Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 17
Po co być szczęśliwym?
ОглавлениеDlaczego powinniśmy wkładać tyle wysiłku w bycie szczęśliwszym? Jeśli nie jesteś do tego przekonany, pozwól, że przedstawię ci niezbite dowody naukowe, przekonujące powody, dla których warto dążyć do większego szczęścia i spełnienia. Ed Diener, Laura King i ja przestudiowaliśmy literaturę psychologiczną i zgromadziliśmy obszerny materiał (którego jest coraz więcej), z którego wynika, że być szczęśliwym znaczy dużo więcej niż „czuć się dobrze”. Jak się okazuje, ze szczęściem idzie w parze wiele dodatkowych korzyści. Ludzie szczęśliwi są, w porównaniu z ludźmi mniej szczęśliwymi, bardziej kontaktowi i mają w sobie więcej energii. Chętniej pomagają innym i są lepsi we współpracy. Są też bardziej lubiani. Nic więc dziwnego, że ludzie szczęśliwsi częściej zawierają małżeństwa, dłużej utrzymują swoje związki, mają więcej przyjaciół i cieszą się większym wsparciem ze strony innych. W komedii romantycznej Annie Hall Woody’ego Allena pojawiła się sugestia, że szczęśliwi ludzie są „płytcy i puści, a poza tym nie mają żadnych pomysłów ani niczego ciekawego do powiedzenia”. Nie zgadzam się z tą wypowiedzią. Uważam, że ludzie szczęśliwi są bardziej elastyczni i pomysłowi, a ponadto pracują bardziej produktywnie. Są lepszymi przywódcami i negocjatorami, więcej zarabiają, są bardziej odporni na kryzysy, mają silniejsze systemy immunologiczne, cieszą się lepszym zdrowiem fizycznym i, co za tym idzie, dłużej żyją.
Rozważmy dwie spośród wymienionych korzyści: pieniądze i małżeństwo. Komik Henry Youngman zażartował kiedyś: „Czym jest szczęście? Szczęście pieniędzy nie daje”. Youngman był bardzo zabawny, ale mylił się. Jedno z badań wykazało, że ludzie, którzy byli szczęśliwi jako studenci pierwszego roku, po szesnastu latach (w wieku około 35 lat) zarabiali więcej od innych, mimo że nie pochodzili z rodzin bardziej zamożnych niż pozostali uczestnicy badania. Jak wykazało inne badanie, w którym także ankietowano uczestników w trakcie i po ukończeniu studiów, kobiety okazujące szczerą radość, uwiecznioną na zdjęciach za czasów studenckich, częściej wychodziły za mąż przed upływem dwudziestego siódmego roku życia, a w wieku pięćdziesięciu dwóch lat żyły w bardziej udanych związkach małżeńskich.
Szczęście jest ważne do tego stopnia, że pewne państwo - choć trzeba przyznać, niewielkie, bo mam na myśli Szwajcarię - przyjęło za swoją misję budowanie dobrobytu obywateli. Z klei król Bhutanu, ostatniego buddyjskiego królestwa Himalajów, leżącego na pograniczu Indii i Chin, postanowił, że najlepszym sposobem wspierania rozwoju gospodarczego jest powiększanie szczęścia krajowego brutto - czyli SKB, a nie PKB. Panujący w Bhutanie system, skoncentrowany przede wszystkim na budowaniu szczęścia obywateli, zapewnia mieszkańcom tego kraju szerokie korzyści społeczne. Wprawdzie Bhutan jest zamieszkiwany głównie przez ubogich rolników, przeciętni śmiertelnicy mają tam to, czego potrzebują - jedzenie na stole i dostęp do publicznej służby zdrowia - a ponadto zrezygnowali z zarabiania pieniędzy na zasadach rynkowych, ponieważ mogłoby to zaszkodzić ich zdrowiu, naruszyć piękno ich środowiska naturalnego i zakłócić ich egalitarną egzystencję.
Wydaje się, że szczęście wpływa korzystnie na wszystkie aspekty życia. Generuje cenne produkty uboczne. Niestety, niewielu z nas znajduje czas, żeby odkryć te korzyści i głęboko się nad nimi zastanowić. Szczęście to nie tylko doświadczanie radości i miłości, nie tylko zadowolenie, duma i chwile wzruszenia. To również wspaniałe skarby w innych aspektach życia: większa energia, bardziej odporny system immunologiczny, większe zaangażowanie w pracę, lepsze relacje z ludźmi i lepsze zdrowie fizyczne oraz mentalne. Kiedy stajemy się szczęśliwsi, wzrastają nasza pewność siebie i samoocena. Nabieramy przekonania, że jesteśmy wartościowymi ludźmi i zasługujemy na szacunek. Ostatnią i zapewne najmniej docenianą korzyścią jest to, że nasze szczęście udziela się naszym partnerom i rodzinom, naszej społeczności i całemu społeczeństwu.