Читать книгу Szczęście dla każdego. Rozmyślania z psychologią w tle - Iwona Majewska-Opiełka - Страница 10

8 Połączyć dwa światy

Оглавление

Komunikacja to droga w dwie strony: zarówno mówiący, jak i słuchający bierze udział w procesie rozumienia słów.

Czy zdarzały ci się sytuacje, że to, co powiedziałeś czy napisałeś, zostało przez odbiorcę zupełnie inaczej zrozumiane? Na pewno. Mnie zdarza się to nader często, choć bardzo się staram wyrażać i pisać precyzyjnie. Przyczyn jest wiele, ale najważniejsza to ta, że każdy z nas żyje w swoim własnym świecie, z jednej strony dość trwale ukształtowanym przez doświadczenia, z drugiej wciąż podlegającym zmianom powodowanym uczeniem się, nowymi doświadczeniami oraz emocjami. Słuchając czy czytając kogoś, tak naprawdę spoglądamy z własnego świata na ten, który on nam ukazuje. Jest to zupełnie naturalne. Powoduje jednak, że nie zawsze rozumiemy daną osobę tak, jak chciałaby być rozumiana. Czasem prowadzi to wręcz do poważnych nieporozumień.

Rozmowa dwojga ludzi ma sens jedynie wtedy, kiedy udaje się połączyć ich światy, znaleźć – choćby tylko na czas rozmowy – jego wspólną część.

Temu służy komunikacja, jednak komunikacja właściwie rozumiana, w której obie strony przejmują odpowiedzialność za zrozumienie się. To dlatego mówię, że jest to dwukierunkowa droga. Słuchający jest tak samo odpowiedzialny za właściwe zrozumienie treści jak osoba mówiąca. Powinien się upewnić, że zrozumiał przekaz właściwie. Czasem trzeba się wręcz dopytać o znaczenie niektórych słów, szczególnie gdy są to porównania albo epitety. To, co w ustach mówiącego może być komplementem, dla słuchającego może być wręcz niemiłe. Jedno dobre pytanie może rozwiać tę emocję. Jeśli natomiast się tego nie zrobi, nieprzyjemny nastrój może się pogłębiać i będzie wpływać coraz bardziej na to, co słyszymy.

Jest kilka dobrych podpowiedzi, jak słuchać. Mówi się o tym, aby nie przerywać i pozwolić dokończyć przekaz, o tym, żeby zadawać pytania, a także o tym, by sparafrazować wypowiedź tak, aby obie strony były przekonane, że się właściwie rozumieją. Jednakże wszelkie te rady nie dadzą dobrego efektu, jeśli każda z rozmawiających osób nie przejmie prawdziwej odpowiedzialności za rozumienie siebie oraz nie zapanuje nad emocjami. Emocje mają wielką zdolność modelowania tego, co słyszymy. Dlatego najważniejsze jest to, aby budować w sobie pozytywne nastawienie do rozmówcy nawet wtedy, kiedy rozmowa nie jest przyjemna, aby nie ulegać podszeptom pychy czy dumy lub nie dać się ponieść złości. Nie jest to łatwe, ale jeśli świadomie się na to zwraca uwagę, jest możliwe do opanowania. I tu pozwolę sobie nawiązać do poprzedniego tekstu: miłość do siebie ułatwia również odbiór tego, co mówią do nas inni. Osoba z poczuciem własnej wartości jest znacznie mniej podatna na zranienie słowami. Kiedy się nie ma poczucia własnej wartości, często bierze się do siebie nawet to, co nie było do nas kierowane. Kochając siebie, łatwiej nam kochać innych… łatwiej też wybaczać, kiedy mimo wszystko rozmowa poszła nie tak, jak byśmy chcieli.

Przy okazji następnej ważnej rozmowy staraj się przejąć odpowiedzialność również za słuchanie.

Szczęście dla każdego. Rozmyślania z psychologią w tle

Подняться наверх