Читать книгу Szczęście dla każdego. Rozmyślania z psychologią w tle - Iwona Majewska-Opiełka - Страница 4

2 Zasługuję

Оглавление

Każdy zasługuje na wszystko, co w życiu dobre: na miłość, godne życie i dobrobyt. Każdy zasługuje na to, by być szczęśliwym.

Tak, to nasze niezbywalne ludzkie prawo. Zasługuję ja, zasługujesz na szczęście ty, zasługuje na nie także nasz bliźni – również wtedy, kiedy jego dążenie do szczęścia koliduje nieco z naszymi pragnieniami, a nawet wtedy, kiedy mocno naszym pragnieniom przeszkadza. Czy to możliwe, żeby ktokolwiek na świecie uważał, że nie zasługuje na szczęście, na miłość czy dobrobyt? Przecież każdy życzy sobie wszystkiego najlepszego, pewnie nawet bardziej niż tym, którym składa takie życzenia. A jeśli tak, to czy możliwe, by odmawiać prawa do szczęścia innym? Nasze życie przebiega niejako na dwóch poziomach: świadomym i podświadomym. Ideałem jest, aby oba te wątki zsynchronizować ze sobą tak, by służyły dobru naszemu i świata. Już na poziomie świadomości pojawiają się u niektórych wątpliwości, prowadzące w konsekwencji do konfliktu wewnętrznego. Większość ludzi uważa dziś raczej, że na to wszystko trzeba sobie zasłużyć, wręcz wyrwać światu, i ostro pracuje, dążąc do realizacji pragnień. Niektórzy z nich są tak zmęczeni tym dążeniem, pracą i napinaniem wszelkich mięśni i umysłu, że kiedy osiągają to, na czym im zależy, nie mają siły się cieszyć. Zresztą przed oczami mają kolejne cele, które muszą sobie wypracować. Podobnie podchodzą nawet do miłości, starając się na nią zasłużyć. Oczywiste jest, że przy takim traktowaniu siebie podobnie traktuje się innych. Rzadko kiedy zdarza mi się spotykać ludzi, którzy uważaliby, że wszyscy zasługują na godne życie czy godne traktowanie. Wszyscy. Złoczyńcy także. Czym innym jest to, jakie środki podejmuje społeczeństwo, by chronić czy popularyzować uznawane przez nie wartości, a czym innym prawo do godnego życia. Ważne jest także właściwe podejście do słowa dobrobyt. Dla mnie nie oznacza ono listy rzeczy, które trzeba posiadać (samochód, telewizor, wypełniona smakołykami lodówka, dom czy mieszkanie własnościowe, solidna kwota na koncie i tak dalej), ale raczej to, co dla danej osoby jest niezbędne, by mogła powiedzieć, że żyje w dobrobycie. Dobrobyt to również poniekąd stan umysłu. I każdy zasługuje na taki, jaki sobie wyobraża. Jednak:

Zasługuję to nie znaczy należy mi się.

Nie oznacza to zatem, że z nogą założoną na nogę, popijając kawkę, czekamy na dobrobyt, miłość czy nawet godne życie. Wszystko to wymaga pewnych kroków, działań, przekonań. Niezbędna jest zatem praca. I chodzi tu nie tylko o tę na zewnątrz nas, ale również w naszym wnętrzu. Zdarza się dość często, że choć świadomie człowiek nie zdaje sobie z tego sprawy, w jego podświadomości zakorzenione jest przekonanie o tym, że nie zasługuje na coś… czasem wręcz na wszystko. To najsmutniejszy wariant. Intensywnie, często z pomocą coachów i trenerów, dąży się do osiągnięcia czegoś, a jednak nie udaje się tego osiągnąć. Taki ktoś pracuje coraz intensywniej i bywa, że kończy się to wypaleniem. Nierzadko to właśnie takie osoby trafiają do mnie na konsultacje. Skupiamy się na tym, co blokuje swobodny przepływ energii, zmieniamy paradygmaty i… działania zaczynają przynosić efekty. Przyjemnie patrzeć, jak przeprogramowanie niesłużących schematów zmienia rzeczywistość tych osób.

Sondra Ray napisała książkę Zasługuję na miłość. Jednym z tych darów życia, na jakie niektórzy sądzą, że nie zasługują, jest miłość. Proponuje ona prostą afirmację:

Zasługuję na miłość.

Według tego wzoru można zbudować afirmację na każdy inny temat i często, naprawdę często, ją powtarzać.

Przyjrzyj się swojemu podejściu do szczęścia. Czy na pewno uważasz, że na nie zasługujesz? Czy masz podobny stosunek do dążenia do szczęścia innych wokół ciebie? Czy na pewno rozumiesz, że to nie ty wiesz, co uszczęśliwi drugiego człowieka (nawet najbliższego), ale on sam? Jeśli twoje odpowiedzi na te pytania są twierdzące, a wciąż nie masz poczucia spełnienia, przyjrzyj się podświadomości. Może ona uważa inaczej. Jeśli tak, trzeba ją przeprogramować, choćby stosując afirmację typu „zasługuję na…”.

Szczęście dla każdego. Rozmyślania z psychologią w tle

Подняться наверх