Читать книгу Doping w sporcie - Группа авторов - Страница 10

WPROWADZENIE
1
RYS HISTORYCZNY
1.2. STAROŻYTNOŚĆ I ŚREDNIOWIECZE

Оглавление

Niektórzy dowodzą, że stosowanie dopingu jest tak stare jak ludzkość, a jego początek miał miejsce już w raju, kiedy Ewa dała Adamowi jabłko, aby uczynić go tak silnym jak Bóg. Można zaryzykować stwierdzenie, że najpierw pojawiło się nieuczciwe wspomaganie farmakologiczne (doping), a dopiero później typowo sportowa rywalizacja (np. podczas igrzysk). W mitologii greckiej jedna z przepowiedni mówiła, że Ojnomaos, legendarny król Pisy, zginie z ręki zięcia. Władca wymyślił więc sposób, aby pozbyć się niepożądanych przez niego zalotników. Każdy, kto chciał poślubić jego córkę, Hippodameję, miał stanąć z nim do wyścigu rydwanów, a przegrywający musiał się liczyć z utratą życia. Mitografowie wyliczają 12 (lub 13) przegranych. Ostatecznie Ojnomaosa pokonał Pelops (syn Tantala), a jedna z hipotez dotycząca przyczyn jego wygranej dowodzi, że podał on swoim koniom więcej środków pobudzających niż jego rywal. To właśnie Pelops miał ustanowić igrzyska sportowe w Olimpii w celu przebłagania ducha zmarłego podczas rywalizacji teścia.

Substancji dopingujących we współczesnym znaczeniu można doszukać się także w mitologii nordyckiej. Stosowanie bufoteniny uzyskiwanej z muchomora czerwonego (Amanita muscaria) miało powodować u Berserków znaczne zwiększenie siły bojowej. Pierwszym udokumentowanym użyciem środków dopingujących była rycina z 2737 r. p.n.e., przedstawiająca uznawanego za ojca chińskiej medycyny, mitycznego cesarza Shen Nunga, żującego gałązki przęśli (Ephedra), która zawiera m.in. psychoaktywną efedrynę. Świadomi konieczności wspomagania siły i wytrzymałości w wysiłku sportowym byli również uczestnicy starożytnych igrzysk olimpijskich. Z opisu diet, które stosowali, jednoznacznie wynika, że ich istotnym składnikiem były rośliny zawierające substancje pobudzające. Także gladiatorzy podczas walk w Circus Maximus używali mieszaniny stymulantów i alkoholu. Średniowieczni rycerze korzystali z różnych środków pobudzających, aby poprawić swoją wytrzymałość w bitwie.

W Ameryce Południowej, w celu zwiększenia wydolności organizmu, używano stymulantów, od nieszkodliwej herbaty i kawy po strychninę i kokainę. Inkowie, aby usunąć zmęczenie, głód i pragnienie, wykorzystywali krzew kokainowy, czyli krasnodrzew pospolity (Erythroxylon coca). Według kronikarzy hiszpańskich Inkowie żuli liście koki, dzięki czemu w ciągu pięciu dni potrafili pokonać trasę między Cuzco a Quito, leżących na terenie dzisiejszego Ekwadoru. Jednak mając na uwadze, że jest to dystans ok. 1750 km, nawet przy wspomaganiu kokainą wydaje się to nieprawdopodobne. Mieszkańcy tego regionu używali także rośliny z rodzaju goryczka (Gentiana), której nazwa cashpa china-yugo w języku kiczua oznacza ‛ziele, które pozwala biegać’. W tradycji ludu Tarahumara, zamieszkującego w północnej części Meksyku, słynącego z niezwykłej wytrzymałości w biegach długodystansowych, wykorzystywano roślinę z rodziny kaktusowatych – pejotl (Lophophora williamsii), która jest źródłem wielu alkaloidów, pochodnych fenyloetyloaminy (głównie meskaliny). Ludy wschodniej Afryki i Półwyspu Arabskiego od dawna mieli zwyczaj żucia liści czuwaliczki jadalnej, zwanej także katą jadalną (Catha edulis), której czynnym składnikiem jest katyna (norpseudoefedryna). W zachodniej Afryce od niepamiętnych czasów przy długich marszach i biegach używano nasion koli zaostrzonej (Cola accuminata) i koli błyszczącej (Cola nitida). Ich głównym składnikiem czynnym jest kofeina. Aborygeni (mieszkańcy Australii) w celu pobudzenia żuli pituri, czyli mieszankę liści różnych roślin (m.in. Duboisia hopwoodii, Nicotiana suaveolens) i popiołu drzewnego. Z kolei w Styrii i Tyrolu w Austrii, aby zwiększyć swoją wytrzymałość, drwale spożywali duże ilości arsenu.

Doping w sporcie

Подняться наверх