Читать книгу Puklerz Mohorta - Krzysztof Masłoń - Страница 13
Aprikosenkranz i Untenbaum
ОглавлениеWIKTOR BUDZYŃSKI
Wesoła Lwowska Fala", najpopularniejsza przed wojną audycja radiowa, miała więcej gwiazd niż Szczepka i Tońcia. O palmę pierwszeństwa walczył z nimi na antenie inny duet — Aprikosenkranz i Untenbaum, prezentujący humor żydowski. W tekstach, które pisał dla nich kierujący „Wesołą Lwowską Falą" Wiktor Budzyński (1906–1972), zazwyczaj sporo było polityki, mniej za to — niż w warszawskich szmoncesach Krukowskiego czy Lawińskiego — żydłaczenia. Chociaż... Oto ustępy z Szału numerowego, czyli ich sześcioro:
„— Co pan dziś ciekawego kupiłeś?
— Dla Chimka Grażynę...
— Czy to krewna tego wojewody Grażyńskiego?
— Uś! O koligacje będę się jeszcze martwił!
— Co jeszcze?
— Dla Bini kupiłem Sonety krymskie...
— Strzyżone może?
— Analfabeta! Sonety krymskie to nie jest futro, a piosenki!
— Aha, rosyjskie piosenki!
— Dla Sala kupiłem Listopad Rzewuskiego! Pan sobie oblicz te wydatki: sam Listopad kosztował mnie 12 złotych i 50 groszy!
— Bardzo tanio, mnie sierpień kosztował z kąpielami 120 złotych. [...]
— Uś, chamuś! Idźmy dalej. Wyobrażaj pan sobie: z każdym z nich, z każdym dzieckiem z innej klasy, przerobić codziennie lekcje. [...] Od dwóch miesięcy jestem człowiekiem bez własnych zasad, bo uczę się zasadę Paskala i drugą zasadę Newtona, od trzech tygodni przechodzę parcie z Binią i opór ośrodka z Chimkiem i wiele innych rzeczy. Panie Untenbaum, czy pan wiesz, co to jest związek tłuszczowy?
— Wim! Pan i Sabina — razem dwieście pięć kilo!
— Też mi dowcip! A wisz pan, co to jest aneroid, skraplanie, drganie prętów, co to jest para nienasycona?
— Wim! Para nienasycona to Kohn i Rappaport — dom handlowy i ska! Ciągną pieniędzy z ludzi — ciągną i ciągle im mało!".
Aprikosenkranzem i Untenbaumem byli Mieczysław Monderer i Adolf Fleischer. Obaj nie przeżyli wojny. Wiktor Budzyński z częścią zespołu przedostał się do Rumunii, a następnie do Francji, gdzie wszyscy zostali wcieleni do wojska, tworząc „Czołówkę Teatralną Wojska Polskiego nr 1 — Wesołą Falę". „Czołówka" objeżdżała obozy wojskowe, występowała na lotniskach i na okrętach. Po wojnie Budzyński pozostał na emigracji, w Londynie stworzył kabaret „Niebieski Balonik", a gdy w 1952 roku z Monachium zaczęła nadawać rozgłośnia polska Radia Wolna Europa, pracował dla niej, m.in. przez jedenaście lat pisząc i reżyserując „Podwieczorki przy mikrofonie".
Przed wojną Wiktor Budzyński stworzył w swej audycji jeszcze jedną kapitalną postać — radcy Strońcia. Tego w istocie nie radcę, a woźnego magistrackiego kreował Jerzy Korabiowski (prawdziwe nazwisko Wilhelm Wind), który potem zastrzelony został w Powstaniu Warszawskim. We Lwowie teksty dla niego pisał Budzyński właśnie. Były to monologi, które Strońć kierował do swego syna Marcelka, by za każdym razem dowieść mu wyższości dawnych austriackich czasów nad współczesnymi. A urozmaicał je takimi, na przykład, powiedzeniami: „Marcelku, jak si będziesz dobrze uczył, to si tato halbę piwa napije".