Читать книгу Maria. Powieść ukraińska - Malczewski Antoni - Страница 6

Pieśń I
V

Оглавление

Do późnej nocy w zamku zgiełk i tętent trwały;

Do późnej nocy trąby i wiwaty grzmiały:

Dawny wrócił obyczaj, wspaniała ochota,

Długie się stoły śklniły31 od srebra i złota;

I loch pański jak serce zdawał się otwarty —

A stary węgrzyn32 płodził nie bez duszy żarty;

I godząc huczne tony z wesołym hałasem,

Muzyka z swą melodią przebiła się czasem33.

Do późnej nocy twarze – ostre – malowane —

Przodków w długim szeregu zebranych na ścianę,

Zdały się iskrzyć nieraz martwymi oczami

I śmiać się do pijących, i ruszać wąsami.


31

śklnić się – dziś: lśnić się. [przypis edytorski]

32

węgrzyn (daw.) – wino pochodząc z Węgier. [przypis edytorski]

33

muzyka z swą melodią przebiła się czasem – poprzez wesoły hałas uczty, z którym zresztą tony jej („huczne”) były w zupełnej zgodzie. [przypis redakcyjny]

Maria. Powieść ukraińska

Подняться наверх