Читать книгу Maria. Powieść ukraińska - Malczewski Antoni - Страница 22

1

Оглавление

«Czy znasz weneckie zapusty?

I w noc, i we dnie,

Wesołe, szalone, przednie;

Maska twarz kryje – a kto się pyta

O sprawy czyje187, tego przywita

Wrzawa, śmiech pusty.

Żywo, radośnie,

Skrycie, miłośnie,

Staruszek Doża, Arlekin młody,

Dziewczyna hoża szuka osłody;

Matrony, księża, oszusty,188

Swobody;

A kryte łodzie

Czernią na wodzie189.

Wrzawa, śmiech pusty;

Czy znasz Weneckie zapusty?»


187

(…) a kto się pyta o sprawy czyje (…) śmiech pusty – znaczy: każdemu co by się pytał o to, co się kryje pod tą czy ową maską, odpowie tylko wrzawa, śmiech pusty. [przypis redakcyjny]

188

Matrony, księża, oszusty – W I wyd. i za nim we wszystkich dotychczasowych wyraz księża zastąpiony kropkami. Autograf jednak wskazuje wyraźnie, że wyraz ten został usunięty nie przez poetę, tylko przez cenzora. Przekreślony bowiem został tym samym atramentem, którym na rogu każdej stronicy cenzor Łubkowski kreślił swój podpis: Łub. Tymże atramentem jest napisany na marginesie obok wyrazu „księża” znak korektowy. Wobec tego zgodnie z intencją poety przywracamy tekst autografu. [przypis redakcyjny]

189

łodzie czernią na wodzie – zam. czernią się. [przypis redakcyjny]

Maria. Powieść ukraińska

Подняться наверх