Читать книгу Filozofia prawa - Группа авторов - Страница 5

PODSTAWY FILOZOFII PRAWA
ANALITYCZNA FILOZOFIA PRAWA

Оглавление

Marek Zirk-Sadowski

Słowa kluczowe: akt woli, analiza językowa, dyrektywalna koncepcja znaczenia, ekstensjonalność, heureza, intensjonalność, język prawny, komunikacja społeczna, logika deontyczna, pozytywizm inkluzyjny, pozytywizm prawniczy, pragmatyka języka, suweren, użycie wypowiedzi, wypowiedzi performatywne

1. Powstanie analitycznej filozofii prawa: Jeremy Bentham i John Austin

1.1. Prawnicy zawsze interesowali się językową formą prawa. Rzymski spór plebejuszy z patrycjuszami, zakończony ujawnieniem tekstu prawa w postaci prawa dwunastu tablic, otwiera długą listę wydarzeń w historii prawa, w których spierano się o rolę językowej formy prawa. Większość wybitnych władców europejskich próbowała wyrazić prawo w formie pisemnej i w ten sposób utrwalić normatywność prawną, aby przetrwała przez pokolenia. Wokół tekstów prawnych rozwinęła się praktyka prawnicza, głównie w formie sądowej, która przerwała bezpośredni związek prawodawcy z tekstem i stworzyła sferę samodzielnych interpretacyjnych działań prawników.

Dopiero w XVIII wieku, za sprawą Jeremy’ego Benthama, język stał się bezpośrednim przedmiotem filozofii prawa. Posługując się czysto empirycznym ujęciem znaczenia słów, Bentham starał się oderwać filozofię prawa od metafizyki, na której opierały swoją wizję tego porządku normatywnego koncepcje prawnonaturalne.

Bentham ujmował prawo jako zespół znaków ujawniających wolę suwerena i odnoszących się do obserwowalnych w danej sprawie zachowań, podejmowanych przez osobę lub klasę osób, które są temu prawu poddane (Bentham 1970, s. 1). Powstanie motywacji do realizacji normatywności zawartej w tych zespołach znaków opierało się na przeprowadzanym przez ich adresatów rachunku cierpienia i przyjemności.

Jako pierwszy Bentham zaproponował powiązanie filozofii prawa z filozofią języka, rozumianą empirycznie i utylitarystycznie. Odrzucenie metafizycznej natury takich pojęć, jak prawo podmiotowe czy obowiązek, było dla niego oczywiste. Skoro nie były one zbudowane na podstawie empirii, mogły być ujęte tylko jako parafrazy wypowiedzi odwołujących się do wiedzy pochodzącej ze zmysłów.


1.2. Traktując swoje rozważania jako próbę zbudowania definicji pojęć prawnych, Bentham rozpoczął proces przechodzenia w swoich rozważaniach od filozofii języka ku filozofii analitycznej; odrzucał jednak tradycyjne metody tej filozofii, a w szczególności definicję klasyczną (per genus et differentia specificam). Poszukiwał pojęć prawnych za pomocą specjalnych metod prawnych, które sam tworzył i nazywał „logiką woli”; zajmowała się ona ujawnianiem związków pomiędzy takimi pojęciami, jak „nakazywać”, „zakazywać”, „dozwalać” (Bentham 1970, r. X).

Celem Benthama była zatem budowa wolnej od wartości refleksji nad prawem, ujmującej pojęcia prawne w praktyce języka prawnego, a nie jako definicje pojedynczych słów. Mimo dystansu, jaki przyjmował Bentham wobec wartościowania, trzeba podkreślić, że ta postawa dotyczyła również ocen ujmowanych jako rezultat rozważań metafizycznych. Bentham był natomiast zwolennikiem krytycznego podejścia do praw, przez które rozumiał utylitarną analizę i ocenę prawa. Dzięki takiemu spojrzeniu na prawo stał się również prekursorem jego ekonomicznej analizy, która w pełni rozwinęła się w XX wieku.

Koncepcje Benthama zazwyczaj łączy się z kontynuatorem jego strategii naukowej – Johnem Austinem. Zdaniem Herberta L.A. Harta ich prace tworzą pierwszy etap rozwoju analitycznej filozofii prawa (Hart 2001, s. 275).

Pierwotna, czysto empiryczna filozofia języka z czasem okazała się niewystarczająca do wyjaśnienia prawa, bo choć zjawiska językowe wyrażają się zazwyczaj poprzez tekst prawny, to tworzenie prawa nie jest tylko działaniem językowym (aktem mowy). Obowiązywanie prawa wyrażonego przez znaki ma swoje źródło w ustanowieniu aktu prawnego, któremu nie jest przyporządkowana żadna szczególna forma językowa. Stąd już w pierwszym okresie analitycznej filozofii prawa najistotniejsze stało się pytanie, jakie kryteria pozwalają zidentyfikować prawo jako pewien obiekt poznania.

Prawem właściwie nazwanym jest dla J. Austina prawo, którego istotą jest rozkaz (command) istoty inteligentnej, skierowany do drugiej istoty inteligentnej. W zależności od pochodzenia tego rozkazu J. Austin wyróżnia prawo boskie i prawo ludzkie. Wreszcie z prawa ludzkiego daje się według tego samego kryterium wyodrębnić prawo pozytywne, czyli rozkazy pochodzące od podmiotu politycznie dominującego w danym społeczeństwie. Prawo jest zatem upodobnione do przedmiotu naturalnego. J. Austin próbował usunąć te elementy, które jego zdaniem dostają się do aktu poznawczego poprzez analogię lub przez zastosowanie przenośni. Takie prawo określa jako prawo niewłaściwie nazwane tą nazwą. Chodzi o odsłonięcie prawnej sfery normatywnej, która zawiera się tylko w językowo identyfikowanych treściach aktu woli suwerena.

2. Analityczna filozofia prawa a pierwotny pozytywizm prawniczy

2.1. Okazało się, że dzięki doktrynie suwerena prawo jest stosunkowo łatwe do zidentyfikowania. Wewnątrz danego społeczeństwa istnienie suwerena objawia się w postaci prostych i empirycznie poznawanych faktów: obserwowanych przejawów posłuszeństwa ze strony większości społeczeństwa, ekspresji życzeń osoby dominującej politycznie nad społeczeństwem poprzez rozkazy i użycie sankcji w wypadku nieposłuszeństwa. Dlatego J. Austin określa takie prawo jako przedmiot poznania analitycznej filozofii prawa: „Przedmiotem jurysprudencji jest prawo pozytywne: prawo po prostu i ściśle tak nazywane: albo prawo ustanowione przez polityczną władzę nadrzędną dla podporządkowanej jej władzy politycznej” (Austin 1954, s. 9). Przedmiotem analizy dokonywanej przez prawników nie jest prawo rozumiane w przenośni lub przez analogię do czegoś, lecz prawo, które daje się uchwycić bezpośrednio i empirycznie.

Układ polityczno-społeczny, który ostatecznie decyduje o nadawaniu pewnym normom charakteru prawnego, jest faktem, który daje się opisać za pomocą zdań logicznych. Samo prawo nie jest jednak zwykłym obiektem analizy językowej, tak jak opisowe wypowiedzi języka naturalnego. Zdaniem J. Austina prawo pozytywne jest rodzajem rozkazu (species of comands), ale istnieje wielość rodzajów rozkazów wyodrębnionych ze względu na ich źródło i stopień ogólności (Austin 1954, s. 13). Prawo pozytywne jest rozkazem pochodzącym od suwerena, ale rozkazem o charakterze ogólnym, który, jak mówi J. Austin: „obliguje generalnie do działania lub powstrzymania się od całej klasy zachowań” (Austin 1954, s. 134, 350). Już na pierwszym etapie analitycznej filozofii prawa podkreślono, że analiza prawa dotyczy specyficznego normatywnego fragmentu języka naturalnego (rozkaz suwerena), który jest wyrażany w języku wypowiedzi ogólnych (odnoszących się do klasy adresatów i ich zachowań). Znaczenia tych wypowiedzi nie poznajemy przez analizę pojedynczych słów – zawsze jest to sens skorelowanej całości; korelatem rozkazu jest obowiązek, a sankcja jest koniecznym elementem każdego prawa (Austin 1954, s. 16).

W pierwszej fazie anglosaska analityczna filozofia prawa podjęła zatem badanie języka prawnego i prawniczego w duchu empirycznym.


2.2. W tym czasie analityczna filozofia prawa rozwijała się również na kontynencie (Ernst Rudolf Bierling, Karl Bergbohm, Fritz Stier-Somlo) (Kauffman, Hassemer [red.] 1994, s. 93–94). Nie wszyscy jednak chcą przyznać jej tę nazwę, bo – w tak zwanej wersji nomologicznej – bardziej przypominała ona metodę scholastyczną niż analizę językową. Charakterystyczne było dla niej nieświadome mieszanie normatywnych konstrukcji pojęciowych z faktami psychologicznymi i społecznymi (Opałek 1983, s. 64).

Bardzo ostrą krytykę tej wersji analizy, spotykanej głównie w nauce niemieckiej, przeprowadził Rudolf von Ihering (w pracy Scherz und Ernst in der Jurisprudenz, Ihering 1900; cyt. za Hart 2001). Zdaniem von Iheringa analiza w tej wersji, podobnie jak myślenie scholastyczne, przesadnie zajmowała się czystymi pojęciami, odrywając je od ich zastosowania w realnym życiu (Hart 2001, s. 270). Prowadziło to do istotnościowego ujęcia pojęć, rozważanych w abstrakcji i bez uwzględniania realnych oddziaływań prawa, do ignorowania celów i zadań praw oraz próby upodobnienia analiz pojęciowych praktyki prawniczej do formalizmu logicznego. Ostatecznie okres ten zakończyło w Niemczech uzupełnienie analizy prawniczej elementami psychologicznymi (Berling) i socjologicznymi (von Ihering i Max Weber) (Kauffman, Hassemer [red.] 1994, s. 94).

Wersja „nomologiczna” utrzymała się w tak zwanej czystej teorii prawa zbudowanej przez Hansa Kelsena, który przeprowadził oczyszczenie nauki prawa z elementów opisowo-normatywnych oraz oparł czystą analizę normatywną na neokantowskiej filozofii transcendentalnej (Kauffman, Hassemer [red.] 1994, s. 93).

Anglosaska filozofia analityczna prawa uniknęła tego typu ewolucji przede wszystkim dzięki uzupełnieniu przez Benthama analizy pojęć prawnych elementem empirycznym, w postaci utylitarystycznej krytyki konsekwencji konstrukcji prawnych. Próba usamodzielnienia tekstu prawnego pojawiła się ponownie dopiero w XX wieku w tak zwanym nurcie tekstualistycznym amerykańskiej doktryny the plain meaning rule (por. Korycka-Zirk 2017, s. 226).

Dzięki Benthamowi i J. Austinowi analityczna filozofia prawa zaoferowała prawnikom metodyczne ugruntowanie uzasadnionej i pozbawionej ideologicznego zaangażowania nauki prawa. Dzięki naukowej racjonalności z zakresu nauki prawa zostaje usunięta metafizyka i doktrynalno-ideologiczny irracjonalizm (Kunz 1977, s. 24). Nauka prawa pozbywa się komponentu subiektywnego.

Już w opisanym wyżej pierwszym okresie rozwoju analityczna filozofia prawa wypracowała swoją podstawową cechę. Odrzuciła wartościowanie prawa i opowiedziała się za pozbawieniem filozofii prawa zaangażowań metafizycznych oraz ideologicznych. Oznaczało to również niezgodę na teorię prawa jako czystą naukę normatywną, tak jak to w XX wieku zaproponował Kelsen, gdyż poprzez analizę na naukę prawa został nałożony dziewiętnastowieczny, źle rozumiany ideał naukowości, wymagający uzupełnienia filozofią transcendentalną. Pierwsza faza analitycznej filozofii prawa odrzuciła zatem możliwość specyficznie prawno-normatywnej metody poznania prawa.

Zdaniem analityków szczegółowe nauki prawne, stosując metodę dogmatyczno-formalnej systematyzacji prawa i treściowego uporządkowania oraz harmonizacji poszczególnych dziedzin prawa, nie służą interesowi wolnego, naukowego poznania (Kunz 1977, s. 36). Dopiero filozofia, wyposażona w metodę analityczną, stara się uzyskany w nich materiał prawny poddać metateoretycznemu opracowaniu, a uzyskując taką autonomię, musi jednocześnie być neutralna wobec konkretno-indywidualnych procesów decyzyjnych występujących w praktyce prawniczej oraz w tak zwanych dogmatykach prawniczych (Kunz 1977, s. 37).

Szczegółowe dyscypliny prawnicze (nauka prawa cywilnego, karnego, administracyjnego) były zainteresowane materialną trafnością osądzania w oparciu o prawo, aby w ten sposób legitymizować prawo. Analityczna filozofia prawa cechowała się w stosunku do tego problemu neutralnością i abstrakcyjnością: językowo porządkowała wyartykułowane teksty prawne, lecz nie uwzględniała ich społecznych uwarunkowań i wartościującej treści, poszukując w nich tylko struktur formalnych (Kunz 1977, s. 38). Jeśli legitymizowała prawo, to tylko poprzez wykazanie analitycznej poprawności formalnych zasad tych struktur oraz umożliwienie poddania refleksji nad prawem pod kontrolę racjonalnej refleksji, którą w kulturze realizuje nauka.

W sposób naturalny analityczna filozofia prawa powiązała się z pierwotnym pozytywizmem prawniczym, który potrafił wskazać jej obiekt badań bez użycia refleksji metafizycznej, redukując prawo do zbioru tekstów wyznaczonego przez formalną koncepcję źródeł prawa. Dlatego z perspektywy filozofii prawa natury, uznającej element metafizyczny – i często również religijny – za istotny składnik prawa, analityczną filozofię prawa określano często jako teorię prawa pozbawioną obiektu badawczego.


2.3. Związki analitycznej filozofii prawa z doktryną pozytywizmu prawniczego były tak oczywiste, że najczęściej właśnie J. Austina uznaje się za ojca anglosaskiego pozytywizmu.

Jak już zostało wspomniane, pozytywizm prawniczy już w pierwotnej Austinowskiej wersji ujmowany był jako doktryna prawnicza programowo antymetafizyczna. W dyskursie prawniczym i w badaniu samych tekstów prawnych prawnicy nie wyrażają, bezpośrednio i jednoznacznie, zajmowanych przez siebie stanowisk filozoficznych i tym samym unikają wartościowania. Można powiedzieć, że w tej refleksji nad prawem obecny jest kartezjański model poznania, w którym warunkiem poprawności poznania jest odseparowanie podmiotu poznającego od zewnętrznego wobec niego przedmiotu i niezakłócanie poznania tego przedmiotu subiektywnością podmiotu poznającego.

Pozytywizm, z którym współpracowała w pierwszej fazie analityczna filozofia prawa, z czasem został uzupełniony twierdzeniami, które ostatecznie doprowadziły do powstania kilku jego odmian. Mimo wewnętrznych zróżnicowań utrzymał swój antymetafizyczny charakter, ale wzmocniony dwiema istotnymi tezami. Najważniejszą z nich jest teza o separacji, która głosi rozdział prawa i moralności na poziomie walidacyjnym. Innymi słowy, prawo pozytywne obowiązuje dzięki własnej mocy normatywnej prawa, a nie w oparciu o normatywność wywodzoną z moralności. Przyjęcie tej tezy uwalnia prawnika od związków z doktryną prawa natury. W skrajnych wypadkach teza ta jest uzupełniana jeszcze twierdzeniem, że prawo pozytywne jest neutralne aksjologicznie.

Druga teza to teza społeczna. W wersji walidacyjnej głosi ona, że obowiązywanie prawa opiera się na źródłach społecznych i autorytecie (na przykład na układzie społeczno-politycznym danego społeczeństwa). Z reguły towarzyszy jej przekonanie, że normatywność prawa jest wynikiem mniej czy bardziej złożonej konwencji społecznej lub wielu takich konwencji.

W praktyce prawniczej pozytywizm często jest rozumiany tylko jako doktryna prawna, która zakazuje prawnikowi w jego działaniach zawodowych wartościowania prawa z pozycji innych systemów aksjologicznych. Zgodnie z programem zawartym w tej doktrynie, prawnik ma przede wszystkim porządkować pojęcia prawne i analizować na tej podstawie przepisy prawa, dążąc do racjonalnego skonstruowania systemu prawa. Ma zatem zajmować wobec prawa postawę bierną, ograniczając się do jego poznania i optymalizowania, głównie przez systematyzację pojęć i stosowanie rozumowań prawniczych.

3. Spór o rolę języka w prawie

Dzięki uzupełnieniu filozofią analityczną prawo pozytywne zawsze było poznawane jako zbiór wypowiedzi, a sam pozytywizm prawniczy ograniczył rolę języka do jego funkcji czysto denotacyjnej. Językowa forma prawa tylko wyraża (czy koduje) prawo, a zadaniem prawnika jest prawidłowe – ale bierne, bo pozbawione relacji wartościującej – zrozumienie treści tego prawa.

Wydaje się przez to, że przynajmniej historycznie rzecz ujmując, pozytywizm zawierał w sobie własną koncepcję relacji języka do rzeczywistości. Jest to wizja języka, która w niczym nie przypomina współczesnych ujęć filozofii analitycznej.

Zgodnie z wizją J. Austina prawnik dysponował nie tylko treścią aktów woli suwerena zawartą w tekstach prawnych, lecz także niezależnymi od refleksji etycznej narzędziami analizy. Dlatego czasami pozytywizm utożsamia się z metodą formalno-dogmatyczną. Dogmatyzm oznacza uznanie treści aktu woli suwerena za prawo. W poznaniu prawa prawnik nie ocenia prawa, a w swej pracy uznaje stwierdzone akty woli suwerena za niepodważalne – i w tym sensie prawo jest dla niego dogmatem. Z kolei formalizm to metoda badania prawa przez prawnika. Ogranicza się on do systematyzowania prawa, poszukiwania pojęć zawartych w treści prawa, porządkowania ich i ustalania konsekwencji logicznych płynących z norm prawnych. Nigdy nie jest to wprowadzanie nowych treści do prawa, uzupełnianych na przykład przez prawotwórstwo sądowe.

W procesie stosowania prawa, głównie w wydawaniu orzeczeń na podstawie tak rozumianego prawa, pozytywiści dostrzegali tylko operacje logiczne. Uważali, że stosowanie prawa jest rozumowaniem logicznym zwanym „sylogizmem prawniczym”.

Sylogizm prawniczy tym się miał różnić od sylogizmu logicznego, że w miejsce przesłanki większej prawnik podstawiał normę generalną; przesłanką mniejszą jest wówczas zdanie o zaistnieniu faktu prawnego, a wnioskiem – norma indywidualna.

Pozytywizm przedstawiał zatem stosowanie prawa jako operację „czysto logiczną”, w której prawnik odgrywa rolę swoistego urządzenia do przeprowadzania poprawnych wnioskowań logicznych. Na tym etapie rozwoju analitycznej filozofii prawa łączenie w ramach jednej operacji myślowej zdań opisowych z normami nie było odczuwane jako błąd logiczny. Prawnicy uważali, że pozwala na to swoistość argumentacji prawniczej.

Również prawnik-naukowiec ograniczał swoje badania jedynie do problemów formalno-językowych związanych z prawem, przyjmując za punkt wyjścia treść aktów woli suwerena. Analizy skutków społecznych działania norm prawnych i badanie motywacji adresatów prawa, skłaniające ich do przestrzegania lub nieprzestrzegania prawa, nie miały leżeć w zakresie szczegółowych nauk prawnych, takich jak nauka prawa cywilnego, karnego czy administracyjnego. Dlatego w tradycji pozytywistycznej nazywano ten rodzaj badań „dogmatykami prawnymi”, bo miały badać jedynie dogmatycznie ujmowaną treść aktów woli suwerena.

Analityczna filozofia prawa, której przedmiot badawczy wskazywała doktryna pierwotnego pozytywizmu, jasno określiła przedmiot swoich badań w obrębie prawoznawstwa. Stała się nim treść aktów woli suwerena, zawarta w tak zwanych jego milczących rozkazach, ale rozważanych pojęciowo i abstrakcyjnie. Analiza rezygnowała z rozważań nad realnym wymiarem prawa pojmowanym jako badania nad jego skutecznością, czynnikami wpływającymi na tworzenie prawa pozytywnego, przyczynami powstawania, a także postawami przyjmowanymi przez ludzi wobec prawa.

Również tworzenie prawa nie było przedmiotem badania pierwotnej analitycznej filozofii prawa. Zajmowała się ona prawem dopiero jako rezultatem działania prawodawcy (suwerena) i sprowadzała prawo do jego wymiaru językowego. Stąd typowe problemy pierwotnej analitycznej filozofii prawa to przede wszystkim badania nad kształtem językowym norm postępowania. Analityczną filozofię prawa interesowała struktura normy prawnej, sposoby wyrażania norm w tekście prawnym, a także zagadnienie znaczenia normatywnego, włączając w to problem wartości logicznej norm. Filozofia analityczna badała również relacje normatywne, które pojawiają się w dążeniu do systematyzacji prawa (niesprzeczność i zupełność norm), oraz zagadnienia egzegezy tekstu prawnego (wnioskowania prawnicze, usuwanie kolizji za pomocą odpowiednich reguł). Wreszcie przedmiotem jej zainteresowania było osądzanie, rozumiane jako rozumowanie sylogistyczne.

4. Nowy model analitycznej filozofii prawa – H.L.A Hart

4.1. Zmiana modelu analitycznej filozofii prawa dokonała się dopiero dzięki nowej koncepcji samej filozofii analitycznej, a nie dzięki nowej koncepcji prawa (Hart 2001, s. 275). Dopiero za sprawą metodologii zaoferowanej przez nową filozofię języka nastąpiła zmiana w widzeniu prawa i zasadnicza modyfikacja pozytywizmu prawnego, z którym analityczna filozofia prawa zawsze pozostawała w ścisłym związku.

Zdaniem Harta drugi etap w rozwoju analitycznej filozofii prawa wiąże się z tak zwanym zwrotem językowym w filozofii. Hart ogłosił w 1953 roku nową koncepcję analitycznej filozofii prawa, która opierała się na pragmatyce języka (Hart 1953).

Zwrot językowy, do którego odwołał się Hart, nastąpił w filozofii na przełomie XIX i XX wieku i polegał między innymi na uznaniu samodzielności języka w poznawaniu rzeczywistości. W pewnym uproszczeniu można mówić o pojawieniu się tezy, iż nie można odróżnić treści świadomości od wypowiedzi językowych, w których te treści się ukazują. Postrzegamy świat poprzez język, do tego stopnia, że również używany przez nas język decyduje o formie postrzeganego świata. Jeśli tak, to poznanie świata może się dokonywać przez poznawanie języka. Zarysowała się możliwość zmiany zadań filozofii i porzucenia tradycyjnej metafizyki na rzecz badania konstrukcji językowych i znaczeń, w których ten świat jest wyrażany.

Hart sądził, że największe zasługi w tym przełomie filozoficznym mieli Ludwig Wittgenstein i John Langshaw Austin (Hart 1953, s. 275). Nowa analityczna filozofia prawa w istocie miała być zastosowaniem ich koncepcji. W przypadku Wittgensteina ten postulat dotyczył drugiej fazy jego filozofii zawartej w Dociekaniach filozoficznych (Wittgenstein 1977).

Jednak na tym nowym etapie nie można pominąć jeszcze jednej formy analizy, która zaczęła się rozwijać w latach pięćdziesiątych XX wieku. Zasługę w jej zbudowaniu mieli ci filozofowie prawa, którzy odwoływali się do prac Gottloba Fregego i do rozróżnienia pomiędzy sensem i znaczeniem (Frege 2014). Współcześnie posługujemy się odpowiednio terminami: „intensja” i „ekstensja”, które spopularyzował Rudolf Carnap, uczeń Fregego (por. Zirk-Sadowski 1979, s. 55 i n.). W polskiej analitycznej filozofii prawa proponowana była też para terminów „znaczenie” i „oznaczanie” (Woleński 1972, s. 39).

Oddzielenie intensji od ekstensji to tyle co dystynkcja znaczenia pojęcia i analizy zakresu tego pojęcia. W języku naturalnym obie kwestie nie są całkowicie niezależne, jednak ich nierozróżnianie prowadzi do licznych nieporozumień, na przykład do utożsamiania tak kluczowych pojęć, jak „norma obowiązująca” i „obowiązywanie normy” (por. na ten temat Grabowski 2009, s. 228–232).

Analityczna filozofia prawa bada głównie semantykę prawa, dla której wspomniane wyżej rozróżnienie ma charakter podstawowy. Ale jednocześnie pojawiają się w jej ramach dwie możliwe strategie badawcze: deskrypcjonizm i rekonstruktywizm. Pierwszą zaproponował właśnie Hart już w roku 1953, w czasie swojego wykładu inauguracyjnego. Pod wpływem późnego Wittgensteina uznał bowiem, że na drugim etapie rozwoju analityczna filozofia prawa powinna poświęcić się pragmatyce języka prawa, czyli opisowi użycia wypowiedzi językowych w określonych sytuacjach.

Wśród filozofów prawa temu poglądowi towarzyszyło zazwyczaj przekonanie, że do argumentacji prawniczych, które mają przecież charakter perswazyjny, formalne analizy logiczne, odwołujące się do ekstensji, nie mają zastosowania (Woleński 1972, s. 17). Tacy badacze odrzucali tym samym rekonstrukcjonizm, czyli badanie języka z punktu widzenia formalnych metod logicznych, dla których uwzględnianie intuicji prawniczych jest nieistotne przy budowie modeli wyjaśniających język naturalny.

Zarysował się zatem podział na intensjonalne i ekstensjonalne podejście do badania semantyki prawa. Pierwszemu towarzyszyła postawa deskrypcjonistyczna, drugiemu – rekonstruktywistyczna.

Ponieważ współcześnie analiza semantyczna najczęściej przyjmuje postać wykładni prawa, to podział ten najsilniej był widoczny właśnie w tym obszarze badań (por. Płeszka, Gizbert-Studnicki 1984)5.

Dzięki pracom Fregego stały się możliwe dwa sposoby uprawiania analitycznej filozofii prawa. W ramach jednego podejścia chciano oprzeć poznanie prawa na logice formalnej (ekstensjonalność). Drugie ujęcie można nazwać za Hartem „pragmatyczną analizą użycia wypowiedzi” (intensjonalność).

Rozważmy najpierw pierwsze stanowisko, postulujące badanie ekstensji.


4.2. Jak pamiętamy, prawdziwe w logice są sądy, których treść jest zgodna ze stanem rzeczywistym. Wartość prawdy i fałszu, czyli zgodność treści sądu i rzeczywistości, mają na pewno zdania opisowe. Normy takiej wartości nie mają: nie są ani prawdziwe, ani fałszywe. Mówiąc, że coś być powinno, nie przedstawiamy stanu rzeczy, lecz mówimy, jaki pewien stan rzeczy być powinien, na przykład coś postulujemy. Logiczne kryterium prawdy i fałszu nie ma więc tutaj zastosowania, bo inny jest cel użycia takich wypowiedzi. Podobne rozumowanie można przeprowadzić w stosunku do ocen, czyli wypowiedzi, które nie przedstawiają stanu rzeczy, ale go wartościują. Rezultatem zastosowania metod analitycznych odwołujących się do ekstensji stałaby się nauka zawierająca tylko zdania opisowe o prawie.

Nie oznaczało to aż takiego radykalizmu poznawczego, jaki prezentował neopozytywizm, zgodnie z którym tylko wypowiedzi opisowe, a więc mające walor poznawczy, można uznać za sensowne; inne zaś należy z nauki i filozofii usunąć.

W omawianym wariancie analitycznej filozofii prawa, w jej pierwszej fazie, nie dysponowano jeszcze narzędziami logicznymi pozwalającymi na uchwycenie w formie struktury logicznej subtelnych właściwości języka prawnego.

Ekstensjonalne odmiany analitycznej filozofii prawa zakładały z jednej strony, że nie można łączyć w rozważaniach o prawie wypowiedzi opisowych i normatywnych (co już było znane w filozofii co najmniej od czasów Davida Hume’a). Z tego powodu szukano metody formalnej, która ten problem pozwoli przezwyciężyć.

Jako pierwszy zamiar ten próbował zrealizować fiński filozof prawa Georg von Wright, twórca rachunku logicznego opartego na tak zwanych zdaniach deontycznych (von Wright 1951). Zdania deontyczne to wypowiedzi, które same nie są normami, ale opisują treść norm lub stwierdzają ich obowiązywanie. Zaletą tych zdań jest to, że – inaczej niż w wypadku norm – można o nich mówić, że są prawdziwe lub fałszywe, bo same nie są powinnościami, lecz tylko relacjonują powinności (prawdziwie lub fałszywie). Pod pewnymi warunkami definicyjnymi zdania deontyczne mogą funkcjonować w logikach deontycznych wykorzystujących rachunek zdań. Von Wright miał nadzieję, że jego deontyka – poprawna formalnie z punktu widzenia logiki klasycznej – da się użyć do badania poprawności rozumowań prawniczych. Okazało się jednak, że jako model argumentacji prawnej rodzi ona trudności interpretacyjne. Z punktu widzenia formalnego rachunki deontyczne były poprawne, ale jako model rozumowań prawniczych – dopuszczały jako poprawne takie konsekwencje, których w normalnej dyskusji prawniczej się nie uznaje.

Te początkowe trudności przyczyniły się do podjęcia bardzo intensywnych prac nad logikami deontycznymi (począwszy od lat pięćdziesiątych XX wieku). Chociaż stworzono bardzo rozwinięte rachunki, to jednak ich zastosowanie do analizy praktycznych rozumowań prawniczych okazało się ograniczone. Z reguły za ich pomocą można interpretować tylko pewne fragmenty języka i tylko niektóre rozumowania używane przez prawników6.

Okazało się jednak, że podobne problemy pojawiły się w naukach społecznych i humanistycznych. Analiza logiczna dawała się zastosować tylko do bardzo prostych zachowań ludzkich i społecznych. Podejmowane są w związku z tym próby rezygnacji ze skrajnie rekonstruktywistycznego stanowiska i z chęci zreformowania języka naturalnego w dyskursie potocznym i prawnym. Zastępuje się ten dawny zamiar badawczy próbami wyjaśnienia, za pomocą modeli formalnych, działania pewnych obszarów języka naturalnego (Hintikka 1992, s. 27 i n.).

Niespodziewanie ekstensjonalne analizy formalne znajdują dzisiaj zastosowanie w budowie informatycznych baz danych o prawie i w badaniach nad wykorzystaniem w prawie sztucznej inteligencji. Próby stworzenia naturalistycznie zorientowanych filozofii prawa dają również szansę na skonstruowanie ekstensjonalnych ujęć filozoficznej analizy prawa (por. Woleński 2016).


4.3. O wiele większy wpływ na współczesną naukę i filozofię prawa wywarła pragmatyczna wersja analitycznej filozofii prawa, która wobec semantyki prawniczej zajmowała perspektywę intensjonalną.

Porzucono w niej ideę istnienia jednego precyzyjnego języka, który jest formą poznawania świata, a więc również prawa pozytywnego. Wittgenstein sformułował tezę o istnieniu w zasadzie niezliczonej liczby wzajemnie powiązanych tak zwanych gier językowych, które rozwijają się i rozpadają w procesie historycznym. W swej istocie gry językowe są jednostkami użycia języka, które są konstytuowane przez reguły zachowań7. Pojawiają się one i znikają w codzienności, która przejawia się jako określona forma życia. Forma życia i rozwijające się w jej ramach gry językowe są źródłem przekonania, która wypowiedź w odczuciu uczestników tej gry jest uznawana za sensowną, a która za bezsensowną. Użytkownicy ci tworzą swoistą wspólnotę komunikacyjną, która jest źródłem standardów interpretacyjnych. Późny Wittgenstein odrzuca zatem propozycję naukowego rozumienia świata jako kryterium poprawności wiedzy, na rzecz pluralizmu standardów interpretacji świata, które są zawarte w różnych grach językowych. Na grę językową składa się nie tylko użycie słowa, lecz także myśl i działanie, które są splecione z użyciem języka. Powstało zatem pytanie, czy ta faza filozofii Wittgensteina jest tylko filozofią analityczną i czy nie zakłada jakiejś kolejnej metafizyki rozumienia języka.

Odpowiedź na ten zarzut podkreśla, że Wittgenstein starał się jedynie przedstawić „opisy” gier językowych, w których kontekst użycia słów wskazuje uczestnikowi, co ma czynić. „Rozumiem coś” to dla Wittgensteina tyle, co „wiem, jak postąpić” w danym momencie gry językowej (por. Wittgenstein 1977, na przykład § 154 i 179). Jednak w koncepcji gry językowej istotny jest problem tak zwanego uczestniczenia w grze językowej. Dla późnego Wittgensteina zrozumienie znaczenia istnieje bowiem tylko w ramach uczestnictwa w funkcjonującej grze językowej. Nie można zatem zbudować prywatnego języka.

W koncepcji gry językowej nie ma miejsca na pojęcie prawdy jako zgodności sądu z rzeczywistością. Możliwa jest w niej tylko prawdziwość sądów rozumiana jako rodzaj konsensusu uzyskiwanego przez wspólnotę komunikacyjną w ramach wspólnej formy życia. Mimo tych trudności przedstawiona koncepcja gry językowej okazała się bardzo wpływowa w naukach humanistycznych. Dawała bowiem szansę zastąpienia psychologicznych i subiektywnych ujęć znaczenia terminów obiektywnym opisem sposobów użycia wyrażeń. Zajmowała zatem postawę zdecydowanie deskrypcjonistyczną.

Dzięki tej nowej wizji języka nauki humanistyczne mogły odrzucić wszystkie próby podporządkowywania ich zadań jednemu wzorcowi, jakim było matematyczne przyrodoznawstwo. Okazało się, że jest wiele pełnoprawnych metod naukowych – tak samo jak istnieje wiele gier językowych. Nie ma jednego obowiązującego wzorca sensowności i naukowości. Nauki naturalne straciły swoją pozycję wzoru metody naukowej. Osłabł w związku z tym spór o naukowość nauk prawnych.

Jak już to zostało wyżej powiedziane, zamiar budowy takiej pragmatycznej analitycznej filozofii prawa został ogłoszony przez Harta w 1953 roku. Hart odrzucił dotychczasową koncepcję analitycznej filozofii prawa, opartej na definiowaniu pojęć prawnych niezależnie od sposobów ich użycia w określonym kontekście. Badacz ten dostrzegł, że znaczenie pojęć prawnych ulega pewnym modyfikacjom w zależności od sytuacji ich użycia i nie ma żadnych powodów, aby pomijać którekolwiek z napotkanych w praktyce językowej znaczeń.

Wprowadzenie wewnętrznego i zewnętrznego aspektu reguł odgrywa z tego względu podstawową rolę w Hartowskiej analitycznej filozofii prawa. Zauważa się w niej, że do języka nie można podchodzić tylko zewnętrznie. Zrozumienie wypowiedzi językowych, a w szczególności norm i ocen, jest możliwe wówczas, gdy sami stajemy się uczestnikami wspólnoty komunikacyjnej, czyli gdy uczestniczymy w życiu społecznym jako użytkownicy języka. Hart uważa, że poznanie normy prawnej wymaga nie tylko uchwycenia jej w takim zewnętrznym poznaniu regularności zachowań związanych z prawem, lecz także dostrzeżenia tak zwanego wewnętrznego aspektu reguły, czyli zajęcia wobec niej „postawy krytyczno-refleksyjnej”. Dopiero przez wewnętrzne podejście do prawa odsłania się jego normatywność. Normatywność nie daje się sprowadzić do odczytania wzorca zachowania zawartego w normie jako treści suwerennego aktu woli, lecz ukazuje się w poznaniu jako w dużym stopniu autonomiczne znaczenie, które poznajemy zawsze wewnątrz grupy, w jej dialogach i dyskursach (Hart 1998, s. 127).

Opisowo-socjologiczne podejście do prawa i jego języka było swoistą rewolucją w myśleniu o prawie. Jak przyznał sam Hart, na drugi etap rozwoju analitycznej filozofii prawa duży wpływ wywarł także inny Austin, a mianowicie John Langshaw Austin (1911–1960), lingwista i filozof, który był jednym z głównych przedstawicieli filozofii języka naturalnego, zwanej często oksfordzką szkołą analityczną.

Hart wykorzystał opisany po raz pierwszy przez J.L. Austina tak zwany performatywny aspekt języka (Austin 1993). Choć koncepcja tej funkcji języka przeszła pewną ewolucję, to jej skutki dla filozofii analitycznej pozostały w zasadzie te same8. J.L. Austin zauważył, że używamy pewnych wypowiedzi nie po to, aby po prostu przekazać jakieś znaczenie, lecz przez ich wypowiedzenie „czynimy coś za pomocą słów” („we do things with words”), na przykład zawieramy małżeństwo, umowę, przyrzekamy coś i tak dalej. W ten sposób, używając słów w kontekście reguł prawnych, dokonujemy zmian w sytuacji prawnej określonych podmiotów, które po ich użyciu zawierają na przykład małżeństwo lub umowę. Wypowiedzi, którym przypisujemy tę funkcję, zazwyczaj nazywamy właśnie „performatywami” lub „wypowiedziami performatywnymi”, od angielskiego słowa performance, czyli „dokonanie czegoś”9. Dzięki tej funkcji języka zaciera się różnica między językiem a zdarzeniami społecznymi. Słowa użyte w funkcji performatywnej nie są po prostu reprezentacją rzeczywistości – one są rzeczywistością społeczną (zob. Cotterell 1989, s. 90–91). W ten sposób filozoficzna analiza języka potocznego stała się jednocześnie sposobem wyjaśniania świata społecznego, i z tego powodu Hart powiedział, że jego filozofia prawa jest nie tylko filozofią analityczną, lecz także filozofią społeczną (zob. Cotterell 1989, s. 90–91).


4.4. Analityczna filozofia prawa, zarówno w wersji intensjonalnej, jak i ekstensjonalnej analizy semantyki prawa, znalazła również podatny grunt w Polsce, której środowisko akademickie, podobnie jak w Wielkiej Brytanii, zawsze rozwijało silną tradycję badań logicznych w filozofii i jednocześnie przejawiało niechęć do metafizyki.

Główni przedstawiciele polskiej analitycznej filozofii prawa: Kazimierz Opałek, Jerzy Wróblewski oraz Zygmunt Ziembiński, nawiązywali w swoich pracach do intensjonalnych ujęć języka naturalnego wypracowanych w tak zwanej Szkole Lwowsko-Warszawskiej (por. Woleński 1985). Natomiast Jan Woleński budował ekstensjonalną analizę języka prawnego, a w szczególności ekstensjonalną koncepcję wykładni prawa (Płeszka 2010, s. 112–143).

Filozofów z kręgu Szkoły Lwowsko-Warszawskiej (Kazimierz Twardowski, Kazimierz Ajdukiewicz, Tadeusz Czeżowski, Tadeusz Kotarbiński, Stanisław Leśniewski, Jan Łukasiewicz, Władysław Tatarkiewicz, Władysław Witwicki, Zygmunt Zawirski) łączyły nie tyle poglądy na fundamentalne kwestie filozoficzne, ile raczej styl filozofowania (oparty na przyjętych postawach wobec filozofii), zakres rozważanych problemów oraz przekonania metodologiczne. Nie była to więc szkoła w takim sensie, jak fenomenologia, egzystencjalizm, neotomizm czy neopozytywizm. Poglądy przedstawicieli szkoły różniły się w wielu zasadniczych punktach; byli wśród nich bowiem materialiści i spirytualiści, kognitywiści i antykognitywiści, relatywiści i absolutyści, naturaliści i antynaturaliści. Niemal jednak wszyscy przedstawiciele szkoły przejawiali postawę analityczną, sceptycyzm wobec możliwości globalnych systemów jako wystarczająco uzasadnionych perspektyw filozoficznych oraz dążenie do ścisłości i jasności wypowiedzi filozoficznych10. Była to więc grupa filozoficzna reprezentująca minimalizm filozoficzny i traktująca filozofię jako zbiór odpowiedzi na konkretne problemy filozoficzne, a nie jako całościową doktrynę.

Dzieła napisane przez przedstawicieli Szkoły Lwowsko-Warszawskiej odegrały dominującą rolę w kształtowaniu się kultury filozoficznej prawników w Polsce, przynajmniej w latach 1930–1960. Szkoła Lwowsko-Warszawska była i jest nadal postrzegana przede wszystkim jako szkoła logiczna – przy szerokim rozumieniu terminu „logika”, oznaczającym całość złożoną z semiotyki, logiki formalnej i metodologii nauk11.

Jedną z ważnych cech polskiej analitycznej filozofii prawa jest to właśnie, że przywiązuje ona dużą wagę do problematyki semiotycznej, czyli pochodzącej z tak zwanej ogólnej teorii znaku, problematyki formalno-logicznej oraz metodologicznej.


4.5. Największy wpływ na poglądy analitycznej filozofii prawa miały prace Ajdukiewicza, a w szczególności jego dyrektywalna koncepcja znaczenia językowego. Ajdukiewicz, inaczej niż Wittgenstein, który rozumiał język jako zbiór gier, charakteryzował język przez jego słownik, reguły składni oraz pewne elementy pozajęzykowe. Dzięki dyrektywom uznawania zdań możliwe jest przyporządkowanie przeżyciom odpowiednich zdań. Zależnie od tego, jakiego rodzaju przeżycie jest motywem do akceptacji zdania, wyróżnił Ajdukiewicz dyrektywy empiryczne, dedukcyjne i aksjomatyczne. Koncepcja znaczenia w jego pracach dotyczy wyłącznie zdań w sensie logicznym. Nie dotyczy natomiast norm i ocen.

Próbę rozszerzenia tej dyrektywalnej koncepcji znaczenia na pozostałe rodzaje wypowiedzi podjął w swoich pracach Wróblewski. Widział on dogodność koncepcji konwencjonalnej, ale uznał, że trzeba wprowadzić osobną koncepcję znaczenia normatywnego, o której Ajdukiewicz nigdy nie pisał. Zdaniem Wróblewskiego warunkiem zastosowania dyrektyw sensu do procesu ustalania znaczeń norm jest wymóg ich takiego sformułowania „[…] aby wśród warunków określających potrzebę uznania odpowiedniego zwrotu istniało powołanie się na normę (czy normy)” (Wróblewski 1959, s. 204).

Zdaniem Wróblewskiego sensowność norm ustala się przez tak zwane dyrektywy normatywne. Wskazanie odpowiedniej dyrektywy dla poszczególnych norm jest podstawą do zbadania, czy te normy stanowią wyrażenia sensowne w danym języku. Dyrektywalność, która przejawiała się już w przedwojennych koncepcjach analizy języka, dzięki Wróblewskiemu uzyskała wyraźne zakorzenienie w filozofii Ajdukiewicza.

Dyrektywalna koncepcja języka stała się tutaj ogólną podstawą rozbudowanej teorii ustalania znaczenia norm prawnych (por. Wróblewski 1959). Wróblewski próbował w niej rozwiązać następujący problem: czy i w jakim stopniu dyrektywy sensu wiążą się z dziedziną norm? Następnie rozważa kwestię sensowności norm oraz własności semantyczne nazw w dziedzinie normatywnej. Wróblewski uznaje, że dyrektywy sensu właściwe dla zdań nie odnoszą się do norm. Ale – z drugiej strony – normy są niewątpliwie sensowne. Jeśli tak jest, to uznał, że muszą istnieć jeszcze jakieś dyrektywy sensu poza tymi, które są zawarte w koncepcji języka przedstawionej przez Ajdukiewicza. Tę nową grupę dyrektyw nazwał „dyrektywami normatywnymi”. Zdaniem Wróblewskiego norma prawna ma zatem postać następującą: „W warunkach W osoba O powinna zachować się w sposób Z”. Odpowiednia dla niej normatywna dyrektywa sensu stwierdza natomiast: „Każdy, kto używa normy będącej podstawieniem stałych zamiast zmiennych w podanej formule, musi uznawać tę normę za spełnioną wtedy i tylko wtedy, gdy w określonych warunkach określona osoba zachowa się w wyznaczony sposób”. Jest to schemat, który następnie przechodzi w konkretne dyrektywy w wyniku odpowiednich podstawień. Korzystanie z takich dyrektyw jest niezbędne między innymi do ustalania znaczenia nazw występujących w normach.

Na poglądach Ajdukiewicza oparte jest również wprowadzone przez Wróblewskiego rozróżnienie znaczenia psychologicznego i językowego. W sensie językowym znaczeniem normy jest wzór powinnego zachowania się, który odpowiada sądowi w sensie logicznym, jako znaczeniu zdania.

Teoria Wróblewskiego i jej krytyka odegrała bardzo poważną rolę w kształtowaniu się współczesnej polskiej myśli teoretycznoprawnej; wykorzystuje się ją jako punkt odniesienia nieomal we wszystkich dalszych badaniach nad wykładnią prawa. Jest to jedna z nielicznych teorii analitycznych, która stała się elementem doktryny używanej przez praktykę prawniczą i jest akceptowana do dzisiaj przez orzecznictwo polskiego Sądu Najwyższego12.

Analityczna filozofia prawa w Polsce nie była zatem tak powiązana z teorią społeczną jak koncepcja oksfordzkiej szkoły analitycznej reprezentowanej przez Harta. Przeważało w niej – przynajmniej w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych – dążenie do szukania definicji pojęć prawnych, tak jak czyniła to analiza w pierwszej fazie. Koncepcja Wróblewskiego była dlatego tak istotna, że stwarzała możliwości korygowania znaczeń zastanych w prawie. W filozofii Harta analiza różnych kontekstów znaczeniowych służyła rozwijaniu społecznej teorii prawa, bo przyjmowano w niej między innymi, że dzięki funkcji performatywnej poprzez prawo konstytuują się różne instytucje społeczne. Polska analiza podejmowała głównie wysiłek porządkowania języka. Był on bowiem wyodrębniany jako osobna kategoria badawcza. Prace Wróblewskiego przygotowały polską analizę do uznania aktywnej roli języka w budowie instytucji społecznych, głównie przez wprowadzenie do analitycznej filozofii prawa badań nad funkcją performatywną.

5. Analityczna filozofia prawa po tak zwanym zwrocie językowym w filozofii

5.1. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, pod wpływem koncepcji anglosaskich, doszło do znacznego rozszerzenia koncepcji języka również o wymiar społeczny. Stało się to głównie dzięki przyswojeniu teorii performatywów13. Z czasem doprowadziło to do rozwinięcia badań nad sposobami posługiwania się językiem przez jego użytkowników i ograniczenia badań nad strukturą tego języka. Doszło do ostatecznego odrzucenia koncepcji języka prawnego jako języka sztucznego.

W szczególności analizy lingwistyczne ujawniły, że język prawny nie może być uznawany za osobny język w znaczeniu lingwistycznym. Na poziomie tak zwanej kompetencji językowej (la language) język prawny nie daje się wyodrębnić. Nie można zatem mówić o takiej odrębności języka prawnego, jak to ma miejsce w przypadku języka polskiego, niemieckiego, angielskiego czy nawet dialektów tych języków. W badaniach nad językiem prawnym podkreśla się współcześnie, że język prawny nie jest nawet wyraźnie odrębnym rejestrem języka etnicznego (Gizbert-Studnicki 1979). Przez rejestr języka etnicznego rozumie się zazwyczaj zróżnicowanie językowe istniejące pomiędzy użyciami języka. Inaczej używamy języka etnicznego w tekstach prawnych i na przykład w literaturze. W tym sensie, posługując się językiem prawnym, posługujemy się innym rejestrem języka naturalnego.

Warto zauważyć, że dostrzegając w języku prawnym rejestr języka naturalnego i koncentrując się na tak nieprecyzyjnie zakreślonych granicach języka prawnego, analityczna filozofia prawa zbliżyła się do zagadnień posługiwania się językiem przez jego użytkowników, opuszczając wymiar struktur językowych. Przestała interesować się regułami gramatycznymi języka, a nawet słownikowym przyporządkowywaniem słów i określonych znaczeń. Rozpoczęła badania w sferze tak zwanego wykonawstwa językowego.

Zasady, na których działają struktury języka, tworzą tak zwaną kompetencję językową, którą nieświadomie wykorzystujemy, formułując wypowiedzi. Zawsze jednak te struktury językowe są wykonywane w konkretnej sytuacji społecznej. Badanie wykonawstwa językowego nie obejmuje struktur języka, lecz konkretne sposoby użycia pewnych wypowiedzi w konkretnych sytuacjach, czyli tak zwane akty mowy (speech acts)14.

W ten sposób, w dużym uproszczeniu mówiąc, pojawiło się miejsce dla nielingwistycznych koncepcji normy prawnej, co oznaczało w zasadzie zakończenie – pod koniec lat siedemdziesiątych – badań, które można by nazwać polską analityczną filozofią prawa wywodzącą się ze Szkoły Lwowsko-Warszawskiej15.

Uczeni o rodowodzie analitycznym skierowali się w stronę szeroko rozumianej pragmatyki języka prawnego; tu w szczególności istotną rolę odegrała w Polsce teoria czynności konwencjonalnych, czyli działań społecznych, które przez użycie wypowiedzi językowej (w określonej wyodrębnionej kulturowo sytuacji) są działaniami tworzącymi nowe znaczenia społeczne (por. Zieliński, Ziembiński 1992, s. 60 i n.). Równolegle rozpoczęły się badania nad socjolingwistyką, czyli socjologią języka prawnego, badaniem wpływu sytuacji społecznej użytkowników języka na język prawa.

Podobną ewolucję w analitycznej filozofii prawa przeszły również nurty analizy w innych krajach europejskiego prawa kontynentalnego (por. Stelmach 1995, s. 87 i n.). Dodatkowym czynnikiem zmieniającym formy analizy języka prawnego stały się teorie komunikacji bazujące na filozofii Jürgena Habermasa. Wywarły one znaczny wpływ na kontynentalną filozofię prawa. Robert Alexy sprawił, że rozwinęła się proceduralna teoria dyskursu i związanej z nim argumentacji prawniczej. Ostatecznie doszło do powstania tak zwanej niepozytywistycznej koncepcji prawa (Grabowski 2009, s. 17 i n.). Głównym przedmiotem dyskusji stała się wspomniana już pozytywistyczna teza o separacji, która – badana analitycznie – zrodziła szereg wątpliwości co do możliwości jej radykalnego stosowania w związku z komunikacyjnym ujęciem prawa. Akty komunikacji składające się na język są szczególnym rodzajem zachowań, tak zwanych zachowań językowych. W komunikacyjnym ujęciu prawa, które wyłoniło się z pragmatycznej analizy języka, typowe problemy to: badania nad społecznym rozumieniem prawa, wyjaśnianie zachowań prawnych oraz interpretacja tekstów aktów prawnych poprzez tak zwane konteksty użycia języka, wyszukiwanie błędów prawodawcy czy opisywanie frekwencji użycia określonych wyrażeń prawnych i prawniczych (Bator 2014, s. 48).

Na tym tle zmieniło się spojrzenie na relację prawa do moralności. Pojawiły się w pozytywizmie różne nurty łagodzące ostrość tezy o separacji, czyli oddzielaniu prawa od moralności, przybierając nazwy: „miękkiego pozytywizmu”, „pozytywizmu inkluzyjnego”, „inkorporacjonizmu” (Grabowski 2009, s. 16).


5.2. Na tle tych nurtów analityczna filozofia prawa powoli traciła swoją koncentrację na zagadnieniach związanych z budową pojęć prawnych, prawniczych i systematyzacją prawa. Zagadnienia analityczno-językowe najczęściej są podejmowane w teoriach wykładni, które w obszarze filozofii prawa zajmują dzisiaj dominującą pozycję. Znajdujemy tutaj bardzo częste i bezpośrednie nawiązywanie do dorobku współczesnej semantyki języka (zagadnienia denotacji i konotacji, definiowania, wieloznaczności i nieostrości wyrażeń, błędów językowych).

Doszło do znacznego zaangażowania się badaczy wykładni w problematykę lingwistyczną, socjologiczną i psychologiczną w ich refleksji nad interpretacją prawa. Duży wpływ na te tendencje miały zjawiska występujące w stosowaniu prawa, a przede wszystkim tak zwany aktywizm sędziowski, czyli tendencja sędziów do przełamywania utartych praktyk instytucjonalnych nawet za cenę bardzo dynamicznie prowadzonej interpretacji tekstu prawnego (szerzej – Stawecki 2013, s. 5; Kmiec 2004, s. 1463 i n.; Skuczyński, Zirk-Sadowski 2012, s. 12–22).

Postulaty intensjonalnej wersji analitycznej filozofii prawa są zatem cały czas ważne i stosowane. Jej metody, mimo ich niedoskonałości, uważa się już w dużym stopniu za użyteczne i podstawowe dla refleksji prawniczej, choć stanowią dla niej tylko punkt wyjścia w szczegółowych badaniach prawa. Wybór metod analitycznych jest dokonywany w zależności od podejmowanego problemu badawczego.

Najważniejszą metodą jest analiza językowa i pojęciowa, włączająca elementy analizy logicznej. Dokonuje się analiz zarówno deskrypcjonistycznych, jak i rekonstruktywistycznych, uznając, że są one dla wielu zagadnień komplementarne16.

Podsumowanie

Na zakończenie należy stwierdzić, że uprawianie współczesnej analitycznej filozofii prawa wymaga stałego dostrzegania odmiennych perspektyw badawczych, które w niej współwystępują17. W literaturze wymienia się perspektywę heurezy i perspektywę uzasadnienia. Istotną cechą pozytywistycznie zorientowanych nauk prawnych, rzadko występującą w innych naukach społeczno-humanistycznych, jest przewaga i autonomiczność badań w kontekście uzasadnienia w stosunku do badań w kontekście odkrycia. Najczęściej prawnik bada uzasadnienie sądowe czy administracyjne wydane ex post. Zawiera ono argumenty i rozumowania, które w rzeczywistym przebiegu wydarzeń w postępowaniu sądowym lub administracyjnym mogły nie odgrywać istotnej roli i pojawiły się dopiero w uzasadnieniu.

Ponadto typowa nauka prawa, czyli dogmatyka, poznaje prawo poprzez jego systematyzację i związaną z nią konstrukcję siatki pojęciowej, którą wykorzystuje w wykładni doktrynalnej. Poznaje prawo jako rzecz daną, która stanowi rezultat czynności prawodawczej, nawet jeśli na pewnym etapie przyjmuje wobec niej postawę krytyczną. Z tego powodu ustalenie tak zwanych źródeł prawa jest zawsze wstępną czynnością prawnika dogmatyka, co oznacza, że sam wskazuje obiekt badawczy.

W swojej głębokiej strukturze, co opisał w polskiej literaturze Leszek Nowak, pozytywizm wprowadza szereg założeń dotyczących samej czynności prawodawczej, zwanych konstrukcją racjonalnego i doskonałego prawodawcy (Nowak 1973, r. II). Założenia te nie mają charakteru modelu, gdyż nie są w procesie poznawania prawa konkretyzowane, lecz działają jako trwała konstrukcja akceptowana w kulturze prawnej, służąc do nadawania sensu tekstom prawnym i uniemożliwiając realizację celów heurystycznych18.

Drugi dylemat to wybór między perspektywą opisową i normatywną w analitycznej filozofii prawa. Skoro w zjawiskach prawnych zawsze obecny jest element normatywny, to modelowanie opisowe tych zjawisk zawsze budzi wątpliwości. Nasuwa się jeszcze trzeci dylemat: odmienność perspektywy wewnętrznej i zewnętrznej, o której pisał Hart. Normatywność prawa nie jest normatywnością taką, jak normatywność norm składających się na przykład na dobre maniery, do których dobrej realizacji wystarczy perspektywa zewnętrzna, pewien rodzaj nawyków. Normy prawne i moralne wymagają przywołanej już perspektywy wewnętrznej, czyli „postawy krytyczno-refleksyjnej”, która musi być uzgadniana w relacjach społecznych. Czystego opisu zjawisk normatywnych zatem nie ma, bo nie wiemy, co ostatecznie zostanie wniesione przez uczestników dyskusji nad wewnętrznym aspektem normy, która umożliwia przecież ustalenie jej słuszności w danym znaczeniu.

Każdy dokonany przez prawnika wybór perspektywy badawczej ma wpływ na sposób wykorzystania metod badawczych oferowanych przez analityczną filozofię prawa.

Bibliografia

Austin J. (1954), The Province of Jurisprudence Determined, London: Weidenfeld and Nicolson.

Austin J.L. (1993), Jak działać słowami, w: tegoż, Mówienie i poznawanie. Rozprawy i wykłady filozoficzne, przeł. B. Chwedeńczuk, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, s. 543–729.

Bator A. (2014), Analityczna teoria prawa, w: A. Bator, J. Zajadło, M. Zirk-Sadowski (red.), Wielka encyklopedia prawa, t. VII: Teoria i filozofia prawa, Warszawa: Fundacja „Ubi societas, ibi ius”.

Bentham J. (1970), Of Laws in General, red. H.L.A. Hart, London: Athlone Press.

Cotterell R. (1989), The Politics of Jurisprudence: A Critical Introduction to Legal Philosophy, London–Edinburgh: Butterworth & Co Publishers.

Frege G. (2014), Sens i znaczenie, w: tegoż, Pisma semantyczne, przeł. B. Wolniewicz, Warszawa: PWN, s. 60–88.

Gizbert-Studnicki T. (1972), Język prawny a język prawniczy, „Zeszyty Naukowe UJ. Prace prawnicze” 55, s. 219–233.

Gizbert-Studnicki T. (1973), Stwierdzenie jako akt mowy, „Studia Filozoficzne” 3, s. 84–97.

Gizbert-Studnicki T. (1979), Czy istnieje język prawny, „Państwo i Prawo” 3, s. 49–60.

Gizbert-Studnicki T. (1985), Teoria prawa, filozofia języka, lingwistyka, „Studia Filozoficzne” 2–3, s. 67–81.

Grabowski A. (2009), Prawnicze pojęcie obowiązywania prawa stanowionego. Krytyka niepozytywistycznej koncepcji prawa, Kraków: Księgarnia Akademicka.

Hart H.L.A. (1953), Definition & Theory in Jurisprudence. An Inaugural Lecture delivered before the University of Oxford on 30 May 1953, Oxford: Clarendon Press.

Hart H.L.A. (1998), Pojęcie prawa, przeł. J. Woleński, Warszawa: PWN.

Hart H.L.A. (2001), Eseje z filozofii prawa, przeł. J. Woleński, Warszawa: Dom Wydawniczy ABC.

Hintikka J. (1992), Eseje logiczno-filozoficzne, przeł. A. Grobler, J. Woleński, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Ihering R. (1900), Scherz und Ernst, Leipzig: Breitkopf und Härtel.

Kauffman A., Hassemer W. (red.) (1994), Einfurung in der Rechtsphilosophie und Rechtstheorie der Gegenwart, Heidelberg: C.F. Muller.

Kmiec K.D. (2004), The Origin and Current Meanings of Judicial Activism, „California Law Review” 5, s. 1441–1478.

Korycka-Zirk M. (2017), Filozoficznoprawny wymiar kontroli konstytucyjności, Toruń: Dom Organizatora.

Kunz K.-L. (1977), Die analytische Rechtsthorie: Eine Rechts-teorie ohne Recht? Systematische Darstellung und Kritik, Berlin: Duncker & Humblot.

Nowak L. (1968), Studia nad teoretycznymi podstawami humanistyki, Poznań: Wydawnictwo UAM.

Nowak L. (1973), Interpretacja prawnicza. Studium z metodologii prawoznawstwa, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Opałek K. (1974), Z teorii dyrektyw i norm, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Opałek K. (1983), Zagadnienia teorii prawa i teorii polityki, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Płeszka K. (2010), Wykładnia rozszerzająca, Warszawa: Wolters Kluwer.

Płeszka K., Gizbert-Studnicki T. (1984), Dwa ujęcia wykładni prawa. Próba konfrontacji, „Zeszyty Naukowe UJ. Prace z Nauk Politycznych” 20, s. 17–27.

Skuczyński P., Zirk-Sadowski M. (2012), Dwa wymiary etyki zawodowej sędziów, „Krajowa Rada Sądownictwa” 1, s. 12–22.

Spyra T. (2006), Granice wykładni prawa, Kraków: Zakamycze

Stawecki T. (2013), Aktywizm i pasywizm sędziowski, w: P. Skuczyński, S. Sykuna (red.), Leksykon etyki prawniczej. 100 podstawowych pojęć, Warszawa: C. H. Beck, s. 5–17.

Stelmach J. (1995), Współczesna filozofia interpretacji prawniczej, Kraków: Wydawnictwo UJ.

Świrydowicz K. (1995), Logiczne teorie obowiązku warunkowego, Poznań: Wydawnictwo UAM.

Wittgenstein L. (1977), Dociekania filozoficzne, przeł. B. Wolniewicz, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Woleński J. (1972), Logiczne problemy wykładni prawa, Warszawa–Kraków: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Woleński J. (1985), Filozoficzna szkoła lwowsko-warszawska, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Woleński J. (2016), Wykłady o naturalizmie, Toruń: Wydawnictwo UMK.

von Wright G. (1951), Deontic Logic, „Mind” 60, s. 1–15.

Wróblewski J. (1959), Zagadnienia teorii wykładni prawa ludowego, Warszawa: Wydawnictwo Prawnicze.

Zieliński M., Ziembiński Z. (1992), Dyrektywy i sposoby ich wypowiadania, Warszawa: Polskie Towarzystwo Semiotyczne.

Zirk-Sadowski M. (1979), Problem nowości normatywnej, „Studia Prawno-Ekonomiczne” 22, s. 47–62.

Zirk-Sadowski M. (2011), Wprowadzenie do filozofii prawa, Warszawa: Wolters Kluwer.

Zirk-Sadowski M. (2016), Problemy wyboru pomiędzy konkurującymi modelami wykładni prawa, „Przegląd Prawa i Administracji” 14, s. 155–169.

5

O intensji i ekstensji w teoriach wykładni szerzej zob. (Płeszka 2010, r. 5, w szczególności s. 112–116).

6

Historię tych logik można poznać w pracy (Świrydowicz 1995, cz. II).

7

Korzystam tu z (Zirk-Sadowski 2011, s. 84–85).

8

O przemianach w koncepcji performatywów zob. (Gizbert-Studnicki 1972).

9

Zaproponowany przez Franciszka Studnickiego polski zwrot „wypowiedzi dokonawcze” nie przyjął się.

10

Korzystam tu z (Zirk-Sadowski 2011, s. 87–88).

11

Takie powszechne postrzeganie tej cechy Szkoły podkreśla Jan Woleński, choć nie uważa, iż jest to pogląd trafny (Woleński 1985, s. 77 i n.).

12

Por. liczne orzeczenia w elektronicznej bazie danych SN. Wyrok SN z 18 kwietnia 2007 roku, VKK 56/07; wyrok SN z 11 grudnia 2014 roku SNO 61/14 – przykłady odwoływania się do modelu wykładni Wróblewskiego. Wyrok SN z 7 czerwca 2016 roku, KPK 131/15, w którym sąd opisuje model sądowego stosowania prawa zaproponowany przez Wróblewskiego.

13

Ważną rolę odegrały w tym prace Tomasza Gizberta-Studnickiego (Gizbert-Studnicki 1973; Gizbert-Studnicki 1985).

14

W niektórych tłumaczeniach występuje zwrot „czynności mowy” zamiast „akty mowy”.

15

Wydaje się, że praca Kazimierza Opałka (Opałek 1974) rozpoczyna ten nowy okres.

16

Tak charakteryzuje swój wybór metody nadania problemu obowiązywania prawa Andrzej Grabowski (Grabowski 2009, s. 3), podkreślając, że wybór był związany z zasadniczymi celami pracy i jej zakresem przedmiotowym.

17

W teorii wykładni zauważają ten problem Tomasz Spyra (Spyra 2006, s. 19–28) oraz Krzysztof Płeszka (Płeszka 2010, s. 29–44).

18

Stąd propozycja wyróżnienia trzech poziomów badania wykładni prawa: epistemologicznego, teoretycznego i doktrynalnego w (Zirk-Sadowski 2016, s. 155–171).

Filozofia prawa

Подняться наверх