Читать книгу Kuchnia królów - Agnieszka Bukowczan-Rzeszut - Страница 10
– I – Z Kaligulą przy stole, czyli jedz, morduj i kochaj się
ОглавлениеUśmierzenie głodu kosztuje niewiele –
znacznych nakładów wymaga
jeno wybredność.
— Seneka
Rozmyślając o tym, jak starożytni jadali posiłki, mamy przed oczyma obraz biesiady godnej sybarytów, na której goście polegują na kanapach, napychając wydatne brzuchy, a niewolnicy dolewają im wina do pucharów. I choć w typowej rzymskiej rodzinie jadano prosto i skromnie, różnice społeczne związane z pochodzeniem, wykształceniem czy pełnioną funkcją były bardzo widoczne. Powstała przepaść między najlepiej sytuowanymi i uboższymi, widoczna już pod koniec okresu republiki, a w czasach pryncypatu i cesarstwa zarysowana jeszcze silniej. Bywało, że robiono kariery w wielkim stylu – wyzwoleńcy windowali się dzięki bogactwu, a bogacze popadali w ruinę. Wszystko to odbijało się oczywiście na sposobie życia Rzymian, a więc i na tym, co i jak jadali.