Читать книгу Pisarz rodzinny - Gregoire Delacourt - Страница 5
ОглавлениеKsiądz wychowawca umieścił powieść Giono na indeksie.
Skonfiskował jedyny prezent, jaki kiedykolwiek ofiarował mi ojciec, a wraz z nim klucz do tajemnicy. Pisanie uzdrawia.
Żyliśmy w świecie, w którym wkrótce pewien facet miał przespacerować się po księżycu, w świecie, gdzie światło dzienne miała niedługo ujrzeć Mariah Carey, obdarzona ośmiooktawowym głosem wykonawczyni popularnych piosenek, a mimo to książka napisana trzydzieści sześć lat wcześniej została poddana cenzurze przez jakiegoś zgorzknialca.
Tak więc, aby zemścić się na złośliwcu, zostałem autorem anonimów.
Zaczynałem nisko. Nędznie.
Moje trzy pierwsze anonimowe słowa zostały wyskrobane szpicem pióra kulkowego na gipsowej ścianie toalety w szatni od wuefu.
Moncassin jest świniopasem.
Dlaczego Moncassin? Bo był to jeden ze starszych; uczeń pierwszej gimnazjum, mroczny, milczący, dziki. Bo miał wąsy, czarną klingę nad linią warg. A listy anonimowe służą oddaleniu tego, co nas przeraża.
Osiem kolejnych słów zostało wyrytych kluczem od naszego domu w Valenciennes na drewnianym blacie ławki Moncassina.
Wychowawca z dupą gołą
Spacerować chce przed szkołą.
Cztery ostatnie wymalowano gwaszem na drzwiach sali od plastyki.
Édouard śmierdzi jak homar.
Skądinąd nie byłem pewien, czy homary śmierdzą. (Uznałem, że chytrze będzie obrazić samego siebie, by odwrócić wszelkie podejrzenia).
Ale moje mścicielskie słowa nie miały ograniczyć się do internatu. Nie. Trzeba było, aby dosięgły także tych, którzy je wychwalali pod niebiosa, a następnie rzucili na ofiarę.
Kolejne były przeznaczone dla mojej matki. Pisałem lewą ręką – właśnie poznaliśmy słowo grafologia, a nauczyciel wspomniał, że chodziło o gałąź wiedzy, która pozwala odczytywać osobowość i wykrywać zabójców.
Strzeż się, czarodziejko, syna porzuconego
On kiedyś powróci, chcąc rewanżu swego.
Krzywiłem się na porzuconego/swego, ale było to silniejsze ode mnie. Trzy lata wcześniej zaryzykowałem mamę i piżamę oraz siusiu i dziadziusiu, i odpłacono mi miłością.
Teraz mi ją odebrano.