Читать книгу Poniewczasie - Wit Szostak - Страница 8
4 stycznia
ОглавлениеWczoraj zacząłem pisać dziennik. Coś, co jest zaczynem dziennika, co dziennikiem się stanie i w pewnym momencie nie będzie już żadnych wątpliwości. Ale skąd się wziął zaczyn? Zawsze dziwiło mnie, jak człowiek w pewnym momencie podejmuje decyzję: zaczynam pisać dziennik. Po co? Jest coś nieznośnie dwuznacznego w tej czynności, w tej gotowości do zapisywania błahych zdarzeń, myśli, obserwacji, w nadziei, że prezentują jakąkolwiek wartość. Widać w tym cień hybris autora, przekonanego, że jego życie i jego spojrzenie na życie warte są spisania.
Każdy ma codzienność, lecz większość pozwala jej przemijać, uchodzić. Smętna zgoda na to uchodzenie oddaje chyba całą złożoność tego procesu. Dziennik to niezgoda, to powstrzymanie uchodzenia, wydzieranie cennych kropel przeciekaniu chwil. Może cennych jedynie dlatego, że wydartych przeciekaniu? Może sam gest niezgody na przeciekanie zmienia szare, brudne krople w wino?
Z początku od dziennika nie oczekuje się wiele. Dziennik to zobowiązanie do samego pisania, nic więcej. Będę pisał dziennik to tyle, co: będę pisał. Nieważne co, nieważne jak, ale będę i wytrwam. Akt desperacji: uczynię swoje życie ważnym tylko dlatego, że przylgnę do niego dziennikiem. Dziennik jak wieczorny oddech, rytm i szyfr życia, nieistotnego, lecz mimo to pochwyconego w słowa.
* * *
Tkaczyszyn-Dycki:
istotą poezji jest nie tyle zasadność
co bezzasadność napomknień i powtórzeń
* * *
Żyję z tą frazą wiele lat, powtarzam ją każdemu, jakby była moja. Jest moja, często ją przekręcam. Raz zapisałem z błędem, istotą powieści…, błąd spostrzegłem rok później. Wcześniej nie raził, nie był błędem, wydawał się na miejscu. Ukradłem tę frazę i czasem nią oddycham. Dlaczego teraz wraca? Bezzasadne pisanie dziennika, nieznośna relacja z nieistotnego życia. Napomykanie, przebąkiwanie. Białe obszary milczenia, szczelnie zapisane literami, by nikt w nich milczenia nie dostrzegł.
Przemilczenia, przekłamania, przeciekania. Dać ujście czy powstrzymać uchodzenie?
Muszę mieć bohatera.
Bohater musi być uchodźcą.
Dlaczego?
Nie wiem, ale musi.