Читать книгу Filozofia religii - Группа авторов - Страница 35
DOWODY NA ISTNIENIE BOGA
Jan Woleński
NIEPOPRAWNOŚĆ DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA[20]
1. Wstępne problemy logiczne
ОглавлениеOd strony lingwistycznej przedmiotem dowodu istnienia Boga jest zdanie:
(1) Bóg istnieje.
Jego negacja ma postać:
(2) Bóg nie istnieje.
Forma logiczna (1) i (2) wymaga dookreślenia z punktu syntaktycznych reguł logiki współczesnej. Oba te konteksty są potocznymi zdaniami egzystencjalnymi i nie posiadają formy nadającej się do ścisłej analizy przy pomocy standardowych narzędzi logicznych. Jeśli rozważamy podmioty w (1) i (2), to wedle teizmu, słowo „Bóg” jest nazwą własną (indywiduową, indywidualną) i niepustą, natomiast dla ateisty – własną, ale pustą. Ponieważ logika kwantyfikatorów w wersji klasycznej (a tę stosuję) nie dopuszcza pustych nazw indywiduowych, zdania (1) i (2) trzeba jakoś sparafrazować. Prosty sposób polega na ich przeformułowaniu na wypowiedzi:
(1*) Istnieje takie x, że x jest Bogiem (symbolicznie: ∃xBx);
(2*) Nie istnieje takie x, że x jest Bogiem (symbolicznie: ¬∃xBx),
w których występuje predykat „jest Bogiem”23. Logika nie przesądza o pustości (niepustości) predykatów. To znaczy, że, z czysto logicznego punktu widzenia, spór pomiędzy teizmem a ateizmem w sprawie egzystencji Boga może być traktowany jako dotyczący tego, czy predykat „jest Bogiem” jest pusty (tj. jego denotacją jest zbiór pusty), czy też niepusty, tj. zawierający przynajmniej jeden przedmiot.
Od ateistów wymaga się niekiedy, aby udowodnili to, że Bóg nie istnieje, tj. że prawdziwe jest zdanie (2*) lub fałszywe jest zdanie (1*). Jest to grube nieporozumienie. Negatywne zdania egzystencjalne nie dają się udowodnić z powodów czysto logicznych, chyba że wynikają z innych zdań o nieistnieniu, np. zdanie „Nie istnieją duże kwadratowe koła” wynika ze zdania „Nie istnieją kwadratowe koła”. Wszelako tak naprawdę dowodzimy prawdziwości zdania „Nie istnieją kwadratowe koła”, wykazując, że predykat „jest kwadratowym kołem” jest sprzeczny i jako taki nie wyznacza zbioru niepustego. Aby uniknąć dyskusji dotyczącej niesprzeczności rozmaitych atrybutów Boga, zakładam, że predykat „jest Bogiem” jest koherentny. To jednak nie przesądza, że jest niepusty. Wracając do kwestii, kto i czego ma dowodzić, onus probandi (ciężar dowodu) spoczywa na teiście, ponieważ dowodzi się pozytywnych tez egzystencjalnych, w tym wypadku zdania (1*), a nie negatywnych, w tym wypadku zdania (2*). To usprawiedliwia analizę poprawności dowodów istnienia Boga24. Wymaga to ich oceny pod względem formalnym, tj. tego, czy zdanie (2*) wynika logicznie z przyjętych przesłanek (lub jest uprawnione pod względem racji empirycznych, jeśli to jest inferencja redukcyjna), jak i materialnym, tj. tego, czy przesłanki są prawdziwe.
Co może uczynić teista, który chce bronić (1*)? Może np. skorzystać z prawa:
(5) Pa ⇒∃xPx.
Skorzystanie z niego wymaga wskazania konkretnego przedmiotu a posiadającego własność P i wywiedzenia z niego zdania „istnieje takie x, że x posiada własność P”. Tak dowodzi się np. zdania „istnieje liczba pierwsza mniejsza od 3” przez wskazanie, że 2 jest taką liczbą. Aczkolwiek są tacy ludzie, którzy twierdzą, że bezpośrednio doświadczyli Boga, sami teiści nie przykładają większej wagi teoretycznej do dowodów przebiegających wedle schematu (5). Ich argumentacje mają charakter bardziej wyrafinowany z logicznego punktu widzenia.
23
Inna parafraza polegałaby na zastąpieniu nazwy „Bóg” przez deskrypcję, np. „jedyny taki byt, który ma takie a takie własności”, ale jest ona bardziej skomplikowana niż przyjęta w niniejszym artykule. Czasem będę posługiwał się formami (1) i (2), prostszymi z potocznego punktu widzenia.
24
Obrona stanowiska ateistycznego czy agnostycznego wymaga czegoś więcej niż zakwestionowania teizmu, ale to nie jest bezpośrednim tematem niniejszego artykułu. Nie ukrywam jednak, że moje dalsze rozważania, zwłaszcza w zakończeniu, sugerują jakieś pozytywne racje dla antyteizmu.