Читать книгу Filozofia religii - Группа авторов - Страница 41

DOWODY NA ISTNIENIE BOGA
Jan Woleński
NIEPOPRAWNOŚĆ DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA[20]
3. Dowody kosmologiczne
3.4. Dowód teleologiczny dzisiaj

Оглавление

Tradycyjny argument z celowości sięga Arystotelesa i jego koncepcji przyczyny celowej immanentnie obecnej w bycie. Tomasz z Akwinu zastąpił tak rozumiany element teologiczny w Kosmosie Stwórcą, czyli byt transcendentny wobec świata. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu można było utrzymywać, że finalizm, tj. pogląd, że rzeczywistość działa wedle jakiegoś z góry zadanego celu, był uważany za historyczną ciekawostkę. Uważano, że został wyparty z fizyki przez Galileusza i Newtona, z biologii przez Darwina, a z psychologii i socjologii przez rozmaite koncepcje proponujące wyjaśnienia deterministyczne. Renesans argumentacji celowościowej wiąże się z koncepcją Inteligentnego Projektu i a fortiori Projektodawcy (Boga)37. Pytanie jest takie: „Jak to stało się, że Kosmos, a w szczególności Ziemia, jest środowiskiem, w którym powstało życie a następnie – świadomość?”. Zaobserwowano, że niewielka zmiana warunków początkowych związanych z Wielkim Wybuchem uniemożliwiłaby powstanie życia. To samo dotyczy wartości uniwersalnych stałych fizycznych. A jednak życie na Ziemi (czy ogólniej, we Wszechświecie) istnieje. Owa koincydencja parametrów fizycznych, zwana subtelnym dostosowaniem, jest, jak twierdzą protagoniści rozważanej argumentacji, tak mało prawdopodobna, że trzeba wykluczyć jej objawienie się na zasadzie przypadku. W konsekwencji to samo trzeba powiedzieć o ewentualnym wyłonieniu się życia z materii nieożywionej oraz świadomości typu ludzkiego z jej niższych form. Ergo, trzeba przyjąć, że Wszechświat został zaprogramowany przez Projektodawcę, czyli Boga. Rozumowanie zwolennika teorii Inteligentnego Projektu nie ma formy sylogizmu (dedukcji), ale obdukcyjnej procedury do najlepszego wyjaśnienia.

Co można powiedzieć przeciw koncepcji Inteligentnego Projektu? Załóżmy, że nasza planeta jest jedyną, na której powstało życie i ewoluowało do jego obecnych form. Nie ma nic absurdalnego w przyjęciu, że skoro stosowne dostrojenie jest empirycznie możliwe (nie jest wykluczone przez prawa przyrody), zrealizowało się, nawet w jednym przypadku. Zasada logiczna głosi, że skoro coś istnieje, było możliwe (17a). To oczywiście nie wystarcza do objaśnienia subtelnego dostosowania. Można podać kolejne argumenty. Po pierwsze, jeśli trafny jest inflacyjny model ewolucji Kosmosu, jego ewolucja przebiegała w przyspieszonym tempie, co mogło mieć wpływ na realizację mało prawdopodobnych potencjalności. Po drugie, kolejny argument płynie z teorii chaosu deterministycznego, wedle której nawet małe fluktuacje warunków początkowych mogą prowadzić do nieoczekiwanych następstw. Ta obserwacja jest o tyle ważna, że zwolennicy teorii Inteligentnego Projektu odwołują się do praw deterministycznych, ewentualnie z uwzględnieniem statystycznych praw mechaniki kwantowej, natomiast pomijają efekty chaotyczne. Po trzecie, pojęcie prawdopodobieństwa stosowane wobec naturalnej możliwości subtelnego dostosowania jest niejasne, gdyż odnosi się do zdarzenia indywidualnego, a nie do losowego. Po czwarte, zakładając, że Ziemia nie jest wyjątkiem, można przyjąć, że fenomen życia pojawił się w wielu miejscach. Ta presumpcja wzmacnia konkluzję, że subtelne dostrojenie pojawiło się z powodu naturalnych okoliczności i bez potrzeby nadprzyrodzonej interwencji. Tak powiadają też zwolennicy kosmologicznej teorii wieloświatów. Wprawdzie nie jest ona podzielana przez wielu specjalistów, ale świadczy o tym, że teoria Inteligentnego Projektu nie jawi się jako jedyna konstrukcja wymuszona przez dane empiryczne. I wreszcie, po piąte, ateista może zauważyć, że fuzja opisu tzw. świata przyrodzonego z odwołaniem się do czynników nadprzyrodzonych ma swoje defekty epistemologiczne (np. dwuznaczność czy metaforyczność terminów) i z tego powodu nie stanowi zadowalającej alternatywy.

37

Por. (Barr 2005); autor przedstawia argument z Inteligentnego Projektu. Podobnie (Flew 2010).

Filozofia religii

Подняться наверх