Читать книгу Antykruchość Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy - Nassim Nicholas Taleb - Страница 50

Organizmy to populacje, a populacje to organizmy

Оглавление

Pomysł, żeby rozpatrywać rzeczy w kategoriach populacji, a nie jednostek, w którym korzyści całości wynikają ze szkód wyrządzonych poszczególnym osobnikom, przyszedł mi do głowy pod wpływem analiz antykruchości Antoine’a Danchina, kiedyś fizyka, a dziś genetyka16. Jego zdaniem analiza powinna uwzględniać to, że organizm nie zawsze jest odrębny i niezależny: istnieją warstwy i hierarchie. Jeśli patrzysz na rzeczywistość z perspektywy populacji, musisz wykroczyć poza pojęcia hormezy i mitrydatyzmu w opisie antykruchości. Dlaczego? Parafrazując wysuniętą wcześniej tezę: hormeza jest metaforą bezpośredniej antykruchości, w której organizm odnosi bezpośrednią korzyść z wyrządzonych mu szkód; w przypadku ewolucji, to, co znajduje się wyżej w hierarchii niż organizm, czerpie korzyści ze szkód wyrządzonych organizmowi. Z zewnątrz może się wydawać, że zachodzi hormeza, ale patrząc od wewnątrz, należy uznać, że w tej grze są wygrani i przegrani.

Jak funkcjonuje ów podział na warstwy? Drzewo ma wiele gałęzi, które wyglądają jak małe drzewka; te duże gałęzie dzielą się na wiele mniejszych gałązek, które wyglądają jak jeszcze mniejsze drzewka. To przejaw tak zwanego samopodobieństwa fraktalnego, zjawiska opisanego przez matematyka Benoît Mandelbrota. Rozmaite obiekty cechuje podobna hierarchia, a my widzimy jedynie wierzchnią warstwę z zewnątrz. Komórka składa się z populacji cząsteczek międzykomórkowych; z kolei organizm składa się z populacji komórek, a gatunek — z populacji organizmów. Mechanizm wzmacniający gatunek funkcjonuje kosztem niektórych organizmów; z kolei organizm wzmacnia się kosztem niektórych komórek. Ta sama zależność zachodzi w obie strony — od najwyższego do najniższego poziomu.

Na przykład, jeśli pijesz trującą substancję w małych dawkach, twój organizm wraca do zdrowia dzięki ewolucyjnemu (zdaniem Danchina) mechanizmowi w obrębie twojego organizmu, w którym uszkodzone białka w komórkach zastępowane są przez silniejsze — i młodsze — odpowiedniki, a te silniejsze zostają ocalone (lub coś w tym rodzaju). Kiedy się głodzisz, organizm najpierw poświęca uszkodzone białka i zastępuje je innymi w procesie zwanym autofagią. To proces czysto ewolucyjny, który selekcjonuje i zabija najsłabsze ogniwa w imię dobra ogółu. Nie trzeba jednak wierzyć w jakąś konkretną teorię biologiczną (na przykład o starzejących się białkach i autofagii), żeby przyjąć do wiadomości generalną ideę, że presja przetrwania wewnątrz organizmu ma pewien wpływ na ogólną poprawę jego kondycji w sytuacji zewnętrznego stresu.

Antykruchość Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy

Подняться наверх