Читать книгу Kontratyp. Joanna Chyłka. Tom 8 - Remigiusz Mróz - Страница 4
Rozdział 1
Wachlarz
1
ul. Europejska, Wilanów
ОглавлениеObserwując innych, uczył się więcej o sobie niż o nich. Każda interakcja dawała mu coraz lepsze pojęcie o tym, jak dalece odbiega od ogółu i jak wiele musiałby zrobić, żeby społeczeństwo go zaakceptowało.
Widział to jak na dłoni teraz, kiedy przyglądał się kilku osobom w nowoczesnym domu nieopodal Jeziora Powsinkowskiego. Magdalena i Julian Brenczowie kupili budynek dwa lata temu i po gruntownym remoncie przenieśli się tutaj z Piaseczna. Pochodził jeszcze z lat sześćdziesiątych, ale po przebudowie przywodził na myśl nowoczesne perły miejskiej architektury rodem z postmodernistycznego katalogu.
Blondyna, który stał przed domem Brenczów, nie interesowała jednak ani zabudowa, ani mieszkający tutaj ludzie. Przyglądał się ich dzisiejszym gościom, którzy zjawili się na kolacji nieco spóźnieni. A konkretnie jednemu z nich.
Siostra Magdaleny, Joanna Chyłka, zachowywała się dokładnie tak, jak Blondyn się tego spodziewał. Po tym, jak zastawiła iks piątką cały chodnik, wyszła z auta i od razu sięgnęła po papierosa. Wypaliła go ekspresowo, a potem bez ceregieli wparowała do domu, nie czekając na zaproszenie i nie tłumacząc się ze spóźnienia.
Na początek rzuciła kilka luźnych uwag o tym, że dzięki takim spotkaniom pielęgnuje swoje najlepsze cechy: cierpliwość, wyrozumiałość i umiejętność śmiania się z najbardziej czerstwych żartów.
Julian skwitował to uśmiechem, Magdalena strategicznie milczała, a partner Chyłki starał się nieco łagodzić napięcie. Nawet kiedy udawało mu się to osiągnąć, efekt był krótkotrwały i prawniczka zaraz znajdowała nowy sposób, by dopiec siostrze. Blondyn wiedział, skąd biorą się te spięcia – jakiś czas temu Magdalena ściągnęła do Warszawy ich ojca, a wraz z nim całą przeszłość rodzinną, o której Joanna chciała za wszelką cenę zapomnieć.
Przejrzał jej życie na wylot. Ją samą także, choć nie miała o tym pojęcia.
Poznał ją z pewnością lepiej od mężczyzny, który tego dnia towarzyszył jej na kolacji u Brenczów. Z Kordianem Oryńskim była od niedawna, choć znali się od wielu lat. Kilkakrotnie się do siebie zbliżali, ale ostatecznie postawili kropkę nad i dopiero, gdy okazało się, że Chyłka mogła zostać zarażona retrowirusem HTLV.
Blondyn wygładził ciemny zarost otaczający usta i uśmiechnął się lekko. Nie wróżył im długiej przyszłości razem. Także ze względu na to, co dzisiejszego wieczoru zamierzał zrobić.
Przypatrzył się Chyłce, a potem upewnił się, że pojemnik z symbolem kwasu jest tam, gdzie być powinien.