Читать книгу Bastion - Стивен Кинг - Страница 26

KSIĘGA I
KAPITAN TRIPS
ROZDZIAŁ 15

Оглавление

Była za dwie minuty północ.

Patty Greer, pielęgniarka, która próbowała zmierzyć Stu ciśnienie, przeglądała w dyżurce egzemplarz „McCallsa”. Niedługo będzie musiała znowu wejść do izolatek, by zbadać Hapscomba i Sullivana. Hap powinien oglądać program Johnny’ego Carsona i raczej nie będzie sprawiał jej kłopotów. Był przerażony, ale chętny do współpracy, nie tak jak ten okropny Redman, który tylko łypał na nią spode łba. Hapscomb był jednym z „dobrych chłopców”. Według Patty wszyscy pacjenci zaliczali się do dwóch kategorii – „dobrych chłopców” i „zrzędzących pierdzieli”. Mając siedem lat, złamała nogę na wrotkach, ale od tamtej pory nie przeleżała ani dnia w łóżku i nie miała cierpliwości do „zrzędzących pierdzieli”. Albo naprawdę byłeś chory i zachowywałeś się jak „dobry chłopiec”, albo, jak wszyscy hipochondryczni „zdrzędzący pierdziele”, wciąż narzekałeś i sprawiałeś kłopoty ciężko pracującej dziewczynie. Pan Sullivan pewnie będzie już spał i obudzi się w kiepskim humorze. Nie jej wina, że musi go obudzić, miała jednak nadzieję, że pan Sullivan to zrozumie. Powinien być wdzięczny, że otrzymał (i to zupełnie za darmo) najlepszą opiekę, jaką mógł mu zapewnić rząd. Tak mu właśnie powie, gdyby dzisiejszej nocy znów zmienił się w „zrzędzącego pierdziela”.

Zbliżała się północ. Czas iść.

Wyszła z dyżurki pielęgniarek i ruszyła korytarzem w stronę białego pomieszczenia, w którym najpierw spryskają ją specjalnym środkiem odkażającym, a potem pomogą założyć kombinezon ochronny.

W pół drogi zatrzymała się, wyjęła z kieszeni chusteczkę i kichnęła kilka razy.

Myśląc o panu Sullivanie, nie zwróciła specjalnej uwagi na swoje kichanie. Prawdopodobnie to tylko katar sienny. Nie przyszło jej do głowy, że powinna postąpić zgodnie z zaleceniem wiszącym w pokoju pielęgniarek: „O wszelkich symptomach chorobowych należy natychmiast powiadomić zwierzchnika”.

Obawiali się, że ta dziwna choroba może wydostać się z izolatek, ale Patty Greer była przekonana, że żaden wirus nie zdoła przeniknąć przez powłokę jej ochronnego skafandra. Mimo to w drodze do białego pokoju zaraziła pielęgniarza, doktora, który właśnie skończył dyżur, i swoją koleżankę przygotowującą się do obchodu nocnego.

Zaczął się nowy dzień.

Bastion

Подняться наверх