Читать книгу Koniec śmierci - Cixin Liu - Страница 14

CZĘŚĆ II
12 rok ery odstraszania
Epoka Brązu

Оглавление

Z okna widokowego Epoki Brązu można było teraz zobaczyć Ziemię gołym okiem. Gdy statek wytracał prędkość, ci, którzy nie pełnili akurat wachty, przyszli na rufę, by przez szerokie iluminatory przyjrzeć się ojczystej planecie.

Z tej odległości Ziemia nadal przypominała gwiazdę, ale w jej blasku widać było bladoniebieski ton. Zaczęło się ostateczne hamowanie i członkowie załogi, którzy przy zerowej grawitacji unosili się w powietrzu, pofrunęli ku oknom jak liście opadające jesienią z drzew i wylądowali na szerokich taflach szkła. Spowodowana hamowaniem sztuczna grawitacja stopniowo się zwiększała, aż osiągnęła 1 g. Okna stały się podłogą, a leżący na niej ludzie poczuli swój ciężar jak objęcia Matki Ziemi. W pomieszczeniu narastało podniecenie.

– Jesteśmy w domu!

– Wierzysz, że to się dzieje naprawdę?

– Znowu zobaczę swoje dzieci.

– Będziemy mogli mieć dzieci!

Kiedy Epoka Brązu opuszczała Układ Słoneczny, prawo stanowiło, że na statku może się urodzić dziecko tylko wtedy, kiedy umrze jeden z członków załogi.

– Powiedziała, że poczeka na mnie.

– Jeśli ją zechcesz. Jesteś teraz bohaterem ludzkości – o twoje względy będą się starały gromady pięknych dziewczyn.

– Od wieków nie widziałem gromad pięknych dziewczyn!

– Czy to wszystko, co przeszliśmy, nie wydaje się snem?

– Mam wrażenie, że śnię teraz.

– Kosmos mnie przeraża.

– Mnie też. Jak tylko wrócimy, przechodzę na emeryturę. Kupię sobie gospodarstwo na wsi i resztę życia spędzę na solidnym gruncie.


Minęło czternaście lat od całkowitego zniszczenia połączonej floty Ziemi. Ci, którzy ocaleli, po stoczeniu bratobójczych walk zerwali zupełnie kontakt z ojczystą planetą. Jednak półtora roku później Epoka Brązu nadal odbierała z Ziemi przekazy, z których większość stanowiły transmisje radiowe dla jej mieszkańców, ale część przeznaczona była dla ludzi przebywających w kosmosie.

A potem, na początku listopada 208 roku ery kryzysu, wszystkie transmisje radiowe z Ziemi ustały. Na wszystkich częstotliwościach panowała cisza, jakby Ziemia była lampą, którą nagle wyłączono.

Koniec śmierci

Подняться наверх