Читать книгу Koniec śmierci - Cixin Liu - Страница 21

CZĘŚĆ II
Fragment Przeszłości poza czasem
Odbicie kultury

Оглавление

Po stworzeniu strategii odstraszania założono Światową Akademię Nauk, międzynarodową organizację o takim samym statusie jak ONZ, której celem było otrzymywanie i przyswajanie informacji naukowych i technologicznych przekazywanych przez Trisolaris na Ziemię.

Początkowo ludzie przypuszczali, że Trisolarianie będą przesyłać sporadycznie, i to tylko po wielkich naciskach, niepowiązane ze sobą fragmenty wiedzy pełne celowych kłamstw i błędnych tropów prowadzących do tej niewielkiej liczby informacji, którą zechcą się podzielić, w związku z czym ziemscy naukowcy będą musieli je starannie przesiewać, by wyłowić okruchy prawdy, ale tamci zadali kłam tym podejrzeniom. Ich skarbnica wiedzy składała się głównie z podstawowych informacji naukowych z dziedziny matematyki, fizyki, kosmologii, biologii molekularnej trisolariańskich form życia i tak dalej. Każdy temat ujęty był całościowo.

Prawdę mówiąc, był to taki ogrom wiedzy, że zupełnie przytłoczyła ona społeczność naukową na Ziemi. Wobec tego Trisolarianie służyli stale wskazówkami pozwalającymi badać i przyswajać tę wiedzę. Gdy sofony przestały zakłócać pracę akceleratorów cząstek, ziemscy naukowcy mogli eksperymentalnie weryfikować główne idee trisolariańskiej fizyki i potwierdzić, że relacje są prawdziwe. Trisolarianie wyrażali nawet kilkakrotnie żal, że ludzkość tak wolno chłonie te rewelacje. Wydawało się, że chcą, by Ziemia dorównała im w naukowym pojmowaniu rzeczywistości – przynajmniej w dziedzinie nauk podstawowych.

Tę zdumiewającą reakcję starano się wyjaśnić na Ziemi na różne sposoby. Najbardziej prawdopodobna teoria głosiła, że Trisolarianie zrozumieli, iż rozwój naukowy na Ziemi odbywa się w coraz szybszym tempie, i chcieli to wykorzystać w celu zdobycia poprzez nas nowej wiedzy. Traktowali Ziemię jak akumulator. Po jego pełnym napełnieniu wiedzą trisolariańską będzie miał większą moc.

Natomiast Trisolarianie wyjaśniali to po swojemu: przekazali Ziemi szczodry dar wiedzy z szacunku dla jej cywilizacji. Twierdzili, że sami uzyskali od Ziemi jeszcze więcej. Ludzka kultura dała im nowe spojrzenie, pozwoliła dostrzec głębsze znaczenie życia i cywilizacji oraz docenić piękno przyrody i ludzkiej natury w sposób, z którego wcześniej nie zdawali sobie sprawy. Ludzka kultura szeroko rozprzestrzeniała się na Trisolaris i szybko przekształcała trisolariańskie społeczeństwo. W ciągu pół wieku doprowadziła do wielu rewolucji i zmieniła strukturę i system polityczny tak, że stały się bardziej podobne do ich ziemskich odpowiedników. Na tym odległym świecie przyjmowano i respektowano wartości, którym hołdowała ludzkość, i wszyscy Trisolarianie byli zakochani w ludzkiej kulturze.

Najpierw ludzie odnosili się do takich twierdzeń sceptycznie, ale niewiarygodna fala oddziaływania kulturalnego, która potem nastąpiła, zdawała się dowodzić, że obcy mówią prawdę.

Po dziesiątym roku ery odstraszania Trisolarianie, oprócz dodatkowych informacji naukowych, zaczęli przesyłać wytwory kultury i sztuki, które były imitacjami ludzkich filmów, poezji, muzyki, malarstwa i tak dalej. O dziwo, imitacje te nie były wcale niezdarne ani infantylne i stały na wysokim poziomie artystycznym. Naukowcy nazwali to kulturowym odbiciem. Ludzka cywilizacja miała teraz we Wszechświecie lustro, w którym mogła się ujrzeć z innego punktu widzenia i postarać się zrozumieć samą siebie. W następnym dziesięcioleciu trisolariańska kultura odbicia stała się popularna na Ziemi i zaczęła zastępować dekadencką kulturę miejscową, która utraciła żywotność. Kultura odbicia stała się źródłem dla naukowców szukających nowych idei kulturalnych i estetycznych.

W owych czasach, chociaż nikt nie mówił tego wprost, trudno było orzec, czy jakiś film lub powieść jest dziełem człowieka czy Trisolarianina. W utworach Trisolarian wszystkie postaci były ludźmi i przebywały na Ziemi – nie było tam ani odrobiny obcości. Jednocześnie samą Trisolaris otaczała tajemnica, świat ten nie przekazywał niemal żadnych szczegółów o sobie. Jego mieszkańcy tłumaczyli to tym, że nie są gotowi ukazać ludzkości swojej prostackiej kultury. Ze względu na wielkie różnice w biologii i środowisku naturalnym obu światów ujawnienie tego mogłoby stworzyć nieoczekiwane przeszkody w cennej wymianie informacji, która się akurat dokonywała.

Ludzkość cieszyła się, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Do tego zakątka ciemnego lasu zawitał promyk słońca.

Koniec śmierci

Подняться наверх