Читать книгу Nowa Historia Meksyku - Erik Velasquez Garcia - Страница 67

ROZDZIAŁ IV
Lata konkwisty
Rozważania ideologiczne

Оглавление

Pragmatyzm oczywiście musiał uwzględniać uwarunkowania świata europejskiego i chrześcijańskiego. Religia odgrywała tu kluczową rolę, a legitymizacja hiszpańskich praw do „Indii Zachodnich” (jak nazywano posiadłości Hiszpanii w Nowym Świecie) zasadzała się na zobowiązaniu do chrystianizacji tamtejszej ludności.

Wiele powiedziano na temat zasad, jakie z punktu widzenia prawa i religii chrześcijańskiej miały regulować stosunki Korony z mieszkańcami Ameryki, określanymi ogólnie jako Indianie (hiszp. indios). Jedni chcieli zamienić ich w niewolników jako pogan i dzikusów, drudzy uważali, że mają te same prawa naturalne co pozostali ludzie i że powinno się ich traktować jak wszystkich poddanych. Tezę tę stawiali autorzy wielu traktatów, tacy jak Francisco de Vitoria. Im zawdzięczać należy rys humanistyczny, jaki niuansował ekspansję hiszpańską w Ameryce przez prawie cały XVI w., oraz rozwój doktryny „obrony Indian” nie tylko jako zasady postępowania, ale też jako narzędzia gry politycznej, w czym miał się wyróżnić dominikanin Bartolomé de las Casas. Chociaż postawy tego rodzaju były zróżnicowane i sprzeczne ze sobą, Korona zaczęła się z czasem do nich przychylać i dopasowywać je do swoich interesów. Wydarzenia w Meksyku przyczyniły się do zdefiniowania hiszpańskiej polityki w tej kwestii, jako że nie chodziło o sprawowanie władzy nad społecznościami o mniej wyrafinowanej organizacji politycznej, jak w przypadku Karaibów, ale o podbój imperium, którego kultura, bogactwo i życie miejskie stały znacznie wyżej i po prostu nie można było lekceważyć jego instytucji, praw zwyczajowych i obyczajów. Wśród wielu złożonych kwestii jedna z ważniejszych była związana z zagadnieniem własności, jej definiowaniem i zastosowaniem w praktyce. Uznano, że Indianie jako poddani króla mają pełne prawo do posiadania ziemi. Należało zatem respektować własność indywidualną, wspólnotową oraz związaną z piastowanymi urzędami i funkcjami – w tym ostatnim przypadku chodzi np. o ziemie caciques i możnych, nieraz z przypisanymi do nich odpowiednimi poddanymi–mayeques (ale już nie o posiadłości świątyń i kapłanów religii indiańskich, w tym wypadku bowiem doszło do konfiskaty ziemskiej). Encomenderos nie mogli – przynajmniej w świetle prawa – dysponować majątkiem ziemskim bądź innym swoich protegowanych (encomendados), co jednak nie oznacza, że ziemia nie zmieniała właściciela – w burzliwych latach konkwisty liczyło się prawo silniejszego.

Chociaż określenie „królestwo”, które nadano Nowej Hiszpanii, a później także Peru, zakładało status porównywalny z innymi w ramach imperium – podobny miały wszak sama Kastylia, Aragonia, Nawarra czy Neapol – było to jednak mylące. Chodziło tylko o to, że nowe królestwo obejmowało mieszkańców, bez względu na ich położenie, ochroną państwa prawa, które legitymizowało władzę monarchy. Nie oznaczało to jednak równego traktowania, Indianie zostali bowiem uznani za niedojrzałych – jak niepełnoletni – i dzięki temu narzucono im ograniczenia prawne i wyraźnie niższą pozycję w społeczeństwie. Również amerykańscy Hiszpanie mieli wkrótce odczuć niedogodności swojej sytuacji w stosunku do mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego, zwanych półwyspiarzami (peninsulares).

Nowa Historia Meksyku

Подняться наверх