Читать книгу Nowa Historia Meksyku - Erik Velasquez Garcia - Страница 70

ROZDZIAŁ IV
Lata konkwisty
Społeczeństwo pokonane i społeczeństwo osadzone
Epidemie i inne tragedie

Оглавление

Powinniśmy obecnie wyróżnić te załamania i zerwania, tzn. wydarzenia, których wynikiem był kontrast czy też opozycja między tymi dwoma światami. Chodzi o epizody bardzo gwałtowne, natury tragicznej i ostatecznej, jak zniszczenie i śmierć, lub też nasycone podobną mieszaniną strachu, nadziei lub podwójnych lojalności, kiedy trwanie między dwoma systemami, np. w sferze religii, było wykluczone. Dotyczyły nie tylko możnych i władców, którzy podejmowali decyzje i definiowali politykę, ale całej społeczności. Te skąpe wiadomości, jakie mamy o zwykłych ludziach, opieramy na okolicznościach, które będą teraz przedmiotem naszej analizy.

Relacje Cortesa104 wspominają, że w walkach i zasadzkach zabijano wrogów setkami. Broń palna okazała się śmiertelnie skuteczna przeciwko tym, którzy jej nie znali – być może nigdy nie zabito tak szybko tak wielu ludzi. Masakry w wykonaniu Hiszpanów nie były jednak zapewne bardziej okrutne niż te, które powszechnie występowały w wojowniczym świecie mezoamerykańskim pełnym krwawych rytuałów. Poza tym śmierć na polu walki dla każdego – w tym również Hiszpanów – wiązała się z honorem. Gorsza była śmierć powolna i niezrozumiała, powodowana nieznanymi chorobami sprawdzonymi przez Europejczyków na te ziemie, których ludność nie była odporna na takie plagi ani nie miała odpowiednich środków, aby je zwalczyć.

Pierwszą z plag była ospa wietrzna, przywleczona w 1520 r. przez chorego żołnierza, gdy wojska gubernatora Kuby pojawiły się w Vera Cruz, by aresztować Cortesa, niedługo przed wybuchem walk z Mexikami. Była jednym z nowych elementów specyficznej wymiany stopniowo zaczynającej obejmować cały świat – dotąd nie znano jej w Mezoameryce i z tego względu tubylcy okazali się niezwykle podatni na zarażenie. W ciągu niecałego roku choroba rozpleniła się, powodując śmierć przynajmniej 3 mln osób, chociaż nie mamy świadectw co do dokładnych liczb i miejsc zgonów. Niektóre szacunki mówią nawet o 10 mln ofiar. Tabela 4.1 ujmuje zbiorczo dane zaproponowane przez specjalistów w tej dziedzinie.


Tabela 4.1 Populacja Nowej Hiszpanii i terenów przyległych.

Wszędzie w pierwszych rzędach: ludność tubylcza. Wszędzie w drugich rzędach: ludność napływowa.

Źródła: (z modyfikacjami) Peter Gerhard, Geografía histórica de la Nueva España 1519–1821, UNAM, México 1986; tenże, The Southeast Frontier of New Spain, Princeton University Press, Princeton 1979; The North Frontier of New Spain, University of Oklahoma Press, wyd. popr., Norman 1993.


Większość zgonów prawdopodobnie wynikała z zarażenia różnymi chorobami, ale inne spowodowane były przyczynami pośrednimi. Choroba uderzyła w kruche struktury indiańskiego świata, i tak już osłabiane presją zbyt licznej populacji w stosunku do ograniczeń tutejszej gospodarki naturalnej. Przy tak chwiejnej konstrukcji jakiekolwiek zaburzenie równowagi może doprowadzić do niekontrolowanych perturbacji. W przypadku epidemii o zasięgu bardziej lokalnym odbywało się to podobnie, chociaż z mniejszą intensywnością – aż do 1545 r., gdy inna choroba, prawdopodobnie odra, zaczęła siać spustoszenie. To wtedy wiele gmin indiańskich, już i tak wcześniej przetrzebionych, przestało istnieć, zwłaszcza w regionach nadbrzeżnych. Przypieczętowany został los takich miejscowości jak Huaspaltepec, Xicayan, Tututepec (ten położony na południu), Yopitzinco i wiele innych. Nie pozostał po nich nawet ślad.

Tę ludzką tragedię określono jako „katastrofę demograficzną”, ale takie pojęcie odzwierciedla jedynie aspekt ilościowy. Zniknięcie lub schyłek wielu wspólnot indiańskich nie były zwykłym następstwem demograficznym, ale pośrednio wynikały z tego, co dopełniało całościowego obrazu epidemii: porzucenia działalności wytwórczej (głównie uprawy ziemi), zniszczenia struktur społecznych (poczynając od rodziny), ucieczki ludzi (zdrowych lub chorych – a więc też nosicieli) itd. Po zwalczeniu choroby pozostawały inne problemy, takie jak reorganizacja władzy lokalnej, jeśli przywódcy umarli, lub ponowne przyznanie zasobów. W wielu gminach indiańskich niewielka populacja, która przetrwała, nie mogła poradzić sobie z odtworzeniem poprzednich realiów lub dojściem do porozumienia w tej sprawie. Wraz z rozpadem szkieletu politycznego przestały istnieć mechanizmy, które umożliwiały pozyskiwanie i regulowanie trybutów; wiele encomiend zostało unicestwionych.

Inni zmarli to ofiary różnych form wyzysku, które narastały w ciągu co najmniej dziesięciu lat. Wynikało to z zachwiania równowagi w społeczeństwie i głębokich podziałów społecznych, które towarzyszyły konkwiście, jak również z chaotycznego okresu rządów Hiszpanów w latach dwudziestych XVI w. Eksploatacja przybierała różne formy – od pozbawienia ziemi aż po zniewolenie osób zmuszanych przez encomenderos do pracy np. przy wydobyciu złota z piasków rzecznych i w kopalniach lub sprzedanie ich tam, gdzie ludzi brakowało, choćby na Kubę. Koszmar ten dotknął w znaczny sposób zwłaszcza señoríos obszaru Huasteki i dolinę złotonośnej rzeki Balsas. Niektórzy kronikarze mówią o całych społecznościach, które wybierały samobójstwo albo zabijanie własnych dzieci, byle uwolnić je i siebie samych od strasznego przeznaczenia. A chociaż te opisy dotyczą odosobnionych przypadków, mało istotnych z punktu widzenia liczby ofiar, były odzwierciedleniem straszliwej desperacji, która odciskała ślad na społeczeństwie mezoamerykańskim.

104

Chodzi o Cartas de relación, czyli listy relacyjne z 1522 r., które Cortés pisał do Karola V. Listy stanowią połączenie prywatnej korespondencji z oficjalnym raportem. Wydanie polskie: Hernán Cortés, Listy o zdobyciu Meksyku, przeł. M. Mróz, R. Tomicki, Novus Orbis, Gdańsk 1997.

Nowa Historia Meksyku

Подняться наверх