Читать книгу Uwiedź klienta. Marketing w social mediach - Monika Czaplicka - Страница 20
2
Randka (nie) w ciemno
Jak pielęgnować przyszłego klienta?
2.3. Idealna randka
ОглавлениеIstnieje szansa, że minęło dużo czasu, odkąd byłeś/-byłaś na ostatniej randce. Pozwól więc, że przypomnę kilka istotnych zasad, które mogą wpłynąć pozytywnie na sukces spotkania z drugą osobą (niezależnie od tego, czy jest to jeden z pierwszych momentów na poznawanie się czy nasz związek już trochę trwa i ta relacja jest pogłębiona):
Naczelną zasadą randki jest to, żeby jej nie zdominować. Jeśli będziesz bez przerwy gadać o sobie (i w ogóle, jeśli będziesz bez przerwy gadać!), istnieje ogromna szansa, że druga strona nie będzie miała najmniejszej ochoty spędzać z Tobą czasu. Identycznie w komunikacji w mediach społecznościowych: jeśli będziesz marką, która będzie mówiła tylko i wyłącznie o sobie (i ciągle mówiła bez słuchania), nie wzbudzisz niczyjego zainteresowania. Każda dobra randka ma przestrzeń, w której zadajesz pytania osobie, z którą się spotykasz, słuchasz jej odpowiedzi i wykazujesz zainteresowanie jej życiem. Jako marka staraj się również publikować takie treści, które wykażą zainteresowanie Twoimi klientami. Pytaj ich o problemy, doświadczenia w związku z Twoim produktem czy usługą. Możesz również pytać o inne rzeczy, które nie dotyczą bezpośrednio Twojego biznesu. Ale pamiętaj, żeby starać się w miarę trzymać tematu. Jeśli więc masz biuro podróży, możesz pytać o ulubione wycieczki, kraje, które warto zwiedzić (nawet jeśli odpowiedzi nie będą obejmowały tego, co aktualnie masz w ofercie, ale może będzie to właśnie inspiracją, aby poszerzyć swoje usługi), czy niezbędnik wakacyjny lub polecane restauracje wakacyjne.
Z drugiej strony, jeśli jesteś na randce i się prawie w ogóle nie odzywasz, to również nie wróżę Ci sukcesów. Jako marka musisz prowadzić komunikację. W przeciwnym wypadku nikt nie będzie o Tobie pamiętał. Zwróć uwagę, że w sieci są setki tysięcy stron, które można obserwować, grup, do których można należeć. Mało kto będzie zainteresowany tym, czy jesteś, czy Cię nie ma, więc lepiej być słyszanym niż być milczkiem. Chociaż, tu uczulam, lepiej milczeć niż pisać głupoty ;)
O ile mówienie o swoich mocnych stronach jest jak najbardziej na miejscu, o tyle kłamanie jest absolutnie bez sensu. Nawet jeśli jakieś kłamstwa ujdą Ci na sucho, istnieje ogromna szansa, że prędzej czy później, ktoś wykryje, że próbujesz oszukać i nic dobrego z tego nie wyjdzie. Zresztą, jeśli czujesz potrzebę kłamania, to najprawdopodobniej nie wierzysz w swoją markę, po co więc zajmować się marketingiem firmy, której zalety musisz wymyślać, bo nie potrafisz znaleźć innych?
Tak jak na randce trzeba uważać na swoje maniery, tak w sieci staraj się dbać o poprawny język i kulturalne zachowanie w stosunku do odbiorców. Ale oczywiście możesz próbować być niegrzeczną marką. Wymaga to po pierwsze doświadczenia, po drugie klienci muszą tego chcieć. Zbyt wiele firm przejechało się na tym, że próbowały być kontrowersyjne, a wypadały po prostu żałośnie.
Dobrym sposobem na uwodzenie jest znajdowanie punktów wspólnych. Wiadomo, że milej nam się spędza czas, kiedy łączą nas różne rzeczy: wspólne pasje, hobby, praca. Po to, żeby znajdować te punkty, musisz zadawać odpowiednie pytania. W ten sposób możesz nawiązywać relacje przez odwoływanie się do wspólnych doświadczeń.
Randki, które zapamiętuje się na długo, to takie, które budują albo emocje, albo zapewniają wspomnienia (doświadczenia). Powiedzmy sobie szczerze, że rzadko będziemy traktowali jako oszałamiającą taką randkę, przy której będziemy siedzieć przy stole i rozmawiać, bo jakkolwiek może być miła, raczej nie przejdzie do historii. Analogicznie, jeśli Twoja komunikacja będzie składała się przede wszystkim z rozmów, to już i tak będzie całkiem nieźle, ale jeśli nie będziesz wykorzystywać żadnych innych elementów, jak generowanie emocji w swoich odbiorcach, czy nie będziesz się wyróżniać70 na tle innych fanpage’ów, to również Twoje posty zginą pod naporem setek komunikatów, które codziennie do nas docierają.
Zakładając, że nie chcesz być niegrzecznym chłopcem czy dziewczynką (albo, w tym wypadku, marką), to strategia bycia miłym będzie najprawdopodobniej najlepsza. Wszyscy lubią miłych, prawda?
Z jednej strony fajnie jest być na czasie i wykorzystywać to, co modne i popularne, z drugiej strony trudno się wyróżnić, jeśli wszyscy tak robią. Musisz starać się znaleźć złoty środek między byciem w nurcie a zarazem nieutopienie się w nim.
Wszystkie poradniki dotyczące udanej pierwszej randki sugerują, że: po pierwsze, należy podejść do tematu na luzie. Stres nie jest dobrym doradcą. Świetną poradą również, jeśli chodzi o internet, jest: nie spinaj się. Nie pisz (raczej) do internautów per „Szanowni Państwo”, nie pisz zbyt oficjalnym językiem (chyba że wymaga tego kontekst naszej marki, ale w większości przypadków odrobinę luźniejsza komunikacja niż ta oficjalna jest jak najbardziej na miejscu). Po drugie, poradniki sugerują również, by być sobą. Jest to fenomenalna rada. Jeśli spojrzymy na nią z perspektywy właśnie wyróżniania się, bądź sobą marko! Pokaż, czym różnisz się od innych, nie publikuj tego, co wszyscy. Jeśli udostępniasz czyjeś materiały, dodaj swój komentarz, staraj się wykorzystywać zdjęcia tworzone specjalnie dla Ciebie, a nie kupione na stoku. Twórz oryginalne treści. Tylko w ten sposób pozwolisz poznać się swoim klientom i będą mogli zobaczyć, co to znaczy, że jesteś sobą.
Czasem niezłym pomysłem nawet na pierwszej randce (ale na pewno na kolejne) jest przyniesienie kwiatów czy jakiegoś drobnego prezentu71. Jako firma również możesz ofiarować przyjemne niespodzianki dla swoich klientów i nie muszą to być, koniecznie, darmowe produkty czy usługi. To mogą być interesujące treści, próbki czy dostęp do wyjątkowych informacji.
70
Jako soundtrack polecam Belle z „Pięknej i Bestii” – cała piosenka o inności głównej bohaterki.
71
Odsyłam do Gary’ego Vaynerchuka, Ekonomia wdzięczności.