Читать книгу Łapa w łapę - Andrzej Łapicki - Страница 22
ОглавлениеOd czego cię oderwałam?
Od meczu ligi angielskiej – jedynej rzeczy, która mnie na świecie interesuje.
A kto gra?
Manchester United i Arsenal Londyn.
Kto jest lepszy?
Raczej Manchester, ale to są szczyty, nikt nie gra tak jak Anglicy.
Dlaczego?
Hiszpanie mnie nudzą, Francuzi mnie nudzą, Niemcy mnie nudzą, a Anglicy grają jak mężczyźni.
Czyli?
Walczą jak na wojnie.
Którzy piłkarze są najlepsi?
(ciężkie westchnienie) Wayne Rooney, Ryan Giggs, Paul Scholes.
A David Beckham?
On już się wycofuje, to prawie emeryt, model.
Kiedyś oglądałam piłkę z bratem i lubiłam takiego rudego, brzydkiego piłkarza z Bayernu Monachium. Jak mógł się nazywać?
Nie wiem. W Bayernie każdy jest rudy.
Jak widzisz, nie znam się na piłce nożnej.
I chwała Bogu.
Nie uważasz, że to mnie trochę dyskwalifikuje?
Skąd! Byłoby okropne, gdybyś się wtrącała w mecz. Nie znasz się i dlatego to jest tylko moja przyjemność, muszę mieć coś swojego.
A co jest moją przyjemnością?
Mineralne cienie i miliony pędzli, które mi przynosisz, i objaśniasz, jaki do czego służy, a ja pamiętam tylko, że najlepszy wygląda jak pędzel do golenia.
To kabuki. Chciałeś być kiedyś piłkarzem?
Tak, grałem nawet w takim dzikim klubie, który nazywał się Błysk. Zdobyliśmy mistrzostwo Mokotowa!
Ile miałeś lat?
Szesnaście, siedemnaście.
Czy grałeś kiedyś piłkarza, na przykład w filmie?
Nie. Wszystkie filmy fabularne o piłce to lipa, tego się nie da pokazać. Mecz jest dobry, kiedy jest na żywo, jak teatr telewizji. Wtedy ludzie się nim przejmują, bo nie znają wyniku.
Ale sędziowie są omylni – czy myślisz, że powinno się ich pracę udoskonalić, na przykład nagrywać mecze i analizować na zwolnieniach?
(spojrzenie, pod którym topnieją lodowce) Nie. Wszystko powinno zostać tak, jak jest.
Pamiętasz jakąś spektakularną pomyłkę?
Widziałem, jak Polak strzelił gola ręką, a sędzia go uznał.
Co to był za Polak?
Zapomniałem. Dość, że dzięki temu weszliśmy do mundialu, po to, żeby odpaść oczywiście. O! Przypomniałem sobie, nazywał się Jan Furtok.
Jaka jest idea grania w piłkę nożną?
Bycie drużyną, dlatego jest właśnie jak na wojnie.
Nie musisz zerkać na ekran, jest 0:0.
Myślisz, że gdy jest 0:0, to reszta nie ma już znaczenia?
Dla mnie liczy się wynik.
Może być 0:0 i fantastyczny mecz. Powinnaś wiedzieć, że fakt, iż rozmawiam z tobą podczas meczu Manchester–Arsenal to jest dowód największej miłości.
To zwracam ci wolność, bo słyszę, że już 1:0…