Читать книгу Od Valinoru do Mordoru - Andrzej Szyjewski - Страница 17
10. Teologia Śródziemia (1950–1973)
ОглавлениеPrzez jakiś czas Tolkien myślał o uczynieniu z Silmarillionu czwartego tomu Władcy Pierścieni. Jednak znowu, po długich pertraktacjach z wydawcami, musiał z tego pomysłu zrezygnować. Dalsze lata życia zajmuje mu więc stopniowe dopracowywanie szczegółów Silmarillionu, przerywane drobiazgowym przeglądem poprzednich dzieł, by doprowadzić swój świat do perfekcji i rozwijaniem ukrytych w nim zalążkowych idei. Z tych materiałów pochodzi większość zebranych w Niedokończonych Opowieściach scen. Ponieważ nie chciał wypuścić niedopracowanego dzieła, Silmarillion nie ujrzał światła dziennego za jego życia. Kiedy jego syn, Christopher Tolkien, próbował doprowadzić do końca owo opus magnum, zastał je w kilku fazach przeredagowywania.
Jedna z nich omal nie doprowadziła do upadku całej wypracowanej mitopoei. Tolkien, którego drobiazgowość i koherencja przedstawionego w WP świata powoli przekonała do ciągłego pogłębiania i rozbudowywania znaczeń i idei prezentowanych w dziejach Pierwszej Ery, w końcu doszedł do nowej wizji. Jego świat stał się bowiem już światem na serio, pełnym głębokiej wiedzy i mądrości oraz naturalnej religii. Nie pasowały do niego już koncepcje średniowiecznej kosmologii, płaskiej Ziemi, Słońca i Księżyca jako owoców z Drzew krążących wokół Ardy. Usiłując dokonać przewrotu kopernikańskiego w Śródziemiu, zaczął przepisywać początkowe rozdziały Silmarillionu w heliocentrycznej „Wersji Kulistego Świata”, zgodnie ze współczesnymi standardami nauki. I poniósł klęskę. Nigdy też nie wyszedł poza nową wersję Ainulindalë i kilka szkiców z lat czterdziestych. Zorientowawszy się rychło, że zniszczyłoby to całkowicie mityczny efekt jego konstrukcji, zrezygnował z rozbudowania dalszych sekwencji.
X i XI tom Historii Śródziemia zawierają najbardziej rozwinięte wersje opracowywanych utworów, przez lata traktowanych przez Tolkiena jako odrębne dzieła, mających inną poetykę. Widać w nich jednak znaczącą zmianę perspektywy. Roczniki przyjmują nowe nazwy: Roczniki Amanu (AAm – Annals of Aman) i Szare Roczniki (GA – Grey Annals). AAm stają się dziełem Rúmila z Tirionu, poprawionym następnie i glossowanym przez Pengoloda, autora GA. Jedne i drugie Roczniki stają się rozbudowanymi, bogatymi literacko opowieściami, niestety GA pozostają niedokończone, nie obejmując czasu od śmierci Túrina do Wojny Gniewu. Z kolei pisząc kolejną wersję Quenta Silmarillion, Tolkien czerpał pełnymi garściami z kronik, co w końcu wymieszało oba dzieła. Ten fakt i niedokończenie Roczników prawdopodobnie przyczyniło się do tego, że redaktor Silmarillionu zdecydował się na zmianę ich w jedno wspólne dzieło.
Na lata pięćdziesiąte przypada też silna teologizacja dzieła. Tolkien, dorabiając sensy do już napisanych elementów, nasyca historie epickie filozofią, koncepcjami stworzenia, Boga, Jego opieki nad światem oraz pochodzenia zła. Kluczowe dla zrozumienia całości myśli autora okazują się: Historia Finwëgo i Míriel w obrębie Laws and Customs among the Eldar, Dysputa Manwëgo z Eru, Valaquenta, Dangweth Pengolod (Odpowiedź Pengoloda), Glorfindel oraz Athrabeth Finrod ah Andreth (Dysputa Finroda z Andreth). Pierwszy z tych tekstów mówi o wpływie Melkora-Morgotha na materię Ardy, ostatni zaś podejmuje trudny problem śmierci, grzechu i nagrody w kontekście obu pokoleń Dzieci Ilúvatara. Finrod toczy dyskurs z mędrczynią Edainów, Andreth, który okazuje się być zarazem próbą osobistej odpowiedzi na niespełnioną miłość Andreth do Aegnora, brata Finroda. Do tej samej fazy można zaliczyć wydane w NO Słowa Húrina i Morgotha, również zawierające spory ładunek teologiczny dotyczący istoty i działania zła.
Z ostatniego okresu życia Tolkiena pochodzi także wiele niedokończonych prób poszerzenia historii ze wszystkich trzech er w rodzaju: O Tuorze i Upadku Gondolinu, Narn i Chîn Húrin, Anaxartamel (O entach i orłach), Opis wyspy Númenor, Aldarion i Erendis, Palantíri, Amroth i Nimrodel, Klęska na Polach Gladden, Problem Ros oraz Tal-Elmar i Nowy Cień. Większość z nich opublikowano w tomie Niedokończone Opowieści.
Te podstawowe informacje ukazują nam stopniową ewolucję świata Tolkienowskiego, od języka i bajki, poprzez mitologię, ku traktatom teologicznym. Dalsze rozważania nie będą jednak wyznaczone taką linią chronologiczną, choć do tych faz będą się odwoływać. Przeciwnie, wydaje się, że rozpoczynając dzieło tworzenia mitologii dla Anglii, podobnie jak opowiadając bajki swym dzieciom, Tolkien musiał nasycić je treściami teologicznymi, zwłaszcza głębokimi przemyśleniami dotyczącymi pojmowania chrześcijaństwa. Katolicyzm, stanowiąc serce jego światopoglądu, nie oderwał go od umiłowania „pogańskiej” mitologii, lecz wzbogacił i skomplikował tworzony świat. Myślę, że uzyskana w ten sposób głębia jest jedną z głównych przyczyn sukcesu komercyjnego WP. Spróbujmy w kolejnych rozdziałach odszyfrować zapożyczane przez niego idee i w oparciu o nie poszukać kluczy do tych głębin.