Читать книгу Sprawa Chrystusa - Lee Strobel - Страница 17

Analiza szczegółów

Оглавление

Choć zadowalały mnie dotychczasowe odpowiedzi Blomberga, nie byłem jeszcze gotów przejść do innych kwestii. Autorstwo Ewangelii to bardzo ważna sprawa, więc byłem spragniony szczegółów – nazwisk, dat, cytatów.

Dopiłem kawę i odstawiłem filiżankę na biurko. Z długopisem w ręku przystąpiłem do bardziej dogłębnej analizy.

– Wróćmy do Marka, Mateusza i Łukasza – powiedziałem. – Jakie są konkretne dowody na to, że właśnie oni są autorami Ewangelii?

Blomberg pochylił się do przodu.

– Najstarszy i prawdopodobnie najważniejszy tekst, który to potwierdza, pochodzi właśnie od wspomnianego wcześniej Papiasza, który około 125 roku wymienił Marka jako tego, kto w sposób rzetelny i wyczerpujący utrwalił na piśmie relacje św. Piotra, naocznego świadka działalności Jezusa. Papiasz pisze, że Marek „nie popełnił żadnego błędu” i nie zamieścił w swej Ewangelii „żadnej nieprawdy”. Twierdzi ponadto, że również Mateusz doskonale zachował w swym tekście nauki Jezusa. Mamy także pochodzące ze 180 roku pisma św. Ireneusza, w których wymienione są te same imiona ewangelistów. O, proszę – powiedział uczony, sięgając po jedną z książek, po czym otworzył ją i odczytał adekwatne słowa św. Ireneusza:

I tak, Mateusz wśród Hebrajczyków, w ich języku wydał pismem Ewangelię, podczas gdy Piotr i Paweł głosili Ewangelię w Rzymie i zakładali tam Kościół. Po ich śmierci Marek, uczeń i tłumacz Piotra, przekazał nam także w formie pisanej to, co Piotr głosił. Łukasz zaś jako towarzysz Pawła, Ewangelię, którą ten głosił, przekazał w swej księdze. Następnie Jan, uczeń Pański, który spoczywał na Jego piersi, także wydał Ewangelię, gdy przebywał w Efezie, w Azji4.

Spojrzałem na niego znad notatek, które cały czas robiłem.

– No dobrze, podsumujmy – powiedziałem. – Skoro możemy być pewni, że autorami Ewangelii byli Apostołowie Mateusz i Jan, a także Marek, towarzysz Piotra Apostoła, oraz Łukasz, historyk i przyjaciel Pawła, swego rodzaju starożytny dziennikarz, to należy uznać, iż opisane przez nich wydarzenia stanowią bezpośrednią lub pośrednią relację naocznych świadków.

Widać było, że Blomberg uważnie analizuje moje słowa. Gdy skończyłem mówić, pokiwał głową.

– Otóż to – potwierdził lakonicznie.

Sprawa Chrystusa

Подняться наверх