Читать книгу Sprawa Chrystusa - Lee Strobel - Страница 6
Nowe fakty, nowa hipoteza
ОглавлениеJa także rozpocząłem własne śledztwo, jeszcze raz analizując miejsce zbrodni, przepytując świadków, rozmawiając z Dixonem i badając dowody rzeczowe. Wkrótce odkryłem rzecz zdumiewającą: wszystkie nowe fakty, a także poprzednie dowody, które wcześniej tak mocno podkreślały winę Dixona, doskonale pasowały do hipotezy o pistolecie w kształcie długopisu.
Świadkowie mówili, że zanim Scanlon pojawił się na miejscu awantury, Dixon walił swym pistoletem w drzwi domu dziewczyny. Broń musiała wystrzelić w dół, o czym świadczy znaleziony na ganku odłamek betonu odpowiadający uderzeniu kuli. To wyjaśnia fakt, że w pistolecie Dixona istotnie brakowało jednego pocisku.
Dixon zeznał, że nie chciał zostać przyłapany z bronią w ręku, toteż zanim przyjechały dodatkowe wozy policyjne, ukrył pistolet w trawie po drugiej stronie ulicy. Znalazłem świadka, który to potwierdził. To by wyjaśniało, dlaczego broń odnaleziono w pewnej odległości od miejsca zdarzenia, choć nikt tak naprawdę nie widział, jak Dixon ją wyrzuca.
Ślady, jakie zostawił wybuchający proch, znajdowały się wewnątrz, a nie powyżej lewej kieszeni koszuli Scanlona. Dziura po kuli powstała w dolnej części kieszeni. Wniosek: broń musiała wypalić we wnętrzu kieszeni.
W przeciwieństwie do danych, jakie znalazły się w policyjnym raporcie, trajektoria lotu kuli skierowana była w dół. Poniżej wspomnianej kieszeni na koszuli Scanlona widniało rozdarcie ze śladami krwi – najwyraźniej było to miejsce, w którym kula wydostała się z ciała postrzelonego policjanta.
Również kartoteka Dixona nie została przeanalizowana wystarczająco dokładnie. Rzeczywiście, spędził on trzy lata w więzieniu za udział w strzelaninie, ale ostatecznie sąd apelacyjny uniewinnił go, uznając, że skazano go niesłusznie. Okazało się bowiem, że policja celowo zataiła zeznania osoby, które miały kluczowe znaczenie dla obrony Dixona, a świadek zeznający przeciwko oskarżonemu zwyczajnie kłamał. Kartoteka Dixona nie była zatem czymś, co mogło przesądzać o jego przestępczych skłonnościach.