Читать книгу Dramaty - Anton Czechow - Страница 19
Scena dwunasta
ОглавлениеCi sami, bez Marii i Nikołaja.
ANNA Nie spodziewałam się, że pozwolisz sobie… Ty!
GŁAGOLIEW Powściągliwość, Michaił, na Boga, powściągliwość!
PŁATONOW Dajcie spokój… (siada na kanapie) Nieważne… Głupio zrobiłem, że zagadałem do niej, ale głupota nie jest warta tego, żeby ją tyle analizować…
ANNA Dlaczego Trylecki za nią pobiegł? Nie każda kobieta lubi, żeby oglądać jej łzy.
GŁAGOLIEW Szanuję w kobietach tę subtelność… Nic szczególnego przecież pan… jej nie powiedział, chyba, ale… Jakaś aluzja, słówko…
ANNA Niedobrze, Michaił, niedobrze.
PŁATONOW Przeprosiłem ją, Anno.
Wchodzą Siergiej, Sofia i Wiengierowicz-syn.