Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 82
Quiz – czy masz do czynienia z dychotomistą
ОглавлениеCzy cenzurujesz swoje prawdziwe uczucia w obawie przed gniewem drugiej osoby?
Czy godzisz się na wiele wyrzeczeń, byle tylko utrzymać spokój?
Czy osoba ta nieustannie funduje ci przejażdżki emocjonalnym roller-coasterem?
Czy zachowuje się wspaniale, gdy zaspokajasz jej potrzeby, a wpada we wściekłość, kiedy tego nie robisz?
Czy często czujesz się niesłusznie o coś oskarżany?
Jeżeli odpowiedziałeś „tak” na jedno lub dwa pytania, najprawdopodobniej masz do czynienia z wampirem dychotomistą. Odpowiedź twierdząca na trzy lub więcej pytań sugeruje, że dychotomista narusza granice twojej wolności emocjonalnej.
Czym kierują się dychotomiści w swoich działaniach? Psychiatria konwencjonalna diagnozuje u nich zaburzenie osobowości z pogranicza, zwane też zaburzeniem osobowości typu borderline. Tacy ludzie czują się skrzywdzeni, puści, mają poczucie, jakby w ogóle nie istnieli. Ich relacje z innymi są bardzo gwałtowne i niestabilne. Jeżeli ich potrzeby są zaspokajane, potrafią być sympatyczni i troskliwi, w przeciwnym razie czują się porzuceni – ten jeden z najbardziej pierwotnych lęków skłania ich do agresywnych ataków słownych oraz impulsywnych działań. Ich mieszane przesłanie brzmi mniej więcej tak: „nienawidzę cię/nie zostawiaj mnie”. Nigdy nie nauczyli się dbać o samych siebie poprzez aktywację energii własnego serca lub poprzez nawiązywanie kontaktu z własną duchowością. Są bardzo wyczuleni, wręcz nadwrażliwi na energię innych ludzi, ich intuicyjne anteny nieustannie skanują otoczenie w poszukiwaniu potencjalnych zagrożeń. Problem w tym, że mylą strach z intuicją, w związku z czym ich przeczucia przestają być wiarygodne. Wyprowadzając cię z równowagi, czują, że żyją. Karmią się chaotycznymi emocjami – twoje reakcje na ich zachowanie dają im poczucie większego kontaktu z rzeczywistością.
Obecnie kieruję takich pacjentów do innych specjalistów – znam swoje ograniczenia. Bardzo wcześnie przekonałam się, że ze względu na moje empatyczne usposobienie nie mam wystarczających zdolności, aby odpowiednio reagować na tak duże dawki gniewu i skutecznie leczyć takie osoby. Po prostu mnie to przerasta. Niektórzy terapeuci w mniejszym stopniu przyswajają energię innych – oni są lepiej predysponowani do pracy z takimi pacjentami, są w stanie znacznie dłużej prowadzić terapię i potrafią czerpać z niej więcej satysfakcji. Z czasem udaje im się zyskać zaufanie dychotomisty, a to pierwszy krok do wprowadzania pozytywnych zmian.
Jeżeli masz w swoim życiu kontakt z dychotomistą, następujące ćwiczenie pomoże ci skutecznie chronić swoją wrażliwość. Naucz się odpowiednio reagować na jego sztuczki, a będziesz mógł zapanować nad waszą relacją.
Wskazówka emocjonalna
Połóż kres emocjonalnym szantażom
Zaprezentowane tu metody pomogą ci pokonać dychotomistę.
Wyznacz granice i koncentruj się na konkretnych rozwiązaniach. Dychotomiści najlepiej reagują na działania metodyczne, na wyznaczanie celów. Jeżeli bliska ci osoba wpadnie w szał oskarżania wszystkich o wszystko, zabierz dzieci i zejdźcie jej z oczu. Nie możesz oczekiwać, że dychotomista w takim stanie będzie się zachowywał racjonalnie. Powiedz mu: „Wychodzę. Wrócę, jak się uspokoisz. Wtedy będziemy mogli porozmawiać”. A oto inna przykładowa sytuacja: twój krewny, dychotomista, oczernia cię w oczach innych członków rodziny, starając się nastawić ich przeciw tobie. W takiej sytuacji możesz postąpić dwojako. Po pierwsze, możesz spokojnie, ale stanowczo powiedzieć wampirowi: „Nie rozmawiaj proszę z innymi na mój temat, bo to niegrzeczne. Okazujesz mi w ten sposób brak szacunku”. Nie dyskutuj na ten temat, nawet gdyby wampir próbował cię do tego zmusić. Po drugie, możesz przeprowadzić dyskretne rozmowy z krewnymi (bez udziału dychotomisty) i skorygować rzucone oszczerstwa. Twoim głównym celem powinna być zmiana zachowań dychotomisty ( powinieneś postarać się powstrzymać tę osobę od obmawiania cię za twoimi plecami), a nie przekonywanie innych do zmiany nastawienia. Dychotomistę należy traktować mniej więcej tak samo jak histeryzującego pięciolatka – spokojnie, asertywnie i konsekwentnie.
Unikaj starć. Nie wybuchaj gniewem, nawet jeśli zostaniesz sprowokowany i nawet jeśli takie rozwiązanie wydaje ci się niezmiernie kuszące. Im częściej będziesz reagował gwałtownie, tym szybciej będzie postępować eskalacja agresji ze strony dychotomisty. Opowiem teraz, w jaki sposób jeden z moich pacjentów, aktor, poradził sobie z pewnym zadziornym scenarzystą, klasycznym dychotomistą. Scenarzysta postanowił zadać ostateczny cios i powiedział do mojego pacjenta: „Rozważam uśmiercenie twojej postaci już w pierwszym akcie”. W ten sposób rola mojego pacjenta zostałaby obcięta o połowę, a tego właśnie obawiał się najbardziej. Postanowił nie dać się sprowokować i wykrzyknął entuzjastycznie: „Cóż za wspaniała szansa! Może otrzymam za to nagrodę Tony!”. Nie wymienił z wampirem nawet jednego ciosu, udało mu się powstrzymać go humorem i spokojem. Kiedy otrzymał ostateczną wersję scenopisu, stwierdził, że jego postać pozostaje na scenie aż do ostatniej kurtyny.
Nie opowiadaj się po żadnej ze stron. Wystrzegaj się przyznawania racji dychotomiście, kiedy ten wypowiada się negatywnie na temat innych osób. Nie pozwalaj też, by jego toksyczne uwagi zniszczyły twoje relacje z innymi. Być może w słowach wampira znajdzie się ziarnko prawdy, ale powinieneś zasięgnąć informacji z wiarygodnego źródła, aby się o tym przekonać,.
Szybko pozbądź się negatywności. Przerwij kontakt wzrokowy z wampirem, aby zatrzymać transfer toksycznej energii. Przez cały czas wydychaj z siebie gniew dychotomisty, aby nie zadomowił się w twoim ciele. Po starciu z wampirem weź kąpiel lub prysznic, możesz również zanurzyć się w gorącym źródle lub wejść do basenu. Powinieneś pić jak najwięcej wody, aby oczyścić organizm.
Wyobraź sobie pole siłowe wokół siebie. Kiedy nie masz dokąd uciec, możesz wyobrazić sobie, że cały jesteś otoczony białym światłem. Chodzi o coś w rodzaju welonu, który otaczałby całe twoje ciało w odległości kilku centymetrów od skóry. Jego zadaniem jest minimalizacja twojej podatności na oddziaływanie negatywnej energii. Docierają do ciebie ataki wampira, ale broni cię pole siłowe, które powoduje, że nie przejmujesz się tym aż tak bardzo.
Ten rozdział zawiera podstawowe informacje dotyczące zasad porozumiewania się z trudnymi ludźmi. Już sam fakt porozumienia się z trudną osobą należy uznać za nie lada sukces. Cała sztuka polega na tym, żebyś zaczął postrzegać tych ludzi jako agentów swojego przebudzenia, a nie tylko jako źródło trudności, z którymi musisz się zmierzyć. Rozpatrując tę kwestię przez pryzmat wolności, można by powiedzieć, że wampiry są bodhisattwami w przebraniu – nauczycielami, którzy stwarzają ci szansę zdobycia pewności siebie, wykształcenia emocjonalnej odporności oraz pozyskania umiejętności troski o samego siebie, która w innych okolicznościach nie rozwija się tak szybko.
Kiedy stajesz oko w oko z wampirem lub próbujesz odmienić oblicze własnej negatywności, kluczem do wolności emocjonalnej zawsze jest empatia. To ona wynosi nas na poziom serca i pozwala nam nie tylko obiektywnie zrozumieć wampira, lecz też wzbudzić w sobie litość dla niego. Pozwala nam lepiej wyczuwać emocje kryjące się za słowami drugiej osoby. Kiedy przyjaciel narzeka, że zachowujesz się egoistycznie, w rzeczywistości może mieć na myśli coś takiego: „jest mi przykro, bo nie spędzamy ze sobą wystarczająco dużo czasu”. Dzięki empatii łatwiej jest ci poznać ukryte motywy postępowania drugiej osoby. Trzeba mieć świadomość, że kiedy ktoś zachowuje się wobec nas niesprawiedliwie, poniża nas lub skupia się wyłącznie na sobie, lekceważymy jego podświadome problemy i cierpienie, z których on sam nawet nie zdaje sobie sprawy. Możesz być pewien, że wobec siebie zachowują się oni dokładnie tak samo, jak wobec innych. Ktoś, kto cię krytykuje, jest również bardzo krytyczny wobec samego siebie. Postrzeganie wad i przywar wampirów przez pryzmat współczucia nie czyni z ciebie ciamajdy ani mięczaka. Nie powinieneś dać im się katować, nie powinieneś również wykorzystywać ich cierpienia przeciwko nim. Nazywanie kogoś wrogiem jest z duchowego punktu widzenia bardzo złym rozwiązaniem.
Badania nad mózgiem wykazały, że jest on naturalnie przystosowany do odczuwania empatii. Niedawne odkrycie tak zwanych neuronów lustrzanych jest dla zdrowia takim samym przełomem, jakim dla genetyki było odkrycie DNA. Neurony lustrzane są odpowiedzialne za włączanie w nas uczucia empatii. To one uczestniczą w nawiązywanie kontaktu między mózgami, w ten sposób umożliwiając dwóm osobom nadawanie na tych samych falach. Z badań wynika, że to ze względu na neurony lustrzane ukłucie szpilką powoduje reakcję naszego mózgu nie tylko wtedy, kiedy to my je odczuwamy, ale również i wtedy, gdy doświadcza go ktoś inny. Dzięki tej wiedzy łatwiej jest zrozumieć, w jaki sposób funkcjonują przedstawiciele typu empatycznego, a także typów charakteryzujących się mniejszą wrażliwością. Układ neuronów podejmujących aktywność w twoim mózgu jest kopią układu aktywności neuronów w mózgu obserwowanej przez ciebie osoby. Możemy zatem zaryzykować twierdzenie, że jesteśmy zdolni do odczuwania bólu innych ludzi. W moim przekonaniu oznacza to, że instynktowna reakcja naszego mózgu, polegająca na powtórzeniu reakcji na ból drugiego człowieka, jest wyrazem funkcjonowania biologicznego mechanizmu współczucia.
Pamiętaj o tym na co dzień. Postaraj się wnieść empatię do każdej utrzymywanej relacji. Taka postawa pozwala osiągnąć magiczny efekt, który ja sama nazywam efektem namaste. Namaste jest powszechnym powitaniem w Indiach, oznacza: „Szanuję twoją duszę”. Tego rodzaju uhonorowanie innych istot, z emocjonalnymi wampirami włącznie, zmienia strukturę związków międzyludzkich. Trudnych ludzi wprowadza w pozytywne zakłopotanie, przyczyniając się tym samym do powstania czegoś w rodzaju strefy zdemilitaryzowanej. Przeciwnicy przyjmują mniej defensywne postawy, zmniejsza się ich gotowość do angażowania się w spór – choć nie do końca rozumieją, dlaczego tak się dzieje. Efekt namaste wyzwala, bo ma działanie harmonizujące, a nie demonizujące. Twoim celem jest postrzeganie ludzi takimi, jakimi są w rzeczywistości. Jednocześnie powinieneś chronić własną wrażliwość. Efekt namaste pozwoli obezwładnić wampira za pomocą empatii. Bez względu na to, czy druga osoba się zmieni, czy nie, ty zmienisz podstawowy charakter energetyczny waszej relacji. Tego rodzaju zmiana wykracza poza sferę osobistą i przyczynia się do wzmocnienia współczucia odczuwanego przez wszystkich ludzi.