Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 85
Rozdział 6
Pierwsza przemiana. Pokonać strach, nabrać odwagi
ОглавлениеTuż po moim urodzeniu u mojej matki wystąpił zator płucny. Skrzepnięta krew w płucach omal nie pozbawiła jej życia. Przez dwa tygodnie leżała przykuta do łóżka w szpitalu. Chociaż byłam zupełnie zdrowym dzieckiem, w tym okresie moim domem było plastikowe łóżeczko na szpitalnym oddziale noworodkowym, gdzie otaczano opieką wcześniaki i chore noworodki. To był pierwszy świat, jaki miałam okazję poznać. Pielęgniarki w wykrochmalonych czepkach i białych uniformach karmiły mnie z butelki sterylnym pokarmem. Niektóre do mnie gruchały lub wydawały inne przyjemne dźwięki, które dorośli ludzie nazywają słowami. Myśli innych zaprzątnięte były jakby czymś innym – jedynym wydawanym przez nich dźwiękiem było stukanie butów na korytarzu prowadzącym do mojej alkowy. Poza krótkimi spotkaniami z rodzicami, którzy mnie przytulali i karmili butelką, przez większość czasu przebywałam w samotności – byłam jak obcokrajowiec w zupełnie sobie nieznanym kraju. Coś było nie tak. Miałam poczucie, jakbym została porzucona. Odczuwałam potężną potrzebę kontaktu, potrzebę bezpieczeństwa. Skąd miałam wiedzieć, że mnie nie porzucono? To były pierwsze moje przeczucia po narodzeniu.
W pierwszych minutach i tygodniach życia dziecko jest niesamowicie wrażliwe. Dla mnie ten pierwszy okres był czasem bezskutecznego poszukiwania wsparcia. Przez kilkadziesiąt lat doświadczałam strachu przed porzuceniem, ale nie mogłam pojąć, skąd on się bierze. Rodzice otaczali mnie przecież miłością, a zatem trudno mi było to zrozumieć. Strach ten wpełzł do moich relacji z mężczyznami. Wszelkie wydarzenia noszące choćby najdrobniejsze znamiona porzucenia, na przykład brak telefonu od chłopaka lub odwołanie uzgodnionych planów, budziły we mnie niewspółmierny gniew i ból. Rozstanie było dla mnie zawsze wielką tragedią.
Kilka lat temu postanowiłam zafundować sobie sesję hipnotyczną, której celem było ustalenie źródeł mojego strachu. Po raz pierwszy mogłam wrócić do tych wspomnień: przypomniałam sobie swoją samotność na szpitalnym oddziale i chorobę mojej matki – tygodnie samotności, które zostały ukryte gdzieś głęboko, ale nie zostały zapomniane. Niektóre prawdy niosą w sobie tak ogromną siłę, że raz odkryte rozbrzmiewają niemal w nieskończoność. Ogarnął mnie wielki smutek, wypłakiwałam sobie oczy. Łzy czułości to byli moi wyzwoliciele. Po ustaleniu źródeł swojego strachu mogłam skupić się na poszukiwaniu sposobów wyzwolenia się spod jego wpływu. Jeśli nie wiemy, z jakim przeciwnikiem mamy do czynienia, jak możemy znaleźć w sobie siłę, żeby go pokonać? Choć wspomnienie to było dla mnie niezmiernie bolesne, dzięki niemu odnalazłam drogę do wolności emocjonalnej.
Ten rozdział, zatytułowany „Pierwsza przemiana”, dotyczy wielkiego dzieła, jakim jest pokonanie strachu i odnalezienie w sobie odwagi. Twoim celem będzie odnaleźć to, co cię przeraża, i rozbudzić w sobie odwagę niezbędną do dokonania przemiany.
Postanowiłam w pierwszej kolejności zająć się strachem, bo jest on ojcem wszystkich negatywnych emocji – to z niego rodzą się samotność, zmartwienia, gniew i inne niekorzystne uczucia. Chińska medycyna określa te przypadłości mianem zaburzeń chwytania, ja uważam je za formy cierpienia. Strach ma tak wielką moc, ponieważ ze względu na uwarunkowania genetyczne automatycznie kojarzymy go z przetrwaniem. Wymknąwszy się spod kontroli, strach staje się nieśmiertelny – jeżeli na to pozwolimy, jego energia będzie replikować się jako komórki nowotworowe. Jest zatem rzeczą zupełnie zrozumiałą, że dopóki nie nabędziemy umiejętności wyzwolenia się spod jego niszczycielskiego wpływu, strach będzie nas paraliżował.
Emocje wywodzące się ze strachu, na przykład zazdrość czy frustracja, są w pewnym sensie bardziej ograniczone, bowiem bezpośredniego związku z naszym przetrwaniem nie wykazują. One mogą atakować z ogromną energią. Źródłem wszystkich emocji pozytywnych, między innymi odwagi i nadziei, jest miłość. Miłość jest wszechpotężną siłą – potężniejszą niż strach, potężniejszą niż cokolwiek innego. Zapoznając się z dalszymi informacjami zawartymi w tej książce, należy przez cały czas mieć na względzie rozróżnienie dotyczące genezy emocji:
strach → frustracja, samotność, lęki, zmartwienia, depresja, zazdrość, zawiść, gniew
miłość → odwaga, cierpliwość, relacje z innymi, wewnętrzny spokój, poczucie własnej wartości, współczucie
Uwierz, że jeżeli ty nie podejmiesz wysiłku na rzecz pokonania strachu, strach pokona ciebie. Większość ludzi ulega tej emocji, nie zawsze nawet rozumiejąc jej istotę. Ja definiuję strach jako emocjonalną reakcję na niebezpieczeństwo – rzeczywiste bądź wyobrażone. Cechą charakterystyczną strachu w różnych jego postaciach jest poczucie, że sytuacja rozwinie się dla nas niekorzystnie. Odczuwamy strach przed starością, odrzuceniem, przebywaniem w sterylnym pomieszczeniu w jednorazowej piżamie itp. Każdy może to wyliczenie uzupełnić sam. Strach igra sobie z naszym umysłem, odbierając nam naszą wolność. Co szczególnie przykre, niektórzy ludzie są w stanie dostroić się do swojego strachu, w rezultacie wpadając w stan przypominający hipnotyczne otępienie. Jako twój przewodnik zamierzam ci pomóc wyzwolić się spod klątwy strachu i poznać lepszą stronę twojej natury. Weź głęboki oddech i zacznij odliczać wstecz: dziesięć, dziewięć, osiem, siedem, sześć… jeden. Kiedy skończysz, otwórz oczy – będziesz czuł w sobie siłę i będziesz gotowy stawić czoło poczuciu strachu.
Praktykując energopsychiatrię, doszłam do wniosku, że konwencjonalne metody postępowania ze strachem nie sprawdzają się w praktyce. W Szczękach pojawia się takie zdanie: „Będziemy potrzebować większego kutra”. Skupię się teraz na omówieniu biologii, duchowości, mocy energetycznej i psychologii strachu, ponieważ dzięki tej wiedzy łatwiej będzie go pokonać i zastąpić odwagą. Wyjaśnię, jak odróżniać strach od intuicji – umiejętność dokonywania tego rozróżnienia ma ogromne znaczenie. Czasami strach ma związek z wydarzeniami zewnętrznymi: jesteś żołnierzem na polu walki lub pasażerem samolotu, który spada. Czasami strach dotyka twojego wnętrza – współpracownik skomentuje twoją pracę docinkiem: „Dasz ciała z tym zleceniem”, chirurg stwierdzi: „Do końca życia będzie pan już odczuwał ból pleców”, jasnowidz przewiduje: „Mąż będzie panią zdradzał”. Czasami sami rozbudzamy w sobie strach. Sami podsycamy własne przerażenie, wypowiadając na przykład słowa: „Już zawsze będę sam… będę mieć długi… będę tkwić w tym okropnym małżeństwie, ponieważ nie chcę unieszczęśliwiać dzieci”. Są to zdradliwe dołki, które sami pod sobą kopiemy. Osoby o usposobieniu empatycznym (o typach emocjonalnych była mowa w rozdziale 4) niekiedy zupełnie nieświadomie chłoną strach innych ludzi. Jeżeli zaliczasz się do tego grona, musisz nauczyć się to dostrzegać i hamować te skłonności.
Pierwszym krokiem na drodze do zwycięstwa nad strachem jest rozpoznanie roli, jaką obecnie pełni on w twoim życiu. Wymaga to życzliwej samooceny, szczerej analizy własnej osobowości. Aby ci w tym pomóc, przedstawiam quiz umożliwiający przeprowadzenie oceny bieżącego stopnia oddziaływania strachu (w kolejnych rozdziałach pojawiać się będą podobne quizy, dotyczące innych emocji). Odpowiadaj na przedstawione pytania ze świadomością, że właśnie wykonujesz pierwszy krok na drodze do rozwoju – na drodze do eliminacji strachu. Sformułowanie w pełni szczerej definicji własnych relacji ze strachem pozwoli ci skuteczniej wykorzystywać strategie przedstawione w tej książce.