Читать книгу Europejski lider wzrostu - Marcin Piątkowski - Страница 14

Rozdział 1 Fundamentalne źródła wzrostu: instytucje, kultura i idee

Оглавление

Kraje trzeciego świata są biedne, ponieważ [ich instytucje] nie zachęcają do produktywnej aktywności.

Douglass C. North, laureat Nagrody Nobla z ekonomii w 1993 roku

Kultura narodu tkwi w sercach i duszach jego ludzi.

Mahatma Gandhi

Wierzę w łut szczęścia.

Napoleon Bonaparte

Dlaczego jedne kraje są ubogie, a inne bogate? Dlaczego niektóre gospodarki prowadzą dobrą politykę gospodarczą, a inne nie? Jakie są fundamentalne źródła wzrostu i w jaki sposób wyjaśniają one zjawiska długotrwałej stagnacji lub dobrobytu?

W tym rozdziale przedstawię zastosowaną w niniejszej książce metodologię, za pomocą której wyjaśnię przyczyny długotrwałego zacofania gospodarczego Polski, jej bezprecedensowy sukces ekonomiczny odniesiony po 1989 roku oraz perspektywy dalszego rozwoju.

Przekonuję, że większość literatury ekonomicznej skupia się na pośrednich źródłach wzrostu ekonomicznego – takich jak stabilność makroekonomiczna, jakość otoczenia biznesowego, poziom rozwoju sektora bankowego, jakość edukacji itd. – oraz na ich wpływie na kapitał, pracę i produktywność. Nie docenia jednak lub całkiem ignoruje fundamentalne przyczyny wzrostu – instytucje, kulturę, ideologie, ludzi, położenie geograficzne i łut szczęścia – które są główną siłą napędową polityki gospodarczej i ostatecznie determinują wyniki ekonomiczne. To właśnie fundamentalne czynniki wzrostu decydują o tym, że niektóre kraje są zamożne, a inne ubogie.

Wyjaśniając zjawisko rozwoju gospodarczego, skupiam się na roli instytucji. Idąc w ślady Acemoglu, Robinsona i Johnsona (2005), dokonuję rozróżnienia między „społeczeństwami oligarchicznymi”, rządzonymi przez niewielu dla niewielu, a „społeczeństwami inkluzywnymi”, rządzonymi przez wielu dla wielu. Te drugie rozwijają się, podczas gdy pierwsze tkwią w stagnacji. Argumentuję, że ze względu na m.in. siłę istniejących elit, efekty sieciowe, zależność od ścieżki rozwoju oraz normy społeczne, przejście od jednego rodzaju równowagi społecznej do drugiego jest bardzo trudne i rzadko do niego dochodzi. To wyjaśnia, dlaczego tylko niecałe pięćdziesiąt krajów cieszy się zamożnością i wysokim poziomem rozwoju, podczas gdy reszta wciąż walczy o lepsze jutro.

Skoro bycie społeczeństwem oligarchicznym lub inkluzywnym ma tak wielkie znaczenie, co sprawia, że kraj przechodzi od jednej równowagi do drugiej? Zaskakująco mało się o tym mówi. Wypełniam tę lukę, rozwijając model pojęciowy Acemoglu, Robinsona i Johnsona oraz analizując warunki, których spełnienie jest konieczne, aby mogło nastąpić przejście od instytucji oligarchicznych do inkluzywnych i vice versa. Następnie przekonuję, że w przeszłości przejściu od jednego do drugiego typu instytucji prawie zawsze towarzyszyła przemoc, wywołana głównie wstrząsami zewnętrznymi, takimi jak militarne inwazje. Zmiany spowodowane działaniem sił wewnętrznych były niezwykle rzadkie. Z kolei przejście od społeczeństwa inkluzywnego do oligarchicznego prawie nigdy się nie zdarzało, a w każdym razie nie w czasach nowożytnych. Na koniec omawiam znaczenie współdziałania kultury, idei, ideologii, ludzi i szczęścia.

Europejski lider wzrostu

Подняться наверх