Читать книгу Europejski lider wzrostu - Marcin Piątkowski - Страница 23

1.5. Rozszerzony instytucjonalny model rozwoju

Оглавление

Praca Acemoglu i Robinsona pozwala wyjaśnić, w jaki sposób warunki początkowe w połączeniu ze wstrząsem mogą doprowadzić do pojawienia się instytucji oligarchicznych lub inkluzywnych. Pozwala też wytłumaczyć wpływ dystrybucji zasobów na rozwój instytucji. Nadal jednak brakuje odpowiedzi na trzy ważne pytania. Co kształtuje warunki początkowe? Jak początkowa dystrybucja zasobów przekłada się na wybór instytucji? W jaki sposób kraj, który nie miał szczęścia i utkwił w sidłach instytucji oligarchicznych, może stworzyć inkluzywne instytucje?

Acemoglu i Robinson (2014) udzielają jedynie częściowej odpowiedzi. Przekonują, że czynnikami warunkującymi powstawanie systemów politycznych w krajach kolonialnych były początkowa gęstość zaludnienia oraz śmiertelność europejskich osadników. Europejskie potęgi kolonialne tworzyły inkluzywne systemy polityczne w krajach o niskiej gęstości zaludnienia oraz niskiej śmiertelności (Stany Zjednoczone, Australia i inne państwa zaliczane dziś do świata zachodniego), ponieważ Europejczycy mogli się w nich osiedlać i mieli motywację do tworzenia dobrych instytucji na własny użytek. Z drugiej strony instytucje oligarchiczne powstawały w krajach o dużej gęstości zaludnienia (ponieważ umożliwiały kontrolowanie i wyzyskiwanie miejscowej ludności) oraz wysokiej śmiertelności (gdyż Europejczyków nie obchodziło to, jakie instytucje będą sprawowały władzę nad tubylcami).

Wygląda zatem na to, że o zamożności takich państw jak Stany Zjednoczone, Kanada czy Australia i ubóstwie innych, w dużym stopniu zdecydowało występowanie lub nieobecność komara przenoszącego malarię. Co począć jednak ze zdecydowaną większością innych krajów, które nigdy nie były koloniami albo których wyniki gospodarcze nie mają zbyt wiele wspólnego z istnieniem tego owada?

Acemoglu i Robinson (2014) nie mówią zbyt wiele o warunkach przechodzenia państw od instytucji oligarchicznych do inkluzywnych, z wyjątkiem analizy sytuacji kilku państw, które zreformowały się wewnętrznie i stworzyły społeczeństwa inkluzywne. Obecnie istnieje jednak ponad czterdzieści innych państw o wysokich dochodach – takich jak Polska – a większość z nich nie przeszła takich rewolucji wewnętrznych jak Wielka Brytania i Botswana. Jak można wytłumaczyć ich sukcesy?

Wreszcie należy zapytać, jakie znaczenie mają kultura, ludzie, idee, ideologie i położenie geograficzne. Acemoglu i Robinson (2014) oraz Acemoglu, Johnson i Robinson (2005) rozważają każdy z tych czynników oddzielnie i przekonują, że nie mają one wpływu na wzrost. Sugerują, że instytucje wyjaśniają wszystko, a inne czynniki nie są ważne. Niemniej takie jednostronne wyjaśnianie wzrostu nigdy nie jest właściwe i wydaje się, że nawet ci trzej autorzy przyznają to w innych swoich pracach. Sama obecność instytucji nie wyjaśnia, dlaczego jedne kraje są zamożne, a inne ubogie. Gdyby tak było, kraje Ameryki Łacińskiej, które przyjęły konstytucje wzorowane na amerykańskiej i skopiowały wiele rozwiązań instytucjonalnych stosowanych przez Stany Zjednoczone, byłyby dzisiaj tak samo bogate jak one (North, 2002). Ale oczywiście nie są.

Rzecz w tym, że instytucje nie działają w próżni. Są tylko tak dobre lub efektywne jak ludzie, którzy nimi zarządzają, idee będące inspiracją dla tych ludzi oraz normy społeczne, przekonania i modele myślowe będące motorem ich działania. Instytucje nie działają w próżni, lecz w gąszczu czynników kulturowych, historycznych i politycznych. Trudności w modelowaniu interakcji między instytucjami a kulturą nie oznaczają, że powinniśmy ignorować te współzależności. Jak powiedział kiedyś John Maynard Keynes, lepiej mieć z grubsza rację niż dokładnie się mylić.

Biorąc pod uwagę powyższe niedoskonałości, model instytucjonalny Acemoglu, Johnsona i Robinsona można rozwinąć w trzech kierunkach. Po pierwsze, można w nim uwzględnić czynniki kształtujące początkowy sposób podziału dochodów i władzy, który w fazie wstępnej decydował o tym, jaki typ instytucji powstanie w danym kraju. Po drugie, jeżeli o zamożności lub ubóstwie kraju może decydować istnienie danego typu instytucji, niezwykle ważne jest omówienie warunków przejścia od jednego zestawu instytucji do drugiego. Po trzecie, w modelu można również uwzględnić interakcje między instytucjami a kulturą, warunkami geograficznymi, ideami, ludźmi i zwykłym łutem szczęścia.

Rozszerzony model instytucjonalny przedstawiam na rysunku 1.7, a następnie szczegółowo omawiam wszystkie trzy proponowane przeze mnie rozszerzenia modelu Acemoglu, Johnsona i Robinsona. Jak pokazuję na rysunku 1.7, u świtu ery nowożytnej, około roku 1500, praktycznie wszystkie kraje świata były społeczeństwami oligarchicznymi, w których dochody były dzielone w ramach wąskiej elity rządzącej (choć istniały między nimi pewne różnice co do początkowej dystrybucji dochodów i władzy). W następnych wiekach większość krajów, która później stała się bogata, przeszła przez okres przemocy (lub rzeczywistego zagrożenia przemocą), zwykle wywołanej wstrząsami zewnętrznymi lub – znacznie rzadziej – wewnętrznymi rewolucjami, w wyniku której doszło do poszerzenia dystrybucji dochodów i otwarcia drogi do powstania społeczeństw inkluzywnych. Społeczeństwa te tworzyły z kolei instytucje polityczne sprzyjające powstawaniu dobrych instytucji gospodarczych, które wspierały rozwój gospodarczy i dobrobyt. Pomyślność gospodarcza umacniała pozycję dobrych instytucji i przekładała się na szeroką dystrybucję zasobów ekonomicznych, zapoczątkowując samonapędzający się cykl rozwoju. Z drugiej strony kraje, które nie stały się inkluzywne, nadal były kontrolowane przez nieliczne elity, zagarniające dla siebie większość dochodów i trzymające w garści władzę polityczną i gospodarczą. Wpływ na cały ten model wywierają dodatkowo kultura, ideologia, uwarunkowania geograficzne, indywidualności i czynnik szczęścia, które wszystkie razem także decydują o tym, czy dojdzie do przejścia od jednej równowagi do drugiej i jak bardzo efektywna z gospodarczego punktu widzenia będzie każda z nich.

Rysunek 1.7. Rozszerzony instytucjonalny model rozwoju


Źródło: opracowanie własne na podstawie Acemoglu, Johnson i Robinson (2005).

Europejski lider wzrostu

Подняться наверх