Читать книгу Europejski lider wzrostu - Marcin Piątkowski - Страница 18
1.2.2. Które instytucje mają największe znaczenie?
ОглавлениеNie ustaje spór dotyczący tego, które instytucje napędzają wzrost i jak właściwie to robią. Castellano i Garcia-Quero (2012) podsumowują główne argumenty. Jako jeden z głównych krytyków kluczowej roli instytucji w procesie wzrostu Chang (2011a; 2011b) przekonuje, że wpływ instytucji na rozwój oraz ich szczególna rola w zakresie gwarantowania praw własności, realizacji umów i stabilności kosztów transakcyjnych nie są tak pewne, jak chcieliby ich zwolennicy. Podkreśla, jak ważne jest dostrzeganie różnic między formalnym kształtem instytucji a ich funkcjami, które mogą być bardzo zróżnicowane, w zależności od konkretnego kontekstu społeczno-ekonomicznego. Dowodzi, że instytucje anglosaskie, które maksymalizują wolność ekonomiczną i gwarantują prawo własności, nie wyznaczają jedynego możliwego sposobu rozwoju[5]. Podobnie Tamanaha (2015) podkreśla znaczenie granic ludzkiej wiedzy oraz stwierdza, że nie można zidentyfikować trwałych wzorców rozwoju instytucjonalnego, ponieważ interakcje społeczne są po prostu zbyt skomplikowane i nieprzewidywalne, żeby można to było osiągnąć. Elinor Ostrom (2005; 2010), laureatka Nagrody Nobla z dziedziny ekonomii, argumentowała, że nie da się przedstawić wyczerpującej typologii wszystkich możliwych interakcji między instytucjami formalnymi a nieformalnymi oraz zachowaniami ekonomicznymi, ani wyznaczyć uniwersalnych zasad. Dlatego nigdy nie będziemy wiedzieli, jak dokładnie instytucje mogą wpływać na rozwój.
Z kolei zwolennicy fundamentalnej roli instytucji, tacy jak Acemoglu i Robinson (2014) czy Rodrik, Subramanian i Trebbi (2004), przekonują, że można precyzyjnie określić wpływ konkretnych instytucji na wzrost gospodarczy, o czym świadczą badania empiryczne dotyczące znaczenia praworządności lub otwartych rynków. Przykładowo: Acemoglu i Johnson (2005) dzielą instytucje na gwarantujące przestrzeganie prawa własności oraz egzekwujące umowy. Te pierwsze definiują jako instytucje ograniczające możliwość wywłaszczania obywateli przez państwo lub elity polityczne i ekonomiczne. Do drugich zaliczają takie instytucje jak sądy i administracja publiczna, które przestrzegają realizacji umów i zapewniają ich zgodność z przepisami. Państwa uniemożliwiające swoim władzom okradanie ludzi z dochodów i majątku mają zapewnione lepsze warunki wzrostu niż te, które utrzymują tylko instytucje egzekwujące umowy. Być może dzieje się tak dlatego, że instytucje gwarantujące realizację umów pilnują ich formalnej legalności, ale jednak mają skłonność do zabezpieczania przede wszystkim interesów elity lub rządu.
Z drugiej strony wielu zwolenników hipotezy istotnego wpływu instytucji na rozwój przyznaje, że pełne zrozumienie relatywnego znaczenia konkretnych instytucji oraz dokładnych mechanizmów ich wpływu na wzrost wymaga jeszcze wiele pracy. Przykładowo Ogilvie i Carus (2014) uważają, że faktycznie trudno jest zdefiniować instytucje: bezpieczeństwo własności prywatnej może być zapewnione przez różne rozwiązania instytucjonalne, a samo jego rozumienie może być różne w Ameryce, Francji czy Chinach. Szczególnie wymowny jest przykład Chin: formalne instytucje w tym kraju prawie się nie zmieniły w ciągu ostatnich trzydziestu lat, ale sposób ich funkcjonowania uległ znacznym zmianom, które przyczyniły się do wielkiego sukcesu gospodarczego Państwa Środka (Bank Światowy, 2017c). Podobnie skuteczność egzekwowania umów zależy nie tylko od formalnej siły sądów, lecz także od jakości i efektywności wykonywania ich orzeczeń, które mogą być różne w różnych krajach, w zależności od panujących norm społecznych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie obiektywnego miernika jakości instytucji, opartego bardziej na wynikach niż nakładach. Niemniej daleko jeszcze do identyfikacji i powszechnej akceptacji takiego miernika.
Na podstawie literatury można wyprowadzić wniosek, że istnieją wyraźne dowody potwierdzające znaczenie instytucji i wywoływanie przez nie wzrostu. Jest również prawdą, że instytucje i rozwój gospodarczy wpływają na siebie nawzajem i nie zawsze jest oczywiste, co jest przyczyną, a co skutkiem. Należy jednak zaznaczyć, że pomimo inherentnej i nieuniknionej niepewności odnośnie do tego, co wpływa na co, kiedy do tego dochodzi i w jaki sposób, można produktywnie badać i analizować tę dwukierunkową przyczynowość. Tak jak nigdy nie będziemy w stanie powiedzieć z wyprzedzeniem, czy opowiadany dowcip będzie zabawny, czy nie, tak nigdy nie będziemy wiedzieli, jak dokładnie instytucje wpływają na rozwój i vice versa. Nie powinno nas to jednak powstrzymywać przed podejmowaniem takich prób.