Читать книгу Anatomia słabości - Robert Krasowski - Страница 35
Po 1989 roku nie widzi pan u nich żadnych kompetencji politycznych?
ОглавлениеŻadnych to przesada. Ale tych kompetencji, których się oczekuje od liderów, i to tak pewnych siebie, tak lekceważących cudze opinie, nie widzę. Szczególnie na tle Wałęsy, Michnika czy Kaczyńskiego. To raczej komuniści – mówię tu o następcach Jaruzelskiego, o Millerze i Kwaśniewskim – okazali się dużo bardziej inteligentni, dużo bardziej zdolni do zrozumienia nowej rzeczywistości. Tymczasem w obozie rządzącym wówczas Polską nikt nie był zdolny do ogarnięcia rzeczywistości. Mieli czasami jakieś niepewne intuicje, że można sięgnąć po więcej, ale nie mieli żadnego politycznego planu. Aby być dobrze zrozumianym, powtórzę raz jeszcze: nie twierdzę, że Geremek czy Mazowiecki nie nadawali się do polityki. W latach osiemdziesiątych odegrali pozytywną rolę, potem również, na przykład Geremek był całkiem niezłym ministrem spraw zagranicznych w czasach AWS. Za to go cenię, nawet jeśli nie był nigdy tak twórczy jak Skubiszewski. Ale minister spraw zagranicznych a lider obozu przejmującego władzę w warunkach rewolucyjnych to jednak są zupełnie inne kompetencje. Tych drugich ani Geremek, ani Mazowiecki nie posiadali.