Читать книгу Insulinooporność - Tomasz Zajbt - Страница 18
Historie insulinoopornych
ОглавлениеJestem właścicielem modnej restauracji. Prowadzę ją razem z żoną od przeszło 20 lat. Restauracja jest moim pierwszym domem, spędzam w niej około 16 godzin dziennie. Wydawało mi się, że mój sposób odżywiania to najzdrowsza dieta na świecie. W restauracji jadam śniadania, obiady i kolacje. Aby goście byli zadowoleni, sam dbam o jakość produktów.
Moja żona ustala menu w restauracji i oboje byliśmy przekonani, że jemy smacznie i zdrowo. Kiedy zdiagnozowano u mnie nadciśnienie, lekarz kardiolog postanowił wykonać bardzo szczegółowe badania. Zaniepokoił go mój duży obwód pasa (co tu dużo mówić – to po prostu brzuch restauratora). Po serii badań usłyszałem: „Panie Arturze, jest pan na najlepszej drodze do zawału. Jeśli nic pan nie zrobi ze swoją insulinoopornością i cholesterolem, to rozwinie się u pana cukrzyca i jej powikłania”.
Prosty przekaz lekarza zadziałał na mnie tak, że przez cały tydzień, by zmniejszyć cholesterol, piłem tylko kawę i jadłem obiadokolację. W niezrozumiały dla mnie sposób przytyłem 2 kilogramy.
Żona przerażona moim stanem przez następny tydzień żywiła mnie tylko parowanymi warzywami i twarogiem. Na skutek takiego jedzenia słaniałem się na nogach i nie miałem siły pracować. Jazda samochodem w korkach, w stresie powodowała u mnie tak silne bóle głowy i osłabienie, że bałem się prowadzić. Chodziłem cały czas głodny i myślałem tylko o tym, kiedy będzie następny posiłek. Cała ta sytuacja spowodowała, że musiałem poszukać dla siebie innego rozwiązania – przecież życie nie może się kręcić tylko od śniadania do obiadu i od obiadu do kolacji. Postanowiłem pójść do specjalisty. Dietetyk wszystko zmienił. Dziś insulinooporność mam pod kontrolą.
Artur, 62 lata