Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 44
Sny doradcze
ОглавлениеMożesz mieć najlepszą intuicję, a mimo to nie być w stanie zrozumieć pewnych sytuacji.
Sny doradcze należy traktować jako ekspertów w dziedzinie wyjaśniania tego, co niejasne. Odwołuję się do nich zawsze, kiedy ogarnia mnie silne poczucie lęku lub jestem zbyt zaabsorbowana czymś innym, by w pełni zrozumieć drugą osobę czy kłopotliwą sytuację. Choćbym była nie wiadomo jak skołowana – poczucie krzywdy bądź odrzucenia bardzo często powoduje, że pogrążam się w chaosie – zawsze wiem, gdzie szukać pomocy. Sny doradcze pozwalają mi nabrać dystansu, żeby bardziej obiektywnie spojrzeć na własne błędy i wskazać działania, które donikąd mnie nie doprowadzą. Co noc staram się odnaleźć w swoich marzeniach sennych elementy wskazówek – bez wahania odwołuję się do nich, kiedy jestem w kropce lub potrzebuję konsultacji. Pytam o swoich pacjentów, o członków rodziny, o przyjaciół, partnerów, o pracę i o zdrowie — o wszystko, czego nie udało się wyjaśnić siłą wysiłku intelektualnego i przeczuć pojawiających się za dnia. Marzenia senne udostępniają nam zasoby kreatywnego wszechświata, w których nie liczy się logika i w którym materializują się możliwości mające swoje źródło w pustce.
Jeżeli chodzi o doskonałe rady, to marzenia senne są matką wynalazków. Pozwolę sobie przytoczyć kilka przykładów potwierdzających słuszność tej tezy.
Elias Howe stworzył maszynę szyjącą ściegiem łańcuszkowym po tym, jak w marzeniu sennym zobaczył, gdzie należy umieścić oko igły.
Paul McCartney wyśnił melodię piosenki Yesterday, uważanej przez magazyn Rolling Stone za najlepszy hit popowy od roku 1963.
Robert Louis Stevenson ze snów czerpał inspirację do napisania opowiadania Dr Jekyll i Mr Hyde.
Jonas Salk czerpał ze snów wskazówki dotyczące prac nad wynalezieniem szczepionki przeciw polio.
Conrad Hilton, znany ze swoich przeczuć, kupił pierwszy hotel Hilton po tym, jak we śnie poznał cenę niezbędną do przebicia konkurencji.
W tym i kolejnych rozdziałach będziesz uczył się, jak korzystać z rad zawartych w snach. Czy to może w czymkolwiek pomóc? Być może ogarnia cię frustracja i nie wiesz, jak się od niej wyzwolić. Być może masz już dosyć strachu przed związkami i chcesz się wreszcie dowiedzieć, co skazuje cię na wieczną samotność. Być może twoje nadzieje nigdy się nie spełniają i nie umiesz wyzwolić się z błędnego koła. Nadmiernie analityczne podejście do impasu emocjonalnego często nie prowadzi do sformułowania rozwiązania, ponieważ nie potrafimy wyzwolić się z negacji czy błędnego koła rozumowania, w związku z czym nie jesteśmy w stanie osiągnąć przełomu. Marzenia senne pozwalają wyrwać się ze stagnacji i spojrzeć na sytuację z nowej perspektywy.
Mój przyjaciel Paul, właściciel księgarni i idealista, musiał nauczyć się patrzeć realistycznie na swoją rodzinę. Paul dostrzega w ludziach tylko to, co w nich najlepsze, i łatwo zapomina im błędy, czasami postępując wbrew logice czy intuicji. Gdy chodziło o jego siostrę Edie, osobę nieodpowiedzialną i leniwą, Paul zawsze wykazywał się nieprawdopodobną wręcz pobłażliwością. Pewnego wieczoru podczas posiłku Paul przedstawił mi dylemat, z którym się zmagał. Zastanawiał się, czy powinien zaangażować się w realizowane przez Edie przedsięwzięcie w obszarze nieruchomości. Bez zająknięcia powiedział: „Zdaję sobie sprawę, że ona jest nieco w gorącej wodzie kąpana, impulsywna i nieco nierozsądna. Wiem, że nieodpowiedzialnie postępuje z pieniędzmi. Już się przecież na tym sparzyłem. Ale ostatnio Edie zdaje się zachowywać jakby inaczej. Naprawdę mam ochotę się na to zdecydować. Co podpowiada ci intuicja?”. Przyznam szczerze, że miałam ochotę powiedzieć: „Ty chyba żartujesz! Kto przy zdrowych zmysłach byłby gotów angażować się w jakiekolwiek przedsięwzięcie z tą maniaczką? To prosta droga do katastrofy emocjonalnej i finansowej”. Mimo silnej pokusy powstrzymałam się przed wypowiedzeniem tych słów, bowiem instynkt podpowiadał mi, że do niczego dobrego to nie doprowadzi. Rodzina Paula zdążyła już dość skrytykować go za ten pomysł. Znałam swojego przyjaciela na tyle dobrze, by wiedzieć, że nie będzie mnie słuchał, jeżeli stwierdzi, że dołączam do chóru jego najbliższych. Postanowiłam zachować się przebiegle i odwołać się do jego fascynacji marzeniami sennymi. Zasugerowałam: „Może poproś o wskazówkę we śnie?”. Takie rozwiązanie nie stanowiło dla niego żadnego zagrożenia. Pomysł mu się spodobał. Oto treść jego snu.
Siedzę z Edie w stuningowanym samochodzie. Edie uruchamia silnik i przyspiesza. Zaczynam się bać. Jedziemy za szybko, lawirujemy między sporymi kamieniami. Ledwo udaje nam się je ominąć. Hamulce piszczą. Samochodem rzuca na boki. Trzymam się siedzenia. Włos jeży mi się na głowie, ale ostatecznie docieramy na miejsce.
Następnego ranka Paul zadzwonił do mnie, żeby opowiedzieć mi swój sen. Powiedział: „To było takie prawdziwe, jakbym tam był. Całe moje ciało przeszywały dreszcze. Przejażdżka była straszna, ale dotarliśmy do celu. Czy to znaczy, że powinienem się zdecydować?”. Uśmiechnęłam się do siebie na myśl o potędze zaprzeczenia – zaprzeczenia, które może pozbawić na ogół mądrego człowieka resztek zdrowego rozsądku. Postanowiłam wzbogacić nieco jego interpretację: „Owszem, dojechaliście. Sen zawierał jednak również ostrzeżenie, że projekt ten pociąga za sobą liczne niebezpieczeństwa. Być może ostatecznie osiągniecie sukces, ale jakim kosztem? Po co ci ten cały stres? Jeżeli mimo wszystko się zdecydujesz, to musisz uważnie obserwować wszystkie poczynania Edie, żebyś mógł ją kontrolować”. Moje argumenty były o tyle silniejsze, że znajdowały oparcie w treści snu, nie były wyłącznie osobistą opinią. Moja wypowiedź stanowiła zaledwie interpretację marzenia sennego. Nie oceniałam ani samego Paula, ani Edie, mój przyjaciel mógł więc przyjąć moją interpretację bez konieczności przyjmowania postawy defensywnej. Po pewnym czasie dostrzegł jej słuszność. Chociaż bardzo chciał pomóc siostrze i naprawdę wierzył, że się zmieniła, wskazówki bezpośrednio zawarte we śnie pozwoliły mu wyrwać się z zaprzeczenia. Ostatecznie zdecydował się odmówić Edie, a tym samym uniknąć ryzyka związanego ze współpracą z osobą wysoce nieodpowiedzialną.
Wielką ulgą jest to, że po radę do snów zwracać się można nawet wówczas, gdy mamy trudności z zachowaniem równowagi emocjonalnej. Zdolność do poprawnego odbioru rzeczywistości może być zupełnie różna w stanie przebudzenia i w stanie snu. Aby w pełni wykorzystać potencjał snów, trzeba uważnie wsłuchać się w swoje ciało, w centralny układ nerwowy intuicji. Na podstawie jego reakcji będziesz w stanie odebrać przydatne dla siebie informacje. Żeby przekonać się, jak to działa, spróbuj poprosić sen o radę. W swoim dzienniku zapisz konkretne pytanie. Jeżeli zależy ci na bardziej bezpośredniej odpowiedzi, sformułuj pytanie precyzyjnie i możliwie szczerze. Możesz na przykład zapytać: w jaki sposób mogę zapobiegać podporządkowywaniu się mężczyźnie, który wydaje mi się atrakcyjny? Jeżeli przyśni ci się, że zmuszasz dominującego byłego małżonka do zaspokojenia swoich potrzeb, być może powinieneś potraktować to jako dobry punkt wyjścia i wskazówkę dotyczącą oceny wyborów dokonywanych w życiu miłosnym. Interpretując marzenie senne, zastanów się przede wszystkim, jak twoje ciało reaguje na poszczególne elementy. Aby zrozumieć przekaz ukryty w marzeniu sennym, musisz najpierw zyskać poczucie słuszności. Zwróć uwagę, jak bardzo różni się to uczucie od obiektywnej obserwacji typowej dla snu proroczego.
Wskazówka emocjonalna
Zrozumieć sen doradczy
Zwracaj uwagę na następujące elementy:
słowa, obrazy lub wydarzenia emanujące energią lub przykuwające twoją uwagę,
zmysłowe reakcje ciała – nagle dostajesz gęsiej skórki, przechodzą cię dreszcze, włosy stają dęba lub zaczynasz się rumienić; reakcje tego typu świadczą o tym, że jesteś na właściwej drodze,
doświadczenie nagłego rozpoznania czegoś – coś jakby gong rozbrzmiewający w twoim ciele i utwierdzający się w przekonaniu co do słuszności odpowiedzi,
intuicyjna akceptacja udzielonej rady,
rozbłysk energii i spadek napięcia – możesz mieć ochotę płakać, możesz odczuwać ulgę lub poprawę nastroju, możesz osiągnąć emocjonalne wyciszenie.
Interpretacja rady
Utrwal treść snu i sformułuj uzyskaną odpowiedź.
Będziesz wiedział, że odpowiedź jest poprawna, jeżeli zaobserwujesz którykolwiek z wyszczególnionych objawów. Nie można wymusić pojawienia się przeczuć – przyjdą do ciebie albo nie. Jeżeli masz wątpliwości, powtarzaj pytanie. Dopóki nie otrzymasz odpowiedzi, powstrzymaj się od podejmowania działań.
Nigdy nie rób niczego, co mogłoby zaszkodzić tobie samemu lub innym. W prawdziwie dobrej radzie zawsze odbija się współczucie. Nawet jeśli miłość będzie musiała być surowa, postępowanie zgodnie z taką radą pozwoli ci osiągnąć większy zakres wolności.
Postępuj zgodnie z sugestiami zawartymi w snach i obserwuj pozytywne zmiany.
Wskazówki otrzymane podczas snu należy uznać za znaczące również wtedy, gdy nie dotyczą one dylematów na wagę życia lub śmierci. Dobra rada dotycząca codziennych emocji może być naprawdę bardzo cenna. Załóżmy, że mąż na ciebie krzyczy. Grzecznie wspominasz o tym w rozmowie, on jednak wzrusza ramionami. Krzyczy na ciebie dalej. Nie ma sensu zrzędzić. Polecam inne rozwiązanie, które obojgu małżonkom może zapewnić większy zakres wolności. Zapytaj: co się dzieje? Jeżeli przyśni ci się na przykład, że szef krzyczy na twojego męża, powinnaś to potraktować jako wskazówkę. Spróbuj poruszyć w rozmowie z mężem temat atmosfery w pracy lub, jeśli okoliczności temu sprzyjają, wspomnij mu o swoim śnie. Daj mu szansę sformułować odpowiedź. Czasami delikatny impuls zainspirowany snem wystarczy, żeby poznać przyczyny poirytowania drugiej osoby.
Tym, co nie przestaje mnie fascynować, jeżeli chodzi o sny doradcze, jest to, że często reagują one na naszą potrzebę serca, nawet jeśli nie zdecydowaliśmy się sformułować konkretnej prośby. Jako autor książek spędzam wiele godzin, a nawet dni, w samotności, skupiając całą swoją uwagę na pracy nad tekstem. Poświęciłam pisaniu książek sporą część mojego życia i pisanie stało się dla mnie źródłem życiowej siły. Praca nad książkami jest dla mnie absolutnie fantastycznym doświadczeniem, mimo że czasami doskwiera mi samotność. Często jestem tylko ja i ocean. Czasami wieczorem wychodzę na kolację czy do kina z przyjaciółmi. Czasami po prostu idę na siłownię i biorę gorącą kąpiel. Potem kładę się do łóżka, śnię intensywnie i od rana zaczynam wszystko od początku. Podążając tym tunelem czasowym, zastanawiam się niekiedy, czy Bóg o mnie nie zapomniał. Nie myślę o tym zbyt często, to raczej przelotna myśl. A mimo to moje żale zostały wysłuchane. Pewnego dnia przyśniło mi się coś takiego:
Zupełnie przypadkowy człowiek, którego nigdy nie spotkałam, pyta Boga: „Czy znasz Judith Orloff?”. Bóg odpowiada z czułością: „Tak. Ona zawsze trzyma rękę w górze, gotowa zadać kolejne pytanie”.
Bardzo ważny sygnał: Bóg o mnie nie zapomniał. Poczułam tę miłość. Nie byłam sama w swojej samotności. Sen doradczy przyniósł ze sobą pociechę, której potrzebowałam. Marzenia senne pragną, żebyśmy wiedzieli, że się nas dostrzega i możemy liczyć na wsparcie.
W radach, które otrzymujemy, tkwi pewien boski pierwiastek. Nie uważam, aby nasze codzienne doświadczenia nie kwalifikowały się do tej kategorii z racji swojej przyziemności. Wysiłek podejmowany w celu rozstrzygnięcia codziennych dylematów jest bardziej godny podziwu niż jakikolwiek gorejący krzew. Spokój w wychowywaniu dzieci, pogodzenie z samym sobą nawet w najtrudniejszych okolicznościach – to wszystko święte czyny i wielkie osiągnięcia. Marzenia senne mogą służyć pomocą we wszystkich tego typu sytuacjach. Jeżeli coś cię niepokoi, nie zapomnij o to zapytać, a potem dobrze wykorzystaj uzyskaną radę. Jak mawia mój nauczyciel duchowy: „Czyń życie lekkim, a nie ciężkim”. Próbuj zachować pozytywne nastawienie i zawsze staraj się czegoś nowego nauczyć.
Sen i marzenia senne są kluczowe dla zdobycia wolności emocjonalnej. Ten rozdział powinieneś traktować jako elementarz i wracać do niego wielokrotnie. Uzupełnij swój repertuar umiejętności radzenia sobie z życiem o techniki, które w nim przedstawiłam. Dzięki temu łatwiej ci będzie stawić czoło wszelkim emocjom, które mają na ciebie zły wpływ, łatwiej ci będzie osiągnąć pewność siebie i spokój ducha. Nie zapominaj, co jest twoim celem: nieustanna przemiana negatywnych uczuć i postaw w uczucia i postawy pozytywne. Nie da się tego osiągnąć poprzez same tylko rozmowy z terapeutą, choćby były one źródłem największych korzyści. Musisz zaznajomić się z emocjami i nauczyć się bez przygotowania radzić sobie z tym, co akurat się pojawia.
Obserwuj i słuchaj. Życie pokaże ci swoje karty. Aby przekuć strach w odwagę albo niepokój w spokój, musisz być przez cały czas skupiony. Czasami udaje się to osiągnąć od razu. Nieprzyjemny współpracownik uraczy cię niegrzeczną uwagą, a ty nie odpłacasz mu pięknym za nadobne i jesteś z siebie zadowolony. To się nazywa sukces! Działanie typu „wet za wet” skazuje cię na wieczną walkę. Jeżeli w takiej chwili nie będziesz w pełni sił – często targają nami silne uczucia, które osłabiają naszą intuicję i wytrącają nas z równowagi – wystarczy, że przyznasz: jestem nadmiernie zaangażowany w tę sytuację, aby poprawnie ją ocenić. W takim przypadku wystarczy zejść z utartej drogi i poszukać rady w snach.
Zależy mi na tym, żebyś nauczył się doceniać wartość wszystkich faz świadomości: fazy przebudzenia, fazy snu i tajemniczego stanu, który je od siebie oddziela. Z czasem nauczysz się sprawnie przechodzić pomiędzy nimi. Sny pozwalają ci sięgnąć do zasobów mądrości, które od zawsze gdzieś w tobie tkwią. Dzięki nim twój wewnętrzny wszechświat może dojść do głosu. Pozwól im wykorzystać właściwą im wszechwiedzę w walce z emocjami, które stoją na twojej drodze do wolności – pozwól im przybliżyć się do wszystkiego tego, co dobre i piękne.