Читать книгу Ludzkie działanie - Ludwig Von Mises - Страница 42

Część pierwsza
Ludzkie działanie
VI. NIEPEWNOŚĆ
6. Zakład, hazard, gra

Оглавление

Zakład to zobowiązanie do przekazania komuś pieniędzy lub innych dóbr w związku z rezultatem zdarzenia, o którym mamy tylko taką wiedzę, jaką można zdobyć na podstawie rozumienia. Można więc zakładać się o wynik wyborów lub meczu tenisowego albo o to, czyje twierdzenie dotyczące pewnych faktów jest prawdziwe, a czyje fałszywe.

Hazard to zobowiązanie do przekazania komuś pieniędzy lub innych dóbr w związku z rezultatem zdarzenia, o którym nie wiemy nic ponad to, co wynika z informacji, jakie mamy o zachowaniu całej klasy.

Czasami zakład jest połączony z hazardem. Rezultat wyścigów konnych zależy zarówno od działania ludzi – właściciela konia, trenera i dżokeja – jak i od czynnika pozaludzkiego – sprawności konia. Większość ludzi grających na wyścigach to po prostu hazardziści. Jednak eksperci uważają, że mają jakąś wiedzę dzięki rozumieniu tych, którzy biorą udział w zawodach; w takim stopniu, w jakim ten czynnik wpływa na ich decyzję, należy uznać, że ludzie ci zakładają się. Ponadto eksperci rzekomo znają się na koniach; przewidują rezultat gonitwy na podstawie wiedzy o zachowaniu się klas koni, do których przypisują poszczególne zwierzęta biorące udział w wyścigach. W tym sensie są hazardzistami.

W dalszych rozdziałach opiszemy, jak przedsiębiorcy radzą sobie z problemem niepewnej przyszłości. W tym miejscu trzeba jeszcze poruszyć tylko jedno zagadnienie.

Gra może być celem lub środkiem. Dla osób, które potrzebują stymulacji i podniet związanych z grą albo tych, które lubią popisywać się swoimi umiejętnościami i zwyciężać w grach wymagających zręczności i wprawy, granie jest celem. Dla profesjonalistów, którzy grają dla zarobku, jest środkiem.

Granie można więc nazwać działaniem. Nie wolno jednak odwracać tego stwierdzenia i nazywać każdego działania grą lub zajmować się wszystkimi działaniami tak, jakby były one rodzajami gry. Bezpośrednim celem gry jest pokonanie partnera przy zachowaniu obowiązujących w tej grze reguł. Jest to nietypowy i szczególny rodzaj działania. Cel większości działań nie polega na pokonaniu kogoś lub spowodowaniu jego strat. Zazwyczaj działanie ma na celu poprawę warunków. Może się zdarzyć, że osiągnięcie takiej poprawy dokonuje się czyimś kosztem. Z pewnością jednak nie jest to reguła. Mówiąc ostrożnie, z pewnością nie dzieje się tak w normalnie funkcjonującym systemie społecznym opartym na podziale pracy.

Nie istnieje żadna analogia między graniem a prowadzeniem przedsiębiorstwa w społeczeństwie rynkowym. Grający w karty wygrywa pieniądze dzięki temu, że przechytrzył swoich przeciwników. Człowiek interesu zarabia pieniądze, dostarczając klientom dóbr, które chcą nabyć. Można by doszukiwać się analogii między strategią grającego w karty a strategią blagiera. Nie ma potrzeby zajmować się tutaj tym problemem. Ten, kto interpretuje prowadzenie przedsiębiorstwa jako umiejętność oszukiwania, jest na niewłaściwym tropie.

Cechą charakterystyczną gry jest to, że uczestniczą w niej co najmniej dwie osoby lub dwie grupy72. Cechą charakterystyczną biznesu w społeczeństwie, a więc w systemie opartym na podziale pracy, jest zgodność dążeń jego członków. Gdy tylko zaczynają oni występować przeciwko sobie, pojawiają się oznaki rozpadu społeczeństwa.

W gospodarce rynkowej konkurencja nie prowadzi do antagonizmu w takim znaczeniu, w jakim stosuje się ten termin, by opisać wrogi konflikt sprzecznych interesów. Konkurencja rzeczywiście może niekiedy, a nawet często, wywoływać u konkurujących ze sobą osób silne emocje, takie jak nienawiść i złość, które zwykle towarzyszą chęci wyrządzenia krzywdy innym. Z tego powodu psychologowie często mylą walkę z konkurencją. Prakseologowie muszą jednak uzmysławiać sobie różnicę między katalaktyczną konkurencją a walką. Konkurenci dążą do jak najlepszych wyników i osiągnięcia przewagi nad innymi w systemie współpracy. Konkurencja służy temu, żeby każdy uczestnik systemu społecznego zajął w nim takie miejsce, w którym będzie mógł najlepiej służyć społeczeństwu jako całości i wszystkim jego członkom. Jest to metoda dobierania do poszczególnych zadań osób najlepiej predysponowanych do ich wykonania. Tam, gdzie istnieje współpraca, konieczny jest również jakiś rodzaj doboru. Konkurencji nie ma tylko w takich systemach, w których dyktator decyduje o tym, kto będzie wykonywał poszczególne zadania, a jednostki nie mogą mu w tym pomóc, gdyż nie mają szansy zaprezentowania własnych umiejętności i zalet w możliwie najlepszym świetle.

Rolą konkurencji zajmiemy się jeszcze w dalszej części naszych rozważań73. Tu wystarczy tylko podkreślić, że stosowanie terminologii opisującej proces wzajemnego wyniszczania się, gdy omawia się zagadnienia dotyczące wzajemnej pomocy i współpracy w społeczeństwie, prowadzi do nieporozumień. Terminologia wojskowa nie nadaje się do opisu funkcjonowania przedsiębiorstw. Do takich nietrafnych metafor należy na przykład sformułowanie „podbój rynku”. To, że jedna firma oferuje lepsze i tańsze produkty niż konkurenci, nie ma znamion podboju, a o strategii w interesach można mówić wyłącznie w sensie metaforycznym.

72

Pasjans ani samotnik nie są grami jednoosobowymi, lecz rozrywką, sposobem na zabicie czasu. Z pewnością nie stanowią one modelu funkcjonowania społeczeństwa komunistycznego, jak twierdzą John von Neumann i Oscar Morgenstern (Theory of Games and Economic Behavior, Princeton 1944, s. 86).

73

Zob. s. 237–242.

Ludzkie działanie

Подняться наверх