Читать книгу Antykomunizm, czyli upadek Polski - Andrzej Romanowski - Страница 14

Kraj umiaru

Оглавление

Zauważmy zaś jeszcze jedno: żadna polska niepodległość nie była połączona z odbudowywaniem gospodarki. Ani 3 Maja, ani 11 Listopada nie musiały zmieniać samych fundamentów ekonomiki (choć w tym drugim przypadku likwidowano zniszczenia wojenne). To tylko Trzecia Rzeczpospolita, załatwiając tak wiele spraw na tak różnych odcinkach, dokonała równocześnie przejścia od socjalistycznej „ekonomii księżycowej” do ekonomii wolnorynkowej. Było to tym bardziej godne podziwu, że gospodarka PRL znajdowała się w stanie zapaści o wiele jeszcze głębszym niż na przykład gospodarka czechosłowacka czy węgierska (o NRD-owskiej już nie wspominając). „Szok kontrolowany” Leszka Balcerowicza stał się w rezultacie jedynym programem radykalnym III RP. Przeraził wielu Polaków, lecz z ich niepodległego państwa uczynił „tygrysa” regionu.

Poza tym jedynym programem radykalnym nowe polskie państwo było krajem umiaru. Łącząc w sobie tyle sprzeczności, zostało niejako „skazane” na pójście drogą środka. Więc powiedzmy jeszcze i to: również pokój społeczny wewnątrz państwa był nowością. Jeżeli nawet pozostawimy poza obrębem rozważań prawie dwustuletni konflikt polsko-ukraiński w Rzeczypospolitej przedrozbiorowej (choć nie wiadomo, dlaczego mielibyśmy go pomijać), to przecież i w łonie polskiej szlachty zdarzały się wojny domowe i bratobójcze rzezie (w 1666 r., w czasie rokoszu Lubomirskiego, poległo w bitwie pod Mątwami 3 tysiące ludzi). Z kolei krótkie, dwudziestoletnie dzieje polskiego państwa przedwojennego były rozdzierane nie tylko dalszą fazą konfliktu polsko-ukraińskiego (a także polsko-białoruskiego, polsko-litewskiego, polsko-niemieckiego…), ale i używaniem przez władzę broni przeciw obywatelom również na terenach Polski etnicznej (jak w Krakowie w listopadzie 1923 – ponad 30 poległych), a wreszcie i zbrojnym zamachem stanu w maju 1926 (379 poległych). A przy tym (jak piszą autorzy syntezy historycznej tego okresu, Czesław Brzoza i Andrzej Leon Sowa) w ciągu dwu i pół roku (1931–1934) sądy doraźne wydały 270 wyroków śmierci, z których 167 wykonano. Z której więc strony nie spojrzeć, III RP jest w polskich dziejach zjawiskiem wyjątkowym.

W konsekwencji nasuwają się dwa, poniekąd wykluczające się, pytania. Pierwsze: czy potrafiliśmy państwo to docenić? Drugie: jeżeli było w nim tak dobrze, to czemu w nim było tak źle? Bo jeżeli nawet nie potrafiliśmy Trzeciej Rzeczypospolitej docenić, to skądś przecież się wzięła społeczna nośność hasła Czwartej Rzeczypospolitej. Trzecia Rzeczpospolita została – choćby tylko chwilowo – odrzucona.

Antykomunizm, czyli upadek Polski

Подняться наверх