Читать книгу Calcio. Historia włoskiego futbolu - John Foot - Страница 10
Pierwsze rozgrywki ligowe
ОглавлениеPierwszy sezon ligi włoskiej trwał zaledwie jeden dzień i został rozegrany w Turynie w maju 1898 roku. To właśnie wtedy swój początek mają wszelkie statystyki dotyczące tych rozgrywek: zwycięstwo Genoi w tamtym roku ma tę samą wartość co tytuł mistrzowski zdobyty w dzisiejszych czasach. Włoska Federacja Futbolu, działająca wówczas zaledwie od trzech miesięcy, zapisała do turnieju cztery drużyny: Genoę oraz trzy zespoły z Turynu.
Przez wiele lat rozgrywki o mistrzostwo Włoch przebiegały nie wedle formuły ligowej, lecz pucharowej. Wszystkie trzy mecze roku 1898 rozegrano na boisku znajdującym się na peryferiach Turynu – miasta, które w tamtych czasach w niczym nie przypominało obecnej industrialnej stolicy Piemontu. Piłkarze czterech drużyn dotarli na plac gry tramwajem, a pierwszym meczem była derbowa potyczka dwóch turyńskich ekip. Spotkanie rozpoczęło się 8 maja o 9:00 i zakończyło wynikiem 1:0 dla zespołu Internazionale di Torino, dzięki bramce zdobytej przez markiza Johna (Jima) Savage’a, pełniącego funkcję kapitana drużyny3. Grająca w białych koszulkach Genoa wygrała swój półfinał z ekipą Ginnastica di Torino 2:1, po czym takim samym stosunkiem zwyciężyła z Internazionale w meczu finałowym, rozegranym o 15:00, zaraz po lunchu kanapkowym. Spensley był bramkarzem zwycięskiej drużyny, w składzie której grało jeszcze trzech Anglików – w sumie u zwycięzców występowało pięciu zawodników zagranicznych. Genoa zgarnęła puchar ufundowany przez księcia Abruzzi, a każdy piłkarz został nagrodzony złotym medalem.
Tym samym pierwszym piłkarskim mistrzem Włoch został klub o angielskiej nazwie, Genoa. Półfinał oglądało jedynie 50 widzów, finał zaś niewiele ponad 100. Poza sędzią głównym (którego imię i nazwisko do dziś pozostają nieznane) mecz prowadziło dwóch „liniowych”, pracujących na tyłach, których zadaniem było ocenianie, czy piłka przekroczyła linię bramkową, jako że bramki nie były wówczas wyposażone w siatki. Według historyka futbolu Antonio Ghirellego już wtedy kibice dopingowali własne drużyny, a nawet dochodziło pomiędzy nimi do zamieszek na „trybunach”. Co więcej, jak dodaje Ghirelli, obserwatorzy wygwizdywali też sędziów, co stało się „zwyczajem, który miał się tylko upowszechniać”4. Całkowity przychód z rozgrywek wyniósł 197 lirów. Na przełomie stuleci futbol nie był więc jeszcze we Włoszech zbyt popularny, zajmując w hierarchii nowo narodzonej prasy sportowej mniej więcej siódme miejsce, przegrywając z dużo bardziej popularnymi dyscyplinami, takimi jak kolarstwo, jeździectwo konne, sporty motorowe czy łowiectwo.
Nieliczna publiczność była jednak rzeczą zrozumiałą. Włosi mieli wówczas na głowie inne problemy. Maj 1898 roku nie był szczęśliwym okresem dla mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. Podczas gdy Genoa świętowała w Turynie zdobycie pierwszego scudetto[7], w Mediolanie panował chaos. W wyniku walk o chleb w całym mieście zorganizowano demonstracje i rozstawiono barykady, a rząd podjął decyzję o wyprowadzeniu wojsk na ulice w celu spacyfikowania protestujących tłumów. Do dziś nie wiadomo, jak wielu demonstrantów (i osób postronnych) wówczas zginęło, ale ostrożne szacunki mówią o 400 zabitych. Wprowadzono stan wojenny, wskutek czego na Piazza Duomo pojawiły się obozy żołnierzy i zaczęły się masowe aresztowania, które nie ominęły nawet duchownych. Dowodzący operacją wojskową generał Bava Beccaris został odznaczony przez króla Umberto I specjalnym orderem. Oczy całego kraju skierowały się na Mediolan, społeczeństwo było rozbite, w związku z czym tylko nieliczni interesowali się trzema meczami piłki nożnej rozgrywanymi na peryferiach Turynu.