Читать книгу Slow life. Japoński sposób na życie w zdrowiu i długowieczność - Maciej Kozakiewicz - Страница 23
Dzieciństwo, które skraca życie
Оглавление„Czym skorupka za młodu nasiąknie…” rzucamy w luźnej pogawędce, nie zdając sobie sprawy, jak wielką mądrość kryje to powiedzenie. Dzieciństwo i okres prenatalny mają wymierny wpływ na długość naszych telomerów, a więc długość i jakość życia. Jeśli rodzice nadużywali alkoholu, cierpieli na depresję, upokarzali dziecko lub krzywdzili je, zostawiło to trwały ślad w jego genotypie. Naukowo nazywa się to „umocowaniem biologicznym” (ang. biological embedding) i oznacza, że trudności doświadczane w dzieciństwie odciskają piętno w organizmie. Im więcej jest traumatycznych wydarzeń w dzieciństwie, tym krótsze są telomery u dorosłego50. Traumy z pierwszych lat życia mają wpływ na dorosłe funkcjonowanie, na myśli, uczucia i działania. Ludzie „po przejściach” we wczesnych latach życia wykazują mniejszą elastyczność w reagowaniu na przeciwności losu. Mają większą skłonność do skrajnych emocji, do przeżywania zarówno gorszych dni, jak i gwałtownych reakcji na pozytywne zdarzenia. Trudniej też przychodzi im dbanie o siebie, zarówno w aspekcie fizycznym, jak i psychicznym. Jeśli zatem twoja biografia zawiera smutne fakty, a dotyczy to przecież w różnej skali każdego z nas, i dostrzegasz w sobie opory do zadbania o siebie, rozważ podjęcie terapii. Dziś wiadomo, że traumy są dziedziczone. Jeśli nawet mamy szczęście być dzieckiem wspaniałych rodziców, nie znaczy to, że jesteśmy wolni od stresów poprzednich pokoleń51. Potwierdza ten fakt choćby książka Nie zaczęło się od ciebie amerykańskiego terapeuty Marka Wolynna. Autor opisuje w niej poważne kłopoty zdrowotne, jakich doświadczył (włącznie z utratą wzroku), poszukiwania źródeł tych problemów oraz swoją drogę do ich pokonania w procesie długoletniej terapii52.
Trudne doświadczenia mogą mieć wpływ na skracanie telomerów. Pozytywne, jak wszelkie formy bliskości i kontaktu z dzieckiem już od chwili poczęcia, służą ich dobrej kondycji. Zatem wszelkie formy tulenia, wyrazy troski, zapewnienie ciepła i poczucia bezpieczeństwa mają cudowny, potwierdzony naukowo wpływ na nasz rozwój we wczesnych latach życia. Naukowcy wiedzą dziś, iż dziecko otoczone odpowiednią dawką czułości uczy się wykorzystywania kory przedczołowej (ośrodek podejmowania osądów w mózgu) do hamowania, poprzez lepszą regulację poziomu kortyzolu w organizmie, reakcji lękowych, mających swój początek w ciele migdałowatym. Dziecko z takimi pozytywnymi doświadczeniami po posadzeniu w wirującej karuzeli lub przed sprawdzianem w szkole wydziela mniej hormonu stresu i częściej czuje zdrowe podniecenie zamiast lęku. Ma na to wpływ również wydajniejsza produkcja oksytocyny uznawanej za hormon antystresowy. Wiele kobiet karmiących piersią zna uczucie obniżonego ciśnienia, połączone ze stanem błogości i pełnego dobrostanu właśnie w wyniku przypływu oksytocyny. Przeciwności losu, które pokonujemy w kolejnych etapach naszego życia, hartują naszą psychikę i uczą organizm wewnętrznych procesów wspierających. Osoba z taką wyuczoną postawą reaguje na trudne sytuacje przypływem energii i traktuje je jako wyzwanie, mając z tyłu głowy zakodowany sukces, który miał miejsce w podobnych okolicznościach w przeszłości53.
Rosnąca świadomość przebiegu opisanych powyżej procesów sprawia, że coraz więcej placówek edukacyjno-wychowawczych propaguje wśród dzieci wiedzę na temat technik odprężania ciała oraz uważności. Na początku 2019 roku „The Independent” donosił, iż w 370 brytyjskich szkołach uruchomiono programy mindfulness, w trosce o zdrowie mentalne uczniów54. Od kilku lat holenderska terapeutka Eline Snel popularyzuje na świecie, również w Polsce, program „Uważność i spokój żabki”, zawierający wiele krótkich ćwiczeń wspomagających poprawę koncentracji, radzenia sobie z trudnymi emocjami i stanami niepokoju. Zapoznanie dziecka z odpowiednimi ćwiczeniami, wyrabia w nim nawyk wsłuchiwania się w swoje potrzeby oraz sygnały płynące z organizmu. Pozwala mu rozwinąć m.in. tak podstawowe, a dziś często zaburzone umiejętności, jak rozróżniania pragnienia od głodu, co w przyszłości może istotnie zmniejszyć ryzyko wystąpienia u niego otyłości z powodu przejadania się. Takie ćwiczenia wspierają dobre dorastanie nie tylko dzieci w pełni zdrowych, ale też tych ze stwierdzonym ADHD, dysleksją, autyzmem i podobnymi zaburzeniami55.
Niestety współczesne dzieci narażone są na wiele niebezpieczeństw związanych ze stylem życia. Dr Janusz Dobosz z Narodowego Centrum Badania Kondycji Fizycznej w jednym z wywiadów nadmienił, że w latach 70. XX wieku polskie dzieci były dużo bardziej sprawne fizycznie niż dziś. Jednym z mierników w badaniu sprawności fizycznej dzieci i młodzieży, prowadzonym w Polsce od lat, jest zwis na drążku. Wskazuje on, że w 1979 roku dziesięciolatkowie byli w stanie utrzymać się na drążku 23 do 25 sekund, zaś w kolejnych latach czas ten ulegał skróceniu. W roku 1999 było to już tylko 15 sekund, w 2009 – 12, a w 2019 roku zaledwie 8 sekund. Podobnie marnie młodzi wypadają w testach biegowych. „Na dystansie 600 metrów, w 1979 roku, przeciętny 7-letni chłopiec uzyskiwał czas o 39 sekund lepszy niż obecnie. Dzisiejsze dzieci fatalnie też skaczą. W 1979 roku kilkulatek był w stanie skoczyć w dal prawie 130 cm, w 2009 roku ledwo skoczył 110 cm. Dziewczynki wypadają jeszcze słabiej – w latach siedemdziesiątych w biegu na 600 metrów siedmiolatka uzyskiwała czas o 43 sekundy lepszy niż współcześnie. Sprawność fizyczna dzieci pod każdym względem pogorszyła się”56.
Do tego dochodzi jeszcze epidemia otyłości. To, że nadejdzie epoka problemów z utrzymaniem wagi, wiadomo było już blisko pięć dekad temu. Już w 1974 roku bowiem eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zakwalifikowali otyłość do chorób cywilizacyjnych i zasugerowali, że stanie się ona jedną z najważniejszych chorób żywieniowych naszych czasów. I rzeczywiście, liczba dzieci z nadwagą, obserwowaną już od najmłodszych lat ich życia, rośnie dramatycznie. Statystyki są zatrważające. Liczba otyłych dzieci (powyżej 5 roku życia) i młodzieży wzrosła od 1975 roku z 11 milionów do 124 milionów w roku 2016. Dodatkowe 213 milionów miało nadwagę. Najnowsze (2018 rok) wstępne wyniki badania nawyków zdrowotnych młodzieży w wieku 11–15 lat (międzynarodowe badanie HBSC) wskazują, że nadmierna masa ciała występuje u 29,7 proc. chłopców i 14,3 proc. dziewcząt57.
Niezależnie od tego, jak wyglądało nasze dorastanie, nad własnym rozwojem warto pracować do końca życia. Biografie wielu wielkich ludzi pokazują, iż mamy w sobie moc, która jest nieograniczona. Dlatego tak ważne jest, by do niej sięgać i widzieć siebie jako osobę witalną i pełną pozytywnej energii. Istnieje wiele metod i technik sięgania po tę moc. W tej książce skupimy głównie się na tych, które pochodzą z Japonii, co nie oznacza, że nie należy ich szukać w innych rejonach świata, w sobie samym oraz w tradycjach własnej rodziny.