Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 32
Fascynujące zjawisko hedonicznej adaptacji
Оглавление„Kiedy jestem w Nowym Jorku, chcę być w Europie, a kiedy jestem w Europie, chcę być w Nowym Jorku”.
Woody Allen
Jednym z najbardziej ironicznych aspektów naszego dążenia do szczęścia jest to, że tak wielu z nas koncentruje się na zmienianiu uwarunkowań życiowych w złudnej nadziei, że te zmiany przyniosą szczęście. Dążenie do tak rozumianego szczęścia sprawia, że absolwenci studiów wyjeżdżają za dobrze płatną pracą do odległych miast, rozwodnicy w średnim wieku decydują się na chirurgiczne zabiegi upiększające, a emeryci kupują mieszkania z ładnym widokiem. Niestety, to wszystko może przynieść nam szczęście co najwyżej na krótki czas. Wyniki badań dobitnie pokazują, że próby zdobywania szczęścia przez zmienianie naszej sytuacji życiowej ostatecznie zawodzą.
Dlaczego zmiany sytuacji życiowej mają tak niewielki wpływ na nasze szczęście? Dzieje się to za sprawą potężnej siły, którą psycholodzy nazywają hedoniczną adaptacją.
Istoty ludzkie mają zadziwiającą zdolność szybkiego przystosowywania się do zmian sensorycznych i fizjologicznych. Załóżmy taką sytuację. Na dworze jest przenikliwy mróz. Przemarzłeś i wchodzisz do wnętrza z zapalonym kominkiem. W pierwszej chwili odgłos skwierczącego w ogniu drewna wydaje ci się niebiański, ale szybko się do niego przyzwyczajasz, a po niedługim czasie być może nawet robi ci się za gorąco. Weźmy inny przykład. W twoim mieszkaniu unosi się słaby, ale budzący podejrzenia zapach. Wyczuwasz go dopiero, gdy po jakimś czasie nieobecności wracasz do mieszkania. To zjawisko jest w psychologii nazywane adaptacją sensoryczną. Podobnie jest ze zmianami hedonicznymi, na przykład: zmianą miejsca zamieszkania, zmianą partnera życiowego czy zmianą pracy. Takie zmiany czynią cię szczęśliwszym, ale tylko na krótki czas. Przykład? W wieku trzydziestu sześciu lat przeszłam laserową operację oka. Wcześniej byłam prawie niewidoma, szkła kontaktowe wywoływałyu mnie dyskomfort, a okularów wprost nienawidziłam. Chirurdzy dokonali cudu. Po raz pierwszy, od kiedy pamiętam, widziałam znaki drogowe, mogłam odczytywać czas, kiedy budziłam się w środku nocy, a pod prysznicem widziałam swoje stopy. Operacja uszczęśliwiła mnie. Jednak, co zaskakujące, w ciągu dwóch tygodni zdążyłam całkowicie przywyknąć do dobrego wzroku i już nie czułam się przez to tak szczęśliwa, jak w pamiętnym pierwszym dniu po tej wielkiej zmianie. Prawie każdy z nas ma tego typu doświadczenia: przeprowadzenie się do większego domu, uzyskanie awansu lub podwyżki, zmiana wizażu czy przestawienie się na latanie pierwszą klasą. Psycholodzy próbowali identyfikować to zjawisko w różnych dziedzinach życia. Pytali, czy ludzie doświadczają hedonicznej adaptacji po ważnych zmianach w życiu, takich jak małżeństwo, szybkie wzbogacenie się czy zapadnięcie na przewlekłą chorobę. Okazało się, że hedoniczna adaptacja ma zastosowanie także w tych obszarach życia.