Читать книгу Katolik Prusak Nazista - Adam Wielomski - Страница 6
Część I. Schmitt nr 1: katolicki konserwatysta (1888–1925)
Rozdział I. Do upadku protestanckiego cesarstwa (1888–1918)
2. Zetknięcie ze światem prusko–ewangelickim
ОглавлениеCarl Schmitt urodził się i wychował w religijnej rodzinie, a jego matka marzyła, aby studiował teologię i został księdzem lub zakonnikiem69. Jego rodzina, jak już wspomnieliśmy, miała swój udział w walce z Kulturkampfem. Niestety, niewiele wiemy o najwcześniejszym okresie jego życia. Raczej domyślamy się, niż jesteśmy pewni, że został wychowany w solidnej formacji katolickiej, typowej dla nadreńskiego ludowego katolicyzmu. Jedynym źródłem jest dla nas w tej kwestii sam Schmitt, który w wywiadzie udzielonym w 1983 roku dziennikarzowi tak mówił o swoich rodzicach:
Byli dogłębnie katoliccy (…) gdy miasto Plettenberg było silnie ewangelickie. (…) Wszyscy ludzie zamożni byli tutaj ewangelikami i obowiązywało wtenczas bismarckowskie prawodawstwo antykatolickie. (…) Wszyscy wujowie ze strony mojej mamy byli prześladowani w czasie konfliktu religijnego epoki bismarckowskiej. Dla nas Bismarck był potworem70.
W wieku 12 lat Carl rozpoczął naukę w katolickim kolegium w Attendorn (1900–1907). Zamieszkał w internacie, z dala od rodziny. Wtedy, gdy kształtują się poglądy młodego człowieka, był od rodziny odcięty, także i od jej wpływu ideowego. O kolegium w Attendorn w literaturze przedmiotu spotkać można rozmaite opinie. Jakkolwiek wydawać by się mogło, że powinna to być ostoja katolickiej ortodoksji, to wiemy, że treści tutaj nauczane były przesiąknięte liberalizmem. Wiemy, że wykładano w nim stosunkowo świeżą i bardzo głośną oraz kontrowersyjną hipotezę angielskiego biologa Charlesa Darwina o ewolucyjnym pochodzeniu zwierząt i człowieka. Hipoteza ta zaprzeczała otwarcie chrześcijańskiej nauce o stworzeniu człowieka. Czytane przez uczniów lektury filozoficzne także muszą dziwić. Przebywając w Attendorn Schmitt przeczytał między innymi Jedynego i jego własność (1844) anarchisty Maxa Stirnera oraz Życie Jezusa (1835–1836) głośnego wtenczas feuerbachisty i materialisty młodoheglowskiego Davida Straußa, w którym badacz ten dowodził, że chrześcijańskie interpretacje życia Zbawiciela to zbiór mitów i legend71.
Takie lektury w katolickiej szkole muszą nas dziwić, ale należy pamiętać, że katolicyzm niemiecki w XIX wieku – wbrew rozpowszechnionym dziś fałszywym wyobrażeniom – był już mocno zainfekowany liberalizmem, co widać było w powszechnym sprzeciwie niemieckojęzycznych katolików wobec ultramontańskiej, tradycjonalistycznej i gromiącej liberalizm linii przyjętej przez Rzym, której symbolem była kwestia papieskiej nieomylności na Soborze Watykańskim I (1869–1870)72. Kierunek tradycjonalistyczny w niemieckim katolicyzmie był nieliczny i reprezentowali go prawie wyłącznie jezuici i ich wychowankowie73.
Jakkolwiek biskupi niemieccy nie byli zachwyceni – mówiąc bardzo oględnie – dogmatem o papieskiej nieomylności, to nie mieli innego wyjścia jak tylko zrealizować postanowienia Soboru Watykańskiego I, nadając dogmatowi o nieomylności możliwie najbardziej wąską interpretację74. Dopiero Bismarckowski Kulturkampf spowodował, że niemiecki katolicyzm stał się wzorcowo ultramontański, gdyż tylko Rzym był oparciem przeciwko nasilającym się represjom i prześladowaniom ze strony pruskiego zdobywcy. Ze świadomości społecznej katolików szybko wytarto świadomość, że episkopat niemiecki był niechętny wobec ultramontańskiej eklezjologii w czasie obrad soborowych75. Młody Schmitt był przekonany, że słowa katolik i ultramontanin to synonimy. W takim poglądzie zapewne go wychowano, gdyż taki stereotyp wpajała wszystkim Bismarckowska propaganda, którą luteranie odbierali jako potępienie ultramontanizmu, a katolicy jako konieczność przyjęcia tego stanowiska jako symbolu własnej tożsamości76.
Jednak ten wymuszony przez postanowienia soborowe, a następnie okoliczności polityczne, ultramontanizm niemiecki był zawsze znacząco odmienny od francuskiego, hiszpańskiego czy włoskiego, ponieważ jego treść ideowa nadal pozostawała liberalna i (jak na stosunki katolickie) wolnomyślicielska. Gdy w całej Europie ultramontanizm w XIX wieku ściśle łączył się ze światopoglądowym i politycznym tradycjonalizmem77, to nie miało to miejsca w Niemczech, gdzie był wyłącznie demonstracją polityczną. Był sprzeciwem wobec polityki Bismarcka i supremacji ewangelickiej w II Rzeszy, a nie wyrazem światopoglądu religijnego. Dlatego właśnie w katolickiej szkole uczono młodego Schmitta o hipotezie Darwina, pozwalano czytać ateistycznego anarchistę Stirnera oraz wulgarnego i prymitywnego materialistę Straußa.
Opuszczenie rodzinnego katolickiego milieu dla liberalnego, choć formalnie katolickiego, kolegium w Attendorn musiało stworzyć pierwsze rysy na wyniesionej z domu formacji katolickiej. Schmitt chciał jednak studiować i w tym celu pojechał do stolicy, aby zapisać się na studia prawnicze w Berlinie (1907). Zetknięcie się z wielkim miastem było kulturowym wstrząsem dla młodego ultramontanina, wywołując początkowo jego zachwyt78. Berlin był wtenczas prawdziwym bastionem wolnomyślicielstwa, homoseksualizmu, prostytucji, zsekularyzowanego religijnego protestantyzmu i niemieckiego liberalizmu, nawet jeśli liberalizm ten nie miał skierowanego przeciwko tradycyjnemu porządkowi politycznemu ostrza jak jego ówczesny odpowiednik francuski. Liberalizm, protestantyzm i afirmacja pruskiej monarchii tworzyły jedną zwartą całość. Jednakże studiując w Berlinie Nadreńczyk musiał mieć świadomość swojej obcości, już choćby z tego powodu, że na tym państwowo–luterańskim uniwersytecie sam nie mógłby, jako katolik, być wykładowcą akademickim79. Chyba źle się tutaj czuje, gdyż z Berlina szybko ucieka i kontynuuje studia już w miastach katolickich: najpierw w Monachium, a następnie w Strasburgu, gdzie kończy prawo w 1910 roku.
W czasie studiów Carl Schmitt styka się z liberalną nowoczesną cywilizacją i dominującymi w niej wtenczas nurtami intelektualnymi, naukowymi i artystycznymi: darwinizmem w naukach biologicznych; w filozofii z dominującym oficjalnym heglizmem i popularnym pośród młodzieży nietzscheanizmem; w sztuce z kubizmem, etc. Jak się wydaje, okres studiów to okres anarcho–estetyczny w jego życiu, charakteryzujący się pogłębionymi związkami z bohemą artystyczną, zainteresowania modnymi poetami i popularnymi wtenczas literatami80. Otoczenie to nie było przyjazne dla pielęgnowania katolickiej formacji wyniesionej z domu i nieco już wstrząśniętej w pierwszym okresie nauki w katolickim kolegium. Młody student był praktycznie odcięty od chrześcijańskiego i tradycjonalistycznego domu rodzinnego i podobnego mu otoczenia.
69
R. Mehring, Carl Schmitt. Aufstieg…, s. 21.
70
C. Schmitt, Un giurista davanti a se stesso (a cura di F. Lanchester), „Quaderni Constituzionali”, 1983, nr 3, s. 6.
71
Chodzi o następujące książki: M. Stirner, Jedyny i jego własność, Warszawa 1995; D. Strauß, Das Leben Jesu, kritisch bearbeitet, T. I–II, Tübingen 1835–1836 (z dosyć prymitywnymi materialistycznymi poglądami tego religioznawcy i filozofa czytelnik polski może zapoznać się dzięki pracy idem, Stara i nowa wiara, Warszawa b.r.w.). O tych młodzieńczych lekturach C. Schmitta piszą m.in. P. Noack, Carl Schmitt, op.cit., s. 17; Ch. Lindner, Der Bahnhof von Finnentrop, op.cit., s. 245–246.
72
Na temat niechętnego stosunku niemieckich katolików do pontyfikalnej nieomylności zob. G. Denzler, Das 1. Vatikanische Konzil und die Theologische Fakultät München, „Annuarium Historiae Conciliorum”, 1969, nr 1, 412–455; R. Reinhardt, Deutsche Professoren und das Vatikanum I, „Theologische Quartalschrift” 1972, nr 152, s. 30–35; E. Cecconi, Histoire du Concile du Vatican, T. III, Paris 1887, s. 312–370, 379–381, 384–410 (dokumenty nr CLVI–CLXIII, CLXV, CLXVII).
73
B. Schneider, Der Syllabus Pius IX und die deutschen Jesuiten, „Archivum Historiae Pontificiae”, 1968, nr 6, s. 371–392.
74
Przede wszystkim klasyczne prace: W.E. von Ketteler, Das unfehlbare Lehramt des Papstes nach der Entscheidung des vatikanischen Concils, Mainz 1871, passim (szczególnie analiza dokumentów soborowych na s. 52–55); J. Fessler, Die wahre und die falsche Unfehlbarkeit der Päpste. Zur Abwehr gegen Herrn Prof. dr Schulte, Wien 1871. Ta druga praca to dzieło polemiczne z teoriami starokatolików, odrzucającymi nieomylność (§ 14–27). Ważny jest także dokument niemieckiego episkopatu z 1875 roku, stanowiący odpowiedź na osobisty atak kanclerza O. von Bismarcka na zasadę ultramontańską. W dostępnej nam wersji francuskojęzycznej zamieszczony jako Déclaration de l’Episcopat allemand [1875], [w:] G. Thils, Primauté et infallibilité du Pontife Romain à Vatican I et autres études d’ecclesiologie, Leuven 1989, s. 108–112.
75
Przez kilkadziesiąt lat katoliccy historycy retuszowali ten fragment historii Kościoła w Niemczech (np. O. Pfülf, Bischof Ketteler. Eine geschichtliche Darstellung, T. III, Mainz 1899, s. 1–120; C. Mirbt, Die Geschichtsschreibung des Vatikanischen Konzil, „Historische Zeitschrift”, 1908, nr 101, s. 529–601; T. Granderath, Geschichte des Vatikanischen Konzils von seiner ersten Ankündigung bis zu seiner Vertrag, T. II, Freiburg 1903, s. 264–265). O kwestii tej zaczęto szerzej pisać dopiero w czasie Soboru Watykańskiego II (np. V. Conzemius, Acton, Döllinger und Ketteler. Zum Verständnis des Ketteler–Bildes in den Quirinus–Briefen und zur Kritik an Vigeners Darstellung Kettelers auf dem Vatikanum I, „Archiv für Mittelrheinische Kirchengeschichte”, 1962, nr 14, s. 194–238; R. Aubert, Motivations théologiques et extra–théologiques des partisans et des adversaires de la définition dogmatique de l’Infaillibilité du Pape à Vatican I, [w:] L’Infaillibilité. Son aspect philosophique et théologique, Paris 1970, s. 91–130.
76
M. Kopczyński, Między konserwatyzmem…, s. 215–217, 223–224, 230–231, 383–384.
77
A. Wielomski, Dziewiętnastowieczna dyskusja o dogmacie o nieomylności papieża, [w:] U. Cierniak, J. Grabowski (red.), Dziedzictwo chrześcijańskiego Wschodu i Zachodu, Częstochowa 2006, s. 447–458; idem, Spór o suwerenność państwa wobec Rzymu w katolickiej myśli francuskiej epoki nowożytnej, [w:] Idem, S. Jaczyński (red.), Suwerenność państwa w dobie integracji i globalizacji, Siedlce 2007, s. 36–53.
78
R. Mehring, Carl Schmitt. Aufstieg…, s. 23.
79
A. Doremus, Introduction à la pensée…, s. 593; G. Le Brezidec, René Capitant, Carl Schmitt: crise et réforme du parlamentarisme. De Weimar à la Cinquième République, Paris 1998, s. 21.
80
H. Quaritsch, Positionen und Begriffe Carl Schmitts, Berlin 1995, s. 23–24; P. Noack, Carl Schmitt, op.cit., s. 24–26; R. Mehring, Carl Schmitt. Aufstieg…, s. 47–56.