Читать книгу Dziennik - Jerzy Pilch - Страница 19

19 stycznia 2010

Оглавление

Avatar rzecz w moim wieku wysoce ekscentryczna. Sama podróż na Sadybę do jednego z czterech ojczystych kin dysponujących Imaxem 3D (DMR), samo założenie na nos polaryzacyjnych okularów trójwymiarowych P3D ze szkłami ponadwymiarowymi – to już jest eksces nad ekscesami, cóż dopiero reszta! Nie ma co się krygować: siedziałem w niebo przestrzennej technologii wzięty. Przyszło, ale przyszło późno? Gdybym na takich filmach bywał w dzieciństwie, uszkodziłyby one wyobraźnię czy ją uwolniły? Mam Bogu dziękować, że takie iluzje były w mityczny czas niedostępne, a niedzielne poranki w wiślańskim kinie Marzenie owszem dech zapierały, ale na czytanie książek czasu zostawiały sporo? Nie zdaje mi się, by były to rozstrzygalne kwestie. Cieszę się, że dożyłem, choć ciekawość, jakie filmy za tysiąc lat będą na Sadybie wyświetlane, zarówno mnie pali, jak przygnębia.

Dziennik

Подняться наверх