Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 160

Czy depresja i nadzieja są zaraźliwe? Jak powstrzymać absorpcję negatywnych nastrojów innych ludzi

Оглавление

Depresja i nadzieja przybierają postać energii, co oznacza, że możesz je przejąć od innych, w ogóle nie zdając sobie z tego sprawy. Jeśli jesteś osobą o usposobieniu empatycznym, powinieneś koniecznie nauczyć się unikać przejmowania depresji – możesz się nią zarazić od konkretnej osoby lub od tłumu. Nie bez znaczenia jest to, że depresja potrafi uczynić emocjonalną gąbkę również z człowieka, który nie wykazuje skłonności empatycznych, atakując jego system obronny. Taki człowiek niespodziewanie staje się skrajnie wyczulony na innych, w szczególności na tych, którzy odczuwają ten sam rodzaj bólu. Właśnie na tym polega empatia – skupiamy uwagę na kwestiach zapalnych, z którymi nie radzimy sobie także we własnym wnętrzu. Z energetycznego punktu widzenia depresja może mieć swoje źródła w kilku różnych miejscach. Twoje uczucia mogą pochodzić z twojego wnętrza lub od kogoś innego, mogą stanowić również kombinację emocji z tych dwóch źródeł. Postaram się wyjaśnić, w jaki sposób należy je od siebie odróżniać i jak strategicznie wzmacniać nadzieję, aby nie przejmować depresji od innych.

Weźmy na przykład moją pacjentkę Nell, doświadczoną życiowo babkę, która lubi iść pod prąd, ale ma usposobienie zdecydowanie bardziej empatyczne, niż można by przypuszczać. Z depresją walczyła całymi latami. W latach 70. była policjantką w Nowym Jorku, gdzie pracowała w strefie działań wojennych, pełnych narkotykowych bossów, przemocy w getcie i zorganizowanej przestępczości – takim rodzimym Wietnamie. Stwierdziła kiedyś prowokacyjnym tonem: „Pewnego razu mafia chciała mnie odstrzelić, ale jakoś żyję” (usunęłam z tego cytatu całe mnóstwo mocnych epitetów skierowanych pod adresem tych ludzi). Jej postawa „nikt mnie nie dopadnie” budzi respekt, a jednocześnie może być bardzo pomocna w walce z depresją. W oczach Nell widziałam czającego się wojownika, ale dostrzegłam również ból związany z wieloletnimi zmaganiami z ciemnością. Nie brakowało jej odwagi, ale – jak zresztą sama siebie nazywała – była pochłaniaczem bólu. Wszechobecna na ulicach brutalność fizyczna i emocjonalna wywoływała w niej głęboką depresję. Nell wychodziła z założenia, że reakcja taka świadczyła o braku kręgosłupa, w związku z czym nie miała odwagi dzielić swoimi problemami z kolegami funkcjonariuszami. Powiedziała mi, że czasami szła do domu popłakać, szczególnie po interwencjach w sprawach związanych z przemocą wobec dzieci. Rozumiała, że takie wydarzenia mogą napawać smutkiem, w jej przypadku chodziło jednak o coś więcej. Jako dziecko Nell sama padła ofiarą przemocy i w rezultacie stała się bardziej wrażliwa na tego rodzaju ból odczuwany przez innych. Pewnego razu jej pijany ojciec postanowił z kolegami głupio się zabawić i wrzucił Nell do basenu. Miała wtedy cztery lata i nie umiała jeszcze pływać. Nell machała rękami i desperacko starała się nabrać powietrza, a w tym czasie tatuś z kolegami zanosili się śmiechem. W końcu ojciec wyciągnął ją z basenu, jednak wstrząs związany z tamtym i wieloma innymi podobnymi przeżyciami uczynił Nell bardzo podatną na depresje.

Pięć lat temu Nell postanowiła zadbać o siebie – odeszła z policji i założyła małą firmę ochroniarską. Była to bardzo mądra decyzja, ponieważ dzięki niej Nell nie musiała się już stykać z nieustanną desperacją. Sytuacja się poprawiła, ale Nell nadal popadała w depresję. Podczas terapii odnalazłyśmy różne przyczyny powstawania tego uczucia, najważniejsze było jednak odkrycie, że Nell jest osobą o usposobieniu empatycznym i że w związku z tym musi się szczególnie chronić przed innymi. Nigdy wcześniej nie przyszło jej bowiem do głowy, że mogłaby absorbować depresję innych ludzi. Dzięki tej świadomości Nell mogła rozpocząć wprowadzanie zmian. Jej reakcje nie miały nic wspólnego z rzekomym brakiem kręgosłupa. Teraz Nell mogła zacząć kształtować w sobie umiejętność radzenia sobie z własną wrażliwością bez jednoczesnego przejmowania otaczającego ją cierpienia. Korzystając z opisanych metod (a także strategii zapobiegających drenażowi emocjonalnemu, które przedstawiłam w rozdziale 5), Nell potrafi zachowywać równowagę, bronić się przed negatywnością oraz otaczać się ludźmi i sytuacjami pełnymi nadziei. Ty też możesz się tego nauczyć.

Wskazówka emocjonalna

Przyciągaj nadzieję, pozbądź się depresji

Chcąc zdystansować się od depresji, zastosuj następujące metody:

 Przede wszystkim zadaj sobie pytanie: „Czy to uczucie jest moje, czy należy do kogoś innego?”. Może się okazać, że jest takie i takie. Jeśli depresja jest w całości twoja, postaraj się ze spokojem ustalić, co ją wywołuje. Możesz poradzić sobie sam, lecz możesz również skorzystać z profesjonalnej pomocy. Na przykład jeśli obejrzałeś właśnie komedię, lecz wracasz z kina w kiepskim nastroju, być może przejąłeś depresję osoby siedzącej za tobą – pola energetyczne znajdujące się blisko siebie mogą na siebie zachodzić. To samo może ci się przytrafić w supermarkecie lub na koncercie.

 Jeśli jest to możliwe, zdystansuj się od prawdopodobnego źródła. Odsuń się na co najmniej sześć metrów i zobacz, czy jest ci lepiej. Nie zastanawiaj się nad tym, czy twoje zachowanie może się innym wydawać obraźliwe. Przebywając w miejscu publicznym, nie wahaj się przesiąść, jeśli poczujesz, że znalazłeś się pod wpływem czyjejś depresji.

 Przez kilka minut skup się na swoim oddechu. W ten sposób połączysz się z istotą własnego „ja”. Przez cały czas wydychaj depresję i wdychaj spokój. Praktykuj medytacje uspokojenia i oddychania, o których była mowa już wcześniej. Wyobraź sobie depresję jako gęstą mgłę, która unosi się znad twojego ciała i odsłania złote promienie światła. Ćwiczenie to przynosi konkretne rezultaty w naprawdę krótkim czasie.

 Zmień energię. Depresja bardzo często lokuje się w twoim energetycznym centrum, czyli w splocie słonecznym. Połóż dłoń na wysokości swojego splotu słonecznego, kierując tam miłość oraz ciepło i usuwając tym samym depresję. W przypadku trwałej depresji stosuj tą metodę codziennie, wzmacniając swoje centrum energetyczne. Ćwiczenie to przynosi poczucie ulgi i optymizmu, pozwala również poczuć się bezpiecznie.

 Szukaj ludzi i sytuacji przepełnionych nadzieją. Zadzwoń do przyjaciela, który dostrzega w innych dobro. Spędź trochę czasu ze znajomym, który zawsze skupia się na tym, co w życiu pozytywne. Słuchaj ludzi pełnych nadziei. Zacznij chłonąć w wiarę, jaką pokładają oni w sobie i w innych. Otaczaj się pełnymi nadziei słowami, muzyką oraz sztuką. Nadzieja jest zaraźliwa; poprawi ci nastrój.

Wolność emocjonalna

Подняться наверх