Читать книгу Piketty i co dalej? - Группа авторов - Страница 42

Część II
Różne ujęcia kapitału
Rozdział 6
Wszechobecność kapitału niewolniczego
Historiografia

Оглавление

U progu XX wieku badacze analizujący zagadnienia z pogranicza niewolnictwa i ekonomii podchodzili do tematu bardzo różnie. Niektórzy skupiali się wyłącznie na rentowności ekonomicznej, inni na produktywności niewolników bądź na postępie technologicznym. Jeszcze inni zajmowali się przede wszystkim specjalizacją upraw, tymczasowymi zmianami na rynku czy prawidłowościami występującymi w handlu niewolnikami. Ta krótka lista bynajmniej nie obejmuje wszystkich zagadnień poruszanych przez naukowców, którzy pisali o gospodarce niewolniczej. To krótkie zestawienie obrazuje jednak szeroki zakres kontekstów analitycznych przyjmowanych przez historyków zajmujących się gospodarczymi aspektami niewolnictwa.

Jako jeden z pierwszych dyskusję na temat wpływu niewolnictwa na rozwój gospodarczy zaproponował W.E.B. Du Bois. Jego dzieło o charakterze gospodarczo-historycznym zatytułowane Suppression of the African Slave Trade to the United States of America ukazało się w 1896 roku, czyli w bardzo trudnym momencie afroamerykańskiej historii. W ostatniej dekadzie XIX wieku mieszkańcy Ameryki pochodzenia afrykańskiego często padali ofiarą prześladowców, którzy dość powszechnie dopuszczalni się linczów i pozwalali sobie na skrajne formy dyskryminacji. Du Bois, który jako pierwszy Afroamerykanin uzyskał doktorat z historii na Harvard University, badał i opisywał zjawisko ukrywania handlu niewolnikami, które jego zdaniem miało „tak bliski związek z […] systemem amerykańskiego niewolnictwa i polityką kolonialną jako taką”, że nie sposób było pominąć je milczeniem149. Po przeprowadzeniu analizy szerokiej bazy źródeł, w tym „statutów ogólnokrajowych, stanowych i kolonialnych, dokumentów Kongresu, raportów stowarzyszeń, historii osobistych”, Du Bois musiał z pełnym przekonaniem, ale i z pokorą przyznać, że materiały dotyczące „ekonomicznych aspektów poruszanego zagadnienia okazują się trudne do pozyskania”150. Du Bois doszedł wszelako do wniosku, że już w 1700 roku handel ludzkim towarem stał się „bezwarunkowym fundamentem praktycznej ekonomiki brytyjskiej”151. Śledząc proces przekształcania się Stanów Zjednoczonych z grupy kolonii w naród z prawdziwego zdarzenia, Du Bois wskazał konkretny moment historyczny, w którym dyskusje na temat handlu mogły doprowadzić do wprowadzenia zakazu handlu ludźmi, a tym samym do zniesienia niewolnictwa. Wywnioskował jednocześnie, że amerykańscy koloniści „woleli wzbogacać się dzięki płynącym z niego zyskom”152.

Blisko dwie dekady później historyk U.B. Phillips wydał pierwszą książkę o amerykańskim niewolnictwie. W książce przepełnionej odniesieniami do realiów początków XX wieku, czyli okresu trudnych relacji międzyrasowych, licznych linczów, poważnej segregacji i eugeniki, Phillips jednoznacznie stwierdza, że „niewolnicy byli jednocześnie ludźmi i własnością, stanowili ruchomość i dobro inwestycyjne”153. Na kolejnych stronach autor przedstawia analizę niewolnictwa z perspektywy ekonomicznej. Opisuje również zjawisko posiadania niewolników, przywołując rejestry z plantacji, księgi rachunkowe, pamiętniki, dane spisowe oraz liczne inne źródła. Omawia zagadnienia takie, jak zarządzanie plantacją, wycena i ubezpieczenie niewolników czy praca niewolnicza w branży kolejowej. Krytykuje też ekonomistów za niemal całkowite lekceważenie zagadnienia niewolnictwa. Dziś ta krytyka nie znajduje już uzasadnienia, choć zarzut tego typu można by poczynić pod adresem Piketty’ego.

Wraz ze wzrostem zainteresowania zagadnieniem gospodarki niewolniczej debata zaczęła przenosić się na styk kapitalizmu i niewolnictwa. W 1944 roku karaibski historyk Eric Williams opublikował wyniki badania, które do dziś uważa się za jeden z kluczy do zrozumienia zależności między niewolnictwem a kapitalizmem. Podobnie jak Du Bois, Williams omawia związki między transatlantyckim handlem niewolnikami, niewolnictwem, rozwojem brytyjskiego kapitalizmu i emancypacją, tyle że skupia się na Karaibach154. Powołując się na dokumenty brytyjskie, odtwarza historię niewolnictwa i twierdzi, że „większość autorów tego okresu ignorowała” niewolników155. Nie chcąc doprowadzić do ich wymazania z kart historii, Williams poświęcił im ostatni rozdział swojej książki. Omawia w nim przeprowadzone w Brytyjskich Indiach Zachodnich reformy w zakresie karania, mobilności, wychowania religijnego oraz przepisów dotyczących pracy. Było to dzieło przełomowe, które stało się fundamentem rozkwitu całej dziedziny badań z pogranicza niewolnictwa i kapitalizmu – i które cały czas stanowi punkt odniesienia w dyskusjach historycznych.

Do dziś niewiele analiz wzbudziło tak burzliwe dyskusje i taką krytykę jak książka Time on the Cross Roberta Fogla i Stanleya Engermana. Dwóch ekonomistów pisało swoją książkę blisko trzydzieści lat po Williamsie, w 1974 roku. Zdecydowali się na śmiały krok i zastosowanie rozwiązania kliometrycznego do analizy ilościowych aspektów niewolnictwa. W związku z postępem w dziedzinie komputerowego przetwarzania danych, który dokonał się w drugiej połowie lat 40. XX wieku, ta nowa metoda opierająca się na wzorach matematycznych i statystycznych zyskała sobie sporą popularność. Idąc tropem wytyczonym przez Alfreda Conrada i Johna Meyera z Harvardu, Fogel i Engerman starali się przedstawić historię niewolnictwa przez pryzmat dziesięciu dość kontrowersyjnych tez156. Twierdzili mianowicie, że ludzie decydujący się posiadać niewolników podejmowali rozsądne decyzje dotyczące „wysoce rentownego” przedsięwzięcia biznesowego; że w przededniu wybuchu wojny secesyjnej mieliśmy do czynienia z rozkwitem niewolnictwa; że niewolnicy zatrudniani do pracy w polu bardzo ciężko pracowali; że wyolbrzymia się kwestię hodowania niewolników i rozdzielania rodzin; że pracownicy pozbawieni wolności mieli wiele wspólnego z pracownikami przemysłu z innych części świata. Autorzy stwierdzali ponadto, że niewolnicy rzadko byli poddawani karze chłosty i że właściciele generalnie bardzo dobrze o nich dbali. Fogel i Engerman analizują wskaźniki zwrotu z inwestycji (w niewolników), liczą ceny, przedstawiają zjawisko spekulacji w skali regionalnej. Liczne tabele i wykresy czytelnie ilustrują ich przemyślenia, ale jednocześnie zachęcają do ożywionej dyskusji, która zresztą trwa do dziś. Zbiór danych, na podstawie których Fogel i Engerman prowadzili swoje badania, nadal jest jeszcze dostępny – i Piketty powołuje się na niego w swojej pobieżnej analizie zagadnienia niewolnictwa.

Podobnie jak wielu teoretyków przed nimi, Fogel i Engerman potwierdzali, że „niewolnicy uczestniczyli niemal we wszystkich aspektach życia gospodarczego Południa”157. Ich książka stanowiła swojego rodzaju nowe otwarcie. Zdaniem niektórych publiczne oburzenie, które wywołała, okazało się jednym z czynników przyciągających licznych studentów zainteresowanych współpracą przy ich projektach na University of Rochester, a potem (z Foglem) na University of Chicago. Dzięki temu ważnemu opracowaniu w dziedzinie historii gospodarczej poświęconej niewolnictwu ukazały się w ciągu ostatnich czterdziestu lat setki publikacji odwołujących się do danych dotyczących zdrowia i wzrostu, rozrodczości i masy urodzeniowej, wewnętrznego handlu niewolnikami, specjalizacji upraw oraz roli niewolnictwa w przemyśle158.

Kolejna zmiana w tej dziedzinie badań dokonała się wraz z (ponownym) pojawieniem się niedawno analiz dotyczących związków między niewolnictwem a kapitalizmem. W ostatnich latach wielu historyków pisze o wpływie niewolnictwa na amerykańską gospodarkę. Zdaniem niektórych oznaczało to przeniesienie akcentu na badania nad bawełną i upowszechnianiem się niewolnictwa w południowej części doliny rzeki Missisipi. Najdonioślejszym głosem w tej ostatniej sprawie przemawia Walter Johnson z Harvard University. Odnosząc się do kwestii niewolnictwa i niewolników, przekonująco argumentuje w swojej książce zatytułowanej River of Dark Dreams (2013), że „historia niewolnictwa, kapitalizmu i imperializmu XIX-wiecznej doliny Missisipi” wykształciła się z wizji „imperium wolności” Thomasa Jeffersona”159. Doszedł mianowicie do wniosku, że właściciele niewolników z regionu doliny Missisipi wcale nie dostrzegali narastającego podziału na Północ i Południe, lecz uznawali „niewolnictwo za fundament gospodarczej przyszłości Południa”. W latach 50. XIX wieku skłaniało ich to do popierania inwazji na Kubę i Nikaraguę. Z tego samego powodu w przededniu wojny secesyjnej domagali się przywrócenia handlu niewolnikami. Ich wizja została przedstawiona w sposób zdecydowanie bardziej kompleksowy niż dotychczas, co na nowo wzbudziło zainteresowanie wcześniejszymi opracowaniami Du Bois i Williamsa.

Johnson uzyskał doktorat na Uniwersytecie Princeton w połowie lat 90. XX wieku. Jego badania nad niewolnictwem przyjęły wówczas postać mikroprojektów prowadzonych na poziomie regionalnym i uwzględniających konkretne doświadczenia ludzi. Johnson zawsze kładł duży nacisk na drobiazgowe analizy materiałów archiwalnych, dlatego odwołuje się do dostępnych relacji niewolników, a także do wystąpień politycznych, danych o buntach, przepisów prawa, kultury popularnej i korespondencji osobistej. Na podstawie całości tych materiałów stara się opowiedzieć historię „niewolniczego i rasistowskiego kapitalizmu” w królestwie bawełny.

Grono badaczy zgłębiających zagadnienia pokrewne, takie jak choćby upowszechnianie się niewolnictwa w południowych regionach doliny Missisipi, historia bawełny w gospodarce światowej czy niuanse wewnętrznego handlu niewolnikami, wydało w ostatnich latach prace dotyczące imperializmu, niewolnictwa i kapitalizmu. Do tego grona zaliczają się Joshua Rothman, Edward Baptist, Sven Beckert oraz Calvin Shermerhorn160. Z analizą wykraczającą poza granice Stanów Zjednoczonych z największą swadą i najlepszym skutkiem poradził sobie Beckert, opisując globalną historię bawełny w Azji, Chinach, Związku Radzieckim, Indiach, Stanach Zjednoczonych i Europie. Za swoje dokonania został uhonorowany przez American Historical Association nagrodą Bancroft Prize, znalazł się też w gronie finalistów Nagrody Pulitzera. Jego dzieło stanowiło owoc konferencji z 2011 roku, zorganizowanej przez Bekcerta i Setha Rockmana pod hasłem „Slavery’s Capitalism” i pod egidą uniwersytetów Browna i Harvarda. Uczestniczyli w niej wszyscy wymienieni badacze, wielu z nas przygotowało też eseje, które mają się ukazać wkrótce w zbiorze noszącym ten sam tytuł co konferencja.

Dzieło Baptista, zatytułowane The Half Has Never Been Told, wywołało ożywione reakcje, ponieważ autor pisze śmiałym językiem, przytacza relacje niewolników i oskarża system, który jego zdaniem korzystał z przemocy w celu zwiększenia produktywności ludzkiego towaru. Anonimowy autor negatywnej recenzji opublikowanej przez „The Economist” zarzuca Baptistowi, że nie napisał „obiektywnej historii niewolnictwa”, ponieważ „niemal wszyscy czarni w jego książce są ofiarami, a niemal wszyscy biali są źli”161. Już sama treść tej recenzji, ale także fakt, że jej autor nie zdecydował się podać swoich danych, każe z niepokojem myśleć o względach etycznych, którymi kierowało się to prestiżowe czasopismo. Recenzja spotkała się z powszechną krytyką, a sam Baptist odniósł się do niej w rozbudowanym oświadczeniu – i wówczas redaktor zdecydował się zamieścić przeprosiny162.

Dlaczego ta książka wywołała tak silne oburzenie? Czym różni się ona od innych? Przede wszystkim Baptist przywołał głos niewolników i na tej podstawie pozwolił sobie sformułować bardzo śmiałe tezy. Twierdził, że „w obozach pracy” (używa takiego pojęcia zamiast określenia „plantacja”) do zwiększania produktywności niewolników wykorzystywano „przymusową migrację i tortury”, a nie postęp technologiczny w dziedzinie rozwoju maszyn czy różnorodność upraw163. Odwoływał się do wywiadów z byłymi niewolnikami zgromadzonych przez Works Progress Administration, choć niektórzy podważają rzetelność tych materiałów z uwagi na sposób ich zbierania. Rozmowy zostały przeprowadzone w latach 30. XX wieku głównie przez białych badaczy. Krytycy tych materiałów twierdzą, że są one skażone krytyczną oceną, że zawierają wątpliwej jakości wspomnienia, a autorzy wypowiedzi posługują się niezrozumiałym dialektem. Jeśli ktoś miał jednak okazję z tego zbioru korzystać (ja miałam), to wie, że perspektywa samych niewolników ma ogromną wartość, choć oczywiście trzeba osadzić te wypowiedzi w odpowiednim kontekście. Tego typu kontrowersje nie są niczym nowym i też nie ma podstaw, aby przypisywać im podłoże rasistowskie. Ta połowa historii, czyli relacje przedstawiane przez niewolników własnymi słowami, zawarte w ich własnych zeznaniach, często ustępowały dotychczas miejsca historii niewolnictwa pisanej z perspektywy właścicieli niewolników i na podstawie korespondencji, rachunków czy rejestrów, które to dokumenty zwykle traktowano jako rzetelne i przyjmowano dość bezkrytycznie.

Baptist nie tylko przedstawia nam relacje własne niewolników, ale też zmusza czytelnika do przyjrzenia się ich ciałom. Elementem porządkującym treść tej książki są właśnie części ciała: nogi, głowy, prawa ręka i lewa ręka, języki, oddech, nasienie, krew, plecy i ramiona. Autor omówił narracyjną prozą rozległy wycinek historii, przez co naraził się na krytykę ekonomistów uczestniczących w panelu recenzenckim zorganizowanym przez „Journal of Economic History”. W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianej recenzji ta krytyka ma bardziej merytoryczny charakter. Wielu autorów zgłasza zastrzeżenia do wniosku dotyczącego wzrostu tempa zbierania bawełny przez indywidualnego niewolnika. Alan Olmstead twierdzi, że Baptist wykazuje „wrogi stosunek do ekonomii i ekonomistów”. Inny uczestnik panelu stwierdził, że niedostatecznie przejrzyście prezentuje dane. Ogólnie czterech recenzentów zdaje się wyrażać pogląd, że książka nie realizuje przyjętych przez autora założeń. Podobnie jak kontrowersyjna analiza Fogla i Engermana z lat 70. XX wieku, tak i dzieło Baptista będzie jeszcze przez jakiś czas ożywiać debatę dotyczącą związków niewolnictwa z rozwojem amerykańskiego kapitalizmu.

Ekonomiści piszą o ekonomicznych aspektach niewolnictwa już od końca lat 50. XX wieku. Szczegółowe opracowania opierające się na kilku zbiorach danych zawierały analizy różnych aspektów pracy, produktywności, rynków oraz wyceny. Wielu badaczy opisywało zagadnienie ceny niewolników, podążając tropem wytyczonym przez Phillipsa. Formułowali pewne prawidłowości dotyczące cen oraz prognozy wartości zmieniające się w czasie i przestrzeni. Prace te dotyczyły wyłącznie mężczyzn w sile wieku164.

Choć historycy publikują kolejne nowe opracowania, a ekonomiści poświęcili temu zagadnieniu już całkiem sporo opracowań, w badaniach nad gospodarką niewolniczą i kapitalizmem nie uwzględnia się kobiet lub też przedstawia się je wyłącznie w roli ofiar. Zjawisko to (zaniechanie) jest o tyle poważne, że zgodnie z prawem kolonialnym nośnikiem statusu niewolnika było ciało kobiety. Oznaczało to, że potomstwo niewolnicy również posiadało status niewolniczy. Afrykaniści, jak również niektórzy ekonomiści, dostrzegali zmiany demograficzne dotyczące liczby importowanych kobiet. Jeden z badaczy zwrócił też uwagę na zmianę cen w okresie bezpośrednio poprzedzającym wprowadzenie zakazu handlu transatlantyckiego. Niewątpliwie jednak kwestia roli i doświadczeń kobiety w kontekście kapitalizmu i handlu ludźmi zasługuje na bardziej dogłębną analizę. Piketty o kobietach wspomina jedynie w nawiasie, w kontekście przyrostu naturalnego. Johnson i Baptist pochylają się nad kobietami jako ofiarami, ale żaden ze wspomnianych badaczy nie zajął się rolą kobiet w gospodarce rynkowej. Nikt się nie przyglądał przekupkom, właścicielkom tawern, właścicielkom niewolników, wróżkom, uzdrowicielkom, praczkom i burdelmamom. Zdajemy sobie sprawę, że niewolnice były wykorzystywane seksualnie. Tak wynika z ich opowieści oraz z opracowań historycznych takich autorek, jak:Deborah Gray White, Darlene Clark Hine, Brenda E. Stevenson, Wilma King oraz Thelma Jennings. Warto jednak podkreślić, że od momentu trafienia do niewoli kobiety odgrywały również aktywną rolę na rynku handlu niewolnikami. Stanowiły z jednej strony towar, ale z drugiej odgrywały też niezależną rolę jako nośnik pierwiastka ludzkiego. Z opracowań Stephanie Smallwood, Marcusa Redikera i Sowande’ Mustakeem wiemy, że pojmane kobiety przewożone na statkach z niewolnikami rodziły dzieci i zajmowały się ich wychowaniem, manipulowały członkami załogi, w pewnym stopniu decydowały o tym, ile czasu spędzają pod pokładem, a niekiedy w akcie ostatecznego oporu przeciwko zniewoleniu odbierały sobie życie165.

Wkrótce ma się ukazać opracowanie Accounting for the Women in Slavery: Race and Numeracy in the Early English Atlantic autorstwa Jennifer L. Morgan. Autorka zapowiada, że będzie pokazywać kobiety nie tylko jako czynnik obecny, ale również jako źródło doświadczeń i wiedzy, które kształtowały historię niewolnictwa i kapitalizmu. Morgan rozpoczyna swoją podróż u wybrzeży Zachodniej Afryki i śledzi losy kobiet, które zasługują raczej na miano aktorów niż ofiar tej historii. Morgan pisze o doświadczeniu podróży statkiem i o samych transakcjach handlowych, rzucając zupełnie nowe światło na postrzeganie zagadnień gender oraz gospodarki w Nowym Świecie.

Moja książka, The Price for Their Pound of Flesh: The Value of the Enslaved, from Womb to the Grave, in the Building of a Nation, rzuca światło gender na kwestię kapitału niewolniczego w Stanach Zjednoczonych, analizując to zagadnienie w perspektywie całego życia. Podobnie jak Morgan czy Smallwood, zwracam uwagę na szczególny aspekt towarowego traktowania kobiet jako wyłącznych dostarczycielek „dodatkowego czynnika pracy”. Podobnie jak Baptist, opowiadam się za uzupełnianiem materiałów podchodzących od właścicieli własnymi relacjami niewolników. Poniższe rozważania, czyli moje uwagi do dzieła Piketty’ego, odnoszą się jednak wyłącznie do kwestii publicznych form kapitału. Oddalam się więc od bawełnianej monokultury, na której skupiało się tak wielu badaczy.

Do niedawna można było odnieść wrażenie, że historyków i ekonomistów dzieli jakiś niewidoczny mur. Osobiście sądzę, że niezbyt dobrze idzie nam to porozumiewanie się. Często formułowaliśmy rozbieżne wnioski dotyczące metodologii i uzasadnień wzrostu gospodarczego w ujęciu historycznym. Niemniej w ciągu ostatnich mniej więcej dwudziestu lat ekonomiści i historycy występują na tych samych mównicach podczas paneli organizowanych przez przedstawicieli obu dziedzin. Zapraszamy się nawzajem na doroczne zjazdy naszych dziedzin i odnosimy się wzajemnie do swoich prac w czasopismach naukowych i książkach. Sięganie do wczesnej historii gospodarki niewolniczej, aby wzbogacić naszą dzisiejszą wiedzę na temat zależności między niewolnictwem a kapitalizmem, jednoznacznie wskazuje, że oto rozpoczęła się nowa epoka dyskusji interdyscyplinarnych. Te rozmowy powinny się były zacząć już dawno temu.

149

W.E.B. Du Bois, The Suppression of the African Slave Trade to the United States of America, Longmans, New York: Green and Co. 1896, preface.

150

Tamże.

151

Tamże, s. 12.

152

Tamże, s. 196.

153

U. Bonnell Phillips, American Negro Slavery, New York: D. Appleton and Co. 1918, s. xxiii.

154

E. Williams, Capitalism & Slavery, Chapel Hill: University of North Carolina Press 1944, 1994, s. xi.

155

Tamże, s. 197.

156

A. H. Conrad, J.R. Meyer, The Economics of Slavery in the Ante Bellum South, „Journal of Political Economy” 1958, 66 (kwiecień), s. 95–130.

157

R.W. Fogel, S.L. Engerman, Time on the Cross, dz. cyt., s. 39. Projekty poświęcone tematyce niewolnictwa pojawiają się również w obszarze badań nad historią Afryki, wykraczają one jednak za zakres tego eseju. Por. D. Eltis, The Rise of African Slavery in the Americas, Cambridge: Cambridge University Press 2000.

158

Do najważniejszych tekstów i artykułów zaliczają się: C. Goldin, Urban Slavery in the Antebellum South, Chicago: University of Chicago Press 1976; R. Ransom, R. Sutch, Capitalists without Capital: The Burden of Slavery and the Impact of Emancipation, „Agricultural History” 1988, 62 (lato), s. 133–160; L.J. Kotlikoff, The Structure of Slave Prices in New Orleans, 1804 to 1862, „Economic Inquiry” 1979, 17, s. 496–517; R. Steckel, Birth Weights and Infant Mortality among American Slaves, „Explorations in Economic History” 1986, 23 (kwiecień), s. 173–198; R. Margo, G. Wright, The Political Economy of the Cotton South, New York: W.W. Norton 1978; J. Pritchett, Quantitative Estimates of the United States Interregional Slave Trade, 1820–1860, „Journal of Economic History” 2001, 61 (czerwiec), s. 467–475.

159

W. Johnson, River of Dark Dreams: Slavery and Empire in the Cotton Kingdom, Cambridge: Harvard University Press 2013.

160

J. Rothman, Flush Times and Fever Dreams: The Story of Capitalism and Freedom in the Age of Jackson, Athens: University of Georgia Press 2012; E. Baptist, The Half Has Never Been Told: Slavery and the Making of Modern Capitalism, New York: Basic Books 2014; S. Beckert, Empire of Cotton: A Global History, New York: Knopf 2014; C. Shermerhorn, The Business of Slavery and the Rise of American Capitalism, 1815–1860, New Haven: Yale University Press 2015.

161

Blood Cotton, „The Economist” 2014, 4 września.

162

Por. artykuł redakcyjny, Our Withdrawn Review ‘Blood Cotton’, „The Economist” 2014, 4 września; E. Baptist, What The Economist Doesn’t Get About Slavery – and My Book, „Politico” 2014, 7 września.

163

Alan Olmstead i Paul Rhode przyglądali się badaniom nad produktywnością plantacji bawełny i twierdzą, że zmieniły się same zbiory bawełny, pojawiły się też innowacje technologiczne w odziarniarkach oraz innych urządzeniach wykorzystywanych w produkcji. Por. A.L. Olmstead, P.W. Rhode, Biological Innovation and Productivity Growth in the Antebellum Cotton Economy, „Journal of Economic History” 2008, 68 (grudzień), s. 1123–1171.

164

H. Freudenberger, J.B. Pritchett, The Domestic United States Slave Trade: New Evidence, „Journal of Interdisciplinary History” 1991, 21, no. 3, s. 447–477; H. Freudenberger, J.B. Pritchett, A Peculiar Sample: The Selection of Slaves for the New Orleans Market, „Journal of Economic History” 1992, 52 (marzec), s. 109–127; J. Kotlikoff, dz. cyt.; B. Greenwald, R. Glasspiegel, Adverse Selection in the Market for Slaves: New Orleans, 1830–1860, „Quarterly Journal of Economics” 1989, 98, no. 3.

165

S. Mustakeem, ‘She Must Go Overboard & Shall Go Overboard’: Diseased Bodies and the Spectacle of Murder at Sea, „Atlantic Studies” 2011, 8, no. 3 (jesień), s. 301–316; S. Mustakeem, ‘I Never Have Such a Sickly Ship Before’: Diet, Disease, and Mortality in 18th-Century Atlantic Slaving Voyages, „Journal of African American History” 2008, 93 (jesień), s. 474–496; M. Rediker, The Slave Ship: A Human History, New York: Viking Books 2007); S. Smallwood, Saltwater Slavery: A Middle Passage from Africa to American Diaspora, Cambridge: Harvard University Press 2007.

Piketty i co dalej?

Подняться наверх