Читать книгу Zagłada Żydów. Studia i Materiały nr 10 R. 2014 t. I-II - Группа авторов - Страница 34

Studia
Marta Janczewska
Warszawska Rada Żydowska w świetle dokumentów urzędowych z Archiwum Ringelbluma
Ewidencja ludności

Оглавление

Jednym z głównych problemów, przed jakimi stanęła Rada Żydowska, była konieczność przeprowadzenia spisu wszystkich Żydów (a po utworzeniu getta – wszystkich jego mieszkańców). Uzyskanie danych na temat liczby Żydów w Warszawie było konieczne z dwóch powodów: po pierwsze wymagał tego niemiecki nakaz, po drugie informacja ta była nieodzowna ze względów praktycznych, stanowiła bowiem podstawę działania wielu wydziałów Rady. Tylko opierając się na ewidencji ludności, mogły działać: Batalion Pracy (później Wydział Pracy), Wydział Składki, Wydział Podatku Szpitalnego, Biuro Inkasa na rzecz Ubezpieczalni Społecznej, inkaso podatków państwowych, a co najważniejsze – okręgowe biura rozdziału kart aprowizacyjnych (OBRKA). Patrząc z dystansu, Rada Żydowska (a w każdym razie wiele jej wydziałów) wydaje się instytucją zajmującą się nieustannym przeliczaniem ludności i ustalaniem adresów mieszkańców. W sytuacji gdy ludność żydowska zmuszana była do ciągłych zmian miejsca zamieszkania (przesiedlenia, zmiany granic getta), było to zadanie wyjątkowo trudne, wymagało ogromnego nakładu sił i środków. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w rysunku zatytułowanym „Wydział Ewidencji Ludności”, zamieszczonym we wspomnianym albumie satyrycznym: oto zgarbiony, otulony w płaszcz, niosąc małą walizeczkę, idzie (najwyraźniej) pod wiatr szary mieszkaniec warszawskiego getta – Mojżesz Kon, a nad jego głową powiewają karteczki z kolejnymi adresami: Hoża 15, Żelazna 75b, Smocza 10, wskazujące miejsca jego przeprowadzek447.

O ile przeprowadzenie spisów nakazanych przez Niemców było czynnością jednorazową (choć jak się okazało, powtórzoną kilkukrotnie), o tyle ewidencja potrzebna do bieżącego funkcjonowania getta była czynnością permanentną, stale absorbującą urzędników Rady.

Spisy ludności wymagały od Rady rozbudowywania aparatu urzędniczego. Do przeprowadzenia pierwszego spisu ludności w październiku 1939 r. powołano specjalne Biuro Statystyczne i wyłoniono z niego Centralne Biuro Rejestracji, które przy spisie zatrudniało 270 osób448 (kolejne spisy zostały przeprowadzone w lutym i kwietniu 1940 r.). Niezależnie od spisów wszystkich Żydów Warszawy dokonywano rejestracji mężczyzn podlegających powszechnemu przymusowi pracy. Nakaz rejestracji wszystkich mężczyzn między 12. a 60. rokiem życia wydał prezydent miasta Oskar Dengel 16 stycznia 1940 r. Za rejestrację odpowiedzialny był w całości Judenrat. Po spisaniu wszystkich Żydów między 4 a 15 lutego z urzędu wyższego dowódcy SS i policji nadeszła specjalna instrukcja spisowa, w której nacisk położono na spis narzędzi posiadanych przez Żydów.

Wobec tego Judenrat powtórzył rejestrację (zakończyła się 26 marca 1940 r.)449. Przy spisie zatrudnionych zostało prawie tysiąc urzędników, odnotowujących nie tylko dane personalne oraz zawód, lecz także informacje o posiadanych narzędziach, maszynach, warsztatach etc. Mężczyzn podzielono na roczniki, z których każdy miał się zgłaszać w ściśle określonym terminie. Rejestracja taka została powtórzona także w marcu 1941 r.450

Osobną instytucją był Wydział Rejestracyjno-Meldunkowy, który rejestrował przesiedleńców oraz pełnił funkcje usługowe względem różnych instytucji, m.in. przekazywał dane adresowe różnym instytucjom judenratowym, charytatywnym i urzędom niemieckim451.

Od 17 stycznia 1940 r. Wydział Rejestracyjno-Meldunkowy „po uzgodnieniu z odpowiednimi czynnikami oraz po przygotowaniu druków” rozpoczął osobną rejestrację Żydów przybywających do Warszawy. Było to wypełnieniem przez RŻ rozkazu, zawartego w postanowieniu wykonawczym z dnia 11 grudnia 1939 r., które głosiło, że „wszyscy Żydzi […] imigrujący lub osiedleni w Guberni Generalnej winni najpóźniej w 24 godzinach po wkroczeniu do obszaru Guberni Generalnej poinformować o przybyciu swym rady żydowskie znajdujące się w miejscu kwatery. Rada Żydowska obowiązana jest prowadzić pisemny wykaz, który przedkładać należy w poniedziałek każdego tygodnia burmistrzowi”452. Ogólna liczba zarejestrowanych przez Wydział Rejestracyjno-Meldunkowy w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 1940 r. wynosiła około 22 tys. napływowych osób. Ostatecznie komórka przekształciła się w Wydział Ewidencji Ludności Żydowskiej (WELŻ).

Do stałych zadań WELŻ należało przeprowadzanie ankiet meldunkowych. W ARG wśród urzędowych dokumentów RŻ zachowało się opracowanie z kwietnia 1942 r. prawdopodobnie ostatniej ankiety meldunkowej przed tzw. akcją lipcową, sporządzonej w styczniu 1942 r. (poprzednia ankieta meldunkowa była przeprowadzona w styczniu 1941 r.). W wyniku ankiety ustalono, że populacja Żydów Warszawy wynosi około 400 tys. osób453. Ankiety meldunkowe sporządzali rządcy meldunkowi, czyli osoby prowadzące meldunki na terenie jednej kamienicy. Od liczby osób zapisanych w księdze meldunkowej rządcy uzależniona była liczba wydanych dla kamienicy kart aprowizacyjnych. Ponieważ system skutkował licznymi nadużyciami (w obieg wchodziły karty „martwych dusz”, następnie sprzedawane na czarno przez rządców), Rada wprowadziła kolejny element kontroli – kontrolerów aprowizacyjnych, których zadaniem było porównywanie (z zaskoczenia, pod nieobecność rządcy) stanu faktycznego w domu z zapisami w księdze meldunkowej454.

Nie można także pominąć codziennego, żmudnego zadania Wydziału Ewidencji Ludności Żydowskiej, a mianowicie ustalania adresów konkretnych Żydów na wyraźne polecenie niemieckich urzędów455. W ARG zachowało się kilka odpisów pism tego typu i nie można wykluczyć, że były w kręgu szczególnego zainteresowania współpracowników Ringelbluma, gdyż dawały im możliwość ewentualnego ostrzeżenia poszukiwanych. Niemieckie urzędy, żądając informacji o aktualnym miejscu pobytu poszukiwanych, nie podawały najczęściej powodu swojego zainteresowania, niemniej w kilku przypadkach dowiadujemy się, że w grę wchodziły kwestie prawne i majątkowe. Szczególnie obfita korespondencja dotyczyła na przykład adwokata Litauera, który miał rzekomo być w posiadaniu ważnych dokumentów Radziwiłłów poświadczających prawa własności do księstwa Ołyki456. Za odnalezienie Litauera i dostarczenie poszukiwanych dokumentów urząd komisarza dla dzielnicy żydowskiej obarczał osobiście odpowiedzialnością Czerniakowa.

Jak świadczą zachowane statystyki, Rada udzielała informacji adresowych urzędom niemieckim457. Nie zachował się jednak żaden szczegółowy przypadek tego typu. Osobną kwestią pozostaje fakt, że wśród prawie 500 tys. mieszkańców, w dużej części zmieniających miejsce zamieszkania, przy odpowiednich chęciach urzędnikom Rady nietrudno byłoby zatrzeć ślady obecności poszukiwanej osoby. Brakuje, niestety, dowodów, które pozwoliły ustalić procedury stosowane w takich sytuacjach przez urzędników Rady. Oczywiście droga oficjalnej korespondencji z Radą w poszukiwaniu konkretnych Żydów była wykorzystywana w mniej pilnych przypadkach. W przeciwnym razie Niemcy sięgnęliby po pomoc swoich nieformalnych żydowskich współpracowników i kolaborantów.

Rozbudowa osobnego aparatu administracyjnego wiązała się z przejęciem przez Radę Żydowską dwóch szpitali: Czyste oraz szpitala dla dzieci im. Bersohnów i Baumanów. Do nadzoru nad szpitalami został powołany Wydział Szpitalnictwa, ale gdy konieczne okazało się wprowadzenie nowego podatku szpitalnego, który wspomógłby nadwątlony budżet Rady, do jego inkasowania powstał specjalny Wydział Opłat na rzecz Szpitalnictwa (zwany początkowo Wydziałem Podatku Szpitalnego). Wydział, zajmujący się poborem obowiązkowej składki na rzecz żydowskiej służby zdrowia, prowadził własną ewidencję mieszkańców. W celu jej uaktualniania kilkakrotnie przeprowadzał spisy mieszkańców (na przykad w październiku 1940 r.), wykorzystując do tego swoich delegatów (ponad 200 osób w połowie 1940 r.), działających przy komitetach domowych. W 1940 r. Wydział należał do najliczniejszych komórek RŻ i zatrudniał na stałe 74 osoby458. Organizował nie tylko własne akcje zbiórkowe, lecz także propagandowe (np. w listopadzie 1940 r. akcję „Ratujmy szpitale żydowskie”). Głównym zajęciem urzędników było wysyłanie imiennych monitów do płatników459.

Osobna machina ewidencyjna wiązała się z pracą Wydziału Składki, później zwanego Wydziałem Składek i Danin. Dwa główne referaty Wydziału odpowiadały dwóm głównym podatkom nałożonym przez Radę na mieszkańców: Referat Składki Stałej zajmował się zbieraniem składki opłacanej przez wszystkich mieszkańców bez względu na wiek i płeć przy odbiorze kart aprowizacyjnych (miesięcznie 1 zł, a od stycznia 1942 r. – 2 zł460). Z powodu gwałtownej pauperyzacji społeczeństwa żydowskiego Rada była zmuszona zwalniać coraz większe grupy ludzi z tej obowiązkowej opłaty461. Drugi referat Wydziału – Referat Składki Stosunkowej (Składki Gminnej) – zajmował się wyliczaniem i pobieraniem składki od zamożniejszych Żydów, zależnie od ich majętności. Składki przeznaczone były na „ratowanie katastrofalnej sytuacji Rady Żydowskiej”462.

Wysokość składki była obliczana indywidualnie dla każdego zamożniejszego Żyda. Informacje o dochodach mieszkańców, potrzebne do wyliczenia składki, Wydział czerpał od przewodniczących komitetów domowych oraz gromadził na podstawie własnych wywiadów463. Osobnym ciałem przy Referacie była Komisja Obywatelska, która rozpatrywała odwołania mieszkańców getta464.

Prawdopodobnie największą ewidencję prowadził w toku bieżącej działalności Batalion Pracy. Autor sprawozdania z działalności Batalionu za rok 1940 podkreśla wyjątkowość i obszerność jego kartoteki (przewyższającej rejestr szarwarkowy czy przedwojenny rejestr powiatowych komend uzupełnień), na podstawie której powoływało około 100 tys. mężczyzn kilka razy w miesiącu465. Spośród kilkunastu referatów Batalionu praca co najmniej połowy wiązała się z prowadzeniem ewidencji osobowej: odrębnie powołanych do pracy, zwolnionych i odroczonych, wnoszących „opłaty zastępcze”, ukaranych dodatkowymi dniami pracy itd. Urzędnicy odpowiedzialni za centralną kartotekę Batalionu Pracy dokonali na kontach robotniczych około 5 mln wpisów. Osobno prowadzono ewidencję rzemieślników oraz kartotekę powołanych do obozów pracy przymusowej, w której zewidencjonowano 23 tys. mężczyzn.

Od lutego 1941 r. własną ewidencję prowadziło także Biuro Inkasowe, które przyjmowało zawiadomienia o zameldowaniach i wymeldowaniach ubezpieczonych, wykazy stanu zatrudnienia, zgłoszenia firm itd.466

Prowadzenie ewidencji Żydów warszawskich (a potem mieszkańców getta) na różnych poziomach i do różnych celów było ogromnym wysiłkiem setek urzędników Rady. Pracę usiłowano usprawniać i stopniowo redukować dublujące się zadania. Na przykład Wydział Opłat na rzecz Szpitalnictwa częściowo rozsyłał swoje monity za pośrednictwem aparatu Batalionu Pracy467. W kwietniu 1940 r. zwołano naradę Wydziału Rejestracyjno-Meldunkowego, Batalionu Pracy, Składki Gminnej i Podatku Szpitalnego, na której powzięto uchwały w sprawie koordynacji kartotek ewidencyjnych prowadzonych przez te wydziały468. Ostatecznie jednak nie udało się skoordynować ewidencji ludności i ewidencji podatkowej. Częściowo zapewne z powodu specyfiki zadań poszczególnych komórek Rady, głównie jednak dlatego, że przez biurokratyczny bezwład zatrudnienie znalazło dziesiątki osób, które w innej sytuacji musiałyby zostać pozbawione pracy.

447

Zob. dok. 155 na załączonej płycie CD w: Rada Żydowska w Warszawie.

448

Wyniki tego spisu zachowały się w biuletynie Wydziału Statystycznego RŻ z 3 V 1940 r. Według obliczeń ludność żydowska Warszawy liczyła prawie 360 tys., zob. ibidem, s. 443.

449

Więcej na ten temat zob. Tatiana Berenstein, Praca przymusowa Żydów w Warszawie w czasie okupacji hitlerowskiej, „Biuletyn ŻIH” 1963, nr 1/2 (45/46), s. 42-93.

450

AŻIH, ARG I 180, Obwieszczenie dotyczące stawienia się mężczyzn Żydów urodzonych w latach 1888-1924 w oznaczonych terminach przy ul. Prostej 12 w celu odbioru kart pracy.

451

Zob. m.in. Sprawozdanie przewodniczącego Rady Żydowskiej [w:] Ludność żydowska w Warszawie., s. 472.

452

Zob. Pierwsze postanowienie wykonawcze do rozporządzenia z 26 X 1939 r. o wprowadzeniu pracy przymusowej dla ludności żydowskiej Generalnego Gubernatorstwa z 11 XII 1939 r. [w:] Rada Żydowska w Warszawie, s. 8, 505.

453

ARG I 265 [w:] ibidem, s. 534.

454

Zob. ARG I 586a, [Szmul Bresław], Opowiadanie pt. „Rządca meldunkowy” [w:] Archiwum Ringelbluma., t. 5, s. 372.

455

Zob. także notatka: Jak pracuje WELŻ?, „Gazeta Żydowska”, 10 XII 1941, nr 122.

456

Chodziło prawdopodobnie o prof. Jana Jakuba Litauera (1873-1949) – adwokata i sędziego, który w Drugiej RP tworzył zręby polskiego prawodawstwa. Od 1940 r. do końca wojny ukrywał się. Po wojnie wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego i sędzia Sądu Najwyższego. Niemcy zainteresowali się ordynacją Radziwiłłów z inspiracji Michała Radziwiłła, starszego z braci, wydziedziczonego przez ojca z racji złego prowadzenia się. Michał Radziwiłł był jawnym zwolennikiem Niemców, a nawet podarował swoją posiadłość Hitlerowi. Prawdopodobnie poszukiwanie Litauera miało być elementem niemieckiej pomocy w odzyskaniu przez księcia Michała rodzinnego majątku i pozycji ordynata.

457

Na przykład tylko w ciągu dwóch tygodni na przełomie września i października 1940 r. Wydział Rejestracyjno-Meldunkowy udzielił niemieckim urzędom 17 informacji adresowych; zob. Sprawozdanie przewodniczącego Rady Żydowskiej [w:] Ludność żydowska w Warszawie., s. 472.

458

Zob. Ludność żydowska w Warszawie., s. 409.

459

Zob. ibidem, s. 460, a także ARG II 552a w AŻIH. Nakaz Wydziału Opłat na rzecz Szpitalnictwa, wystawiony dla Chaskiela Wilczyńskiego, opiewa na 36 zł rocznie, płatne w ratach miesięcznych po 3 zł do 5. dnia każdego miesiąca. Nadruk na nakazie głosi, że od wymiaru składki można się odwołać do Komisji Odwoławczej w ciągu 14 dni od daty doręczenia nakazu.

460

„Opłata za kartę wynosi zł 0,30. Prócz tego każdy mieszkaniec wpłaca na rzecz Rady Żydowskiej zł 2 oraz na cele opieki społecznej nad dzieckiem 10 groszy od każdej karty żywnościowej. Opłata pobierana od lokatorów przez prowadzącego meldunki za odbiór i rozdział kart nie może przekraczać 30 groszy od karty żywnościowej, zaś 10 groszy od karty wydanej za talonem zwalniającym od składki stałej” – głosiło obwieszczenie Rady z 19 I 1942 r. (zob. Rada Żydowska w Warszawie, s. 672).

461

Zob. ARG I 287 oraz ARG II 78a i b – przykładowe talony, które były wydawane osobom zwalnianym z opłaty składki stałej, w: ibidem, s. 432-434. Na liście zwolnionych z opłaty za talony aprowizacyjne widnieją współpracownicy ARG: Bluma i Hersz Wasserowie, Daniel Fligelman i Dwojra Sztatman; zob. ARG I 288 [w:] ibidem, s. 435.

462

Zob. Sprawozdanie z działalności referatu składki stałej [w:] Ludność żydowska w Warszawie., s. 430. Władze niemieckie zatwierdziły 26 VI 1940 r. osobny statut składek.

463

Zob. Ludność żydowska w Warszawie., s. 566.

464

AŻIH, 301/2277, Relacja Samuela Elpera; AŻIH, ARG II 552b, Wydział III Składki Gminnej, Zawiadomienie z 7 kwietnia 1941 r. dla [Chaskiela] Wilczyńskiego o umorzeniu składki gminnej w wysokości 79 zł.

465

Rada Żydowska w Warszawie, s. 370.

466

Zob. Ludność żydowska w Warszawie., s. 623.

467

Rada Żydowska w Warszawie, s. 570.

468

Zob. II sprawozdanie tygodniowe prezesa Rady Żydowskiej. Sprawozdanie z działalności Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie za okres 22 IV-30 IV 1940 r. [w:] ibidem, s. 457.

Zagłada Żydów. Studia i Materiały nr 10 R. 2014 t. I-II

Подняться наверх