Читать книгу Zagłada Żydów. Studia i Materiały nr 10 R. 2014 t. I-II - Группа авторов - Страница 40

Studia
Elżbieta Janicka
Zamiast negacjonizmu. Topografia symboliczna terenu dawnego getta warszawskiego a narracje o Zagładzie
Przestrzeń pożydowska 620

Оглавление

„Naznaczanie przestrzeni” to kategoria zastosowana przez Manuela Castellsa do opisu miasta jako formy – czy zbioru form – ekspresji symbolicznej. Miasto jest w tym ujęciu polem gry o władzę symboliczną, co przejawia się w dążeniu do naznaczania przestrzeni „czy to przez oznaki władzy […], czy to przez uchwytną konkretyzację wartości”621. Dobitniej sformułował rzecz Sławomir Kapralski, rezygnując z kategorii pola gry na rzecz kategorii pola bitwy. W opisanym przez niego modelu wspólnoty zamieszkujące jedną przestrzeń fizyczną rywalizują o symboliczną – i nie tylko – dominację nad terytorium:

W ten sposób krajobraz staje się polem bitwy: miejscem, w którym grupy współzawodniczą o jak najpełniejszą z możliwych reprezentację swojej tożsamości, próbując – zgodnie z zasobem środków, którym dysponują – ustrukturyzować krajobraz i zaszczepić w nim znaczenia odpowiednie dla własnej tożsamości622.

Antropologia miasta posługuje się typologią związków między przestrzenią miejską a pamięcią kulturową, której patronują trzy figury: palimpsestu, śladu oraz pola walki.

Łączy je jedno: wszystkie uznają w mniejszym bądź większym stopniu, iż w miejsce i przestrzeń wpisana jest logika (i polityka) usytuowania pamięci kulturowej i zbiorowej. Obejmuje ona zarówno materialne artefakty (tablice i pomniki upamiętniające wydarzenia, ludzi i coraz częściej zwierzęta, muzea, architekturę, nekropolie, murale), jak i to, co nie istnieje już w wymiarze materialnym – pustki, wyrwy, luki, ruiny, pozostawiające niekiedy ślady nieobecnej przeszłości, a wreszcie także to, co mieści się w sferze performatyki, a więc działań – inscenizacje historyczne, rytuały pamięci, indywidualne akcje i zbiorowe ceremonie623.

Kategoria pola walki wydaje mi się jednak kategorią nadrzędną wobec palimpsestu624 i śladu. Palimpsest bowiem bywa wykorzystywany lub wręcz wytwarzany w celach taktycznych i – podobnie jak ślad – niejednokrotnie służy grupom pamięci za narzędzie praktyk legitymizacyjnych.

Zaproponowany przez Kapralskiego model przestrzeni jako pola bitwy w wariancie idealnym zakłada równoprawny status zamieszkujących ją grup. Badacz ma jednak świadomość, że

W przypadku grupy mniejszościowej sytuacja jest trudniejsza, ponieważ grupa dominująca dąży do monopolizacji i kontroli środków ekspresji symbolicznej w celu podbudowania własnego roszczenia do terytorium jako swojej własności625.

Kapralskiego interesuje niesymetryczna relacja między polską większością a żydowską mniejszością. Badacz opatruje zatem kolejnym zastrzeżeniem raz już zmodyfikowany model idealny. Nawet jeśli nie wnika w przyczyny opisywanej sytuacji, jasno zdaje sprawę z jej krytycznego charakteru. Podkreśla mianowicie, że chodzi o przypadek, w którym walka o terytorium trwa, mimo iż grupa mniejszościowa przestała istnieć.

Krajobraz staje się areną pamiętania i zapominania, lecz teraz reprezentuje już tylko pamięć grupy, która przeżyła [surviving group]. Pamięć grupy, która poniosła śmierć, wraz z jej materialnymi przejawami, może w tej sytuacji podlegać nieograniczonym manipulacjom ze strony tych, którzy pozostali przy życiu. Krajobraz zachowuje to, co żywi chcą pamiętać; to, o czym chcą zapomnieć, jest niszczone, zaniedbywane lub zachowywane w wypaczony sposób626.

Członem analizowanej relacji jest zatem mniejszość nie tylko zdominowana, lecz także cierpliwie usuwana i ostatecznie usunięta, statystycznie nieobecna. Warto przyjrzeć się trybowi tej nieobecności. Na nieobecność w wymiarze statystycznym nakłada się tutaj nieobecność nominalna. W świetle polskiego prawa nieliczne osoby o żydowskiej, żydowsko-polskiej i polsko-żydowskiej tożsamości żyjące dzisiaj w Polsce nie mają statusu mniejszości narodowej. Nie spełniają bowiem wymaganego prawem kryterium definicyjnego, jakim jest posługiwanie się odrębnym językiem. („Żydzi” to dzisiaj w Polsce mniejszość wyznaniowa. Redukcjonizm i ciasnota definicyjna na poziomie językowego obrazu świata mogą służyć jako metafora zarówno tzw. żydowskiego miejsca, jak i kondycji polskiej kultury większościowej). Na brak odrębnego języka w sensie dosłownym nakłada się brak odrębnego głosu w sensie przenośnym: votum separatum. Komunikaty emitowane przez mniejszość najczęściej sprowadzają się do przyświadczania perspektywie większościowej: reprodukują i tym samym legitymizują stanowisko większości627. Szczególnie spektakularnych przykładów tego stanu rzeczy dostarczają sytuacje, w których przedstawiciele żydowskich instytucji publicznie zaprzeczają antysemickiemu charakterowi wystąpień antysemickich628. Praktyka ta daje powtarzalny efekt humorystyczny równoznaczny z dodatkowym poniżeniem:

– To nie mieści się w głowie. Niejeden raz na cmentarzach widziałem przewrócone nagrobki czy napisy Jude raus, ale takiej dewastacji jeszcze nigdy – podkreśla Piotr Rytka-Zandberg z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. […] – Według mnie nie jest to akt antysemityzmu, ale bezmyślnego wandalizmu629.

Ów rytuał podporządkowania, trudny do pomyślenia w dzisiejszych Niemczech czy Francji, jest praktykowany przez polskich Żydów w Polsce również w innych sferach życia.

Rzecz dzieje się w państwie o ustroju liberalno-demokratycznym, które uznaje równouprawnienie obywateli za oczywistość niewymagającą żadnych uzasadnień. Sytuacji takich jak opisana nie da się zatem zrozumieć bez odwołania do uwarunkowań społeczno-kulturowych i kontekstu historycznego. One to bowiem są przyczyną rozdźwięku między porządkiem formalnoprawnym a stanem faktycznym. Determinują dzisiejszą sytuację Żydów w jej aspekcie jakościowym, a także ilościowym. Dość powiedzieć, że to nie Zagłada – rozumiana jako niemiecka zbrodnia zrealizowana na terytorium okupowanej Polski – położyła kres żydowskiej obecności w Polsce. W kolejnych fazach Zagłady – gettoizacji, przemysłowej eksterminacji i niemiecko-polskim, a potem polsko-niemieckim polowaniu na Żydów (niem. Judenjagd)630 – życie straciło około 90% przedwojennej żydowskiej populacji. Na terytorium okupowanej Polski ocalało około 50 tys. Żydów:

większość z nich doczekała wolności w obozach zagłady lub obozach pracy. Znacznie mniej przetrwało, ukrywając się w lasach, dzięki pomocy polskiego społeczeństwa albo w oddziałach partyzanckich, zwłaszcza na wschodzie kraju631.

Po repatriacjach z ZSRR w powojennych granicach kraju znalazło się jednak łącznie co najmniej 250 tys. Żydów. Tak zwane zniknięcie Żydów z Polski sprawiła powojenna, oddolna i odgórna, symboliczna i fizyczna przemoc antysemicka grupy dominującej. Antysemickie postawy i zachowania odzwierciedlały zaś kod kultury większościowej ukształtowany przed Zagładą, opatrzony moralną sankcją większościowej religii dominującej i do dzisiaj nieprzepracowany w wymiarze społecznym.

621

Manuel Castells, Kwestia miejska, tłum. Bohdan Jałowiecki, Warszawa: PWN, 1982, s. 241. Por. przegląd literatury przedmiotu: Ewa Kaltenberg-Kwiatkowska, O oznaczaniu i naznaczaniu przestrzeni miasta, „Przegląd Socjologiczny” 2011, t. 60, nr 2-3, s. 135-165.

622

Sławomir Kapralski, Battlefields of Memory: Landscape and Identity in Polish-Jewish Relations, s. 2, paginacja za plikiem dostępnym na http://www.google.pl/#fp=4a53156037b2 9509&q=S%C5%82awomir+Kapralski+Battlefields+of+Memory; pierwodruk: „History and Memory”, jesień-zima 2001, t. 13, nr 2, s. 35-58.

623

Elżbieta Rybicka, Pamięć i miasto. Palimpsest vs. pole walki, „Teksty Drugie” 2011, nr 5, s. 202.

624

Metaforze palimpsestu nadawane są różne znaczenia: „David Harvey stosował to pojęcie, by pokazać nakładanie się na siebie różnych warstw społecznej i gospodarczej historii miast [por. idem, Kwestia urbanizacji, tłum. Andrzej Majer, „Kultura i Społeczeństwo” 1996, nr 4]. Andreas Huyssen jedną ze swych książek opatrzył podtytułem Urban Palimpsest and the Politics of Memory (2003), pokazując, jak bardzo przestrzeń miejska wrażliwa jest na zewnętrzne praktyki instrumentalizacyjne i legitymizacyjne, Felix Ackermann swoją monografię Grodna zatytułował Palimpsest Grodno (2010), wskazując tym samym na wielość współistniejących w mieście narracji narodowych, politycznych czy religijnych. Podobną symbolikę odnajdziemy też u Régine Robin (2002) w jej książce poświęconej pamięci Berlina” (Magdalena Saryusz-Wolska, O źródłach pamięci miasta w nowoczesności, „Kultura i Społeczeństwo” 2011, nr 4, s. 98-99).

625

Kapralski, Battlefields of Memory.., s. 2.

626

Ibidem.

627

Mimikra może pełnić funkcje ochronne, może też wynikać z uwewnętrznienia większościowego punktu widzenia (por. Sander L. Gilman, Jewish Self-Hatred: Anti-Semitism and the Hidden Language of the Jews, Baltimore: The Johns Hopkins University Press, 1986; Joanna Tokarska-Bakir, „Hassliebe”. Żydowska samonienawiść w ujęciu Sandera L. Gilmana (część pierwsza: od Hermana z Moguncji do Johannesa Pfefferkorna), „Studia Litteraria et Historica” 2013, nr 2, s. 27-59; Bożena Keff, Wuj Jankiel, „Studia Litteraria et Historica” 2013, nr 2, s. 60-75).

628

Charakterystyczne pod tym względem były zabiegi wokół pobicia naczelnego rabina Polski przez człowieka krzyczącego „Polska dla Polaków!”. Sprawca zdarzenia miał odmienne niż rabin zdanie na temat własnych motywacji, obstając przy repertuarze antysemickich „argumentów” (por. Gąbka [pseudonim autora], Kilka pytań do Karola Golińskiego, który „pobił” naczelnego rabina Polski Schudricha, http://www.insomnia.pl/_pobicie_rabina…-t202128. html – materiał z 27 IX 2006, dostęp 26 VIII 2013 r.). Z zapewnieniami Michaela Schudricha, iż „to był jednostkowy incydent”, kontrastowała informacja, że w Komendzie Głównej Policji „powstała specjalna grupa, która ma się zająć nie tylko wyjaśnieniem sprawy napadu na rabina Schudricha, ale także podobnych incydentów” (por. PAP, Prezydent spotkał się z Naczelnym Rabinem Polski, http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prezydent-spotkal-sie-z-Naczelnym-Rabinem-Polski,wid,8329483,wiadomosc.html?ticaid=11131a – materiał z 29 V 2006; dostęp 26 VIII 2013 r.). Amerykańskie obywatelstwo rabina uaktywniło dodatkowo polską kompulsję wizerunkową: „Władze i policja robią naprawdę dużo, żeby pokazać, jak ważną dla nich sprawą jest zaprzeczenie wizerunkowi Polski jako kraju antysemickiego. Po napadzie na Michaela Schudricha prezydent Lech Kaczyński zaprosił Naczelnego Rabina Polski do Pałacu Prezydenckiego i zapewnił, że żadne akty o charakterze antysemickim nie są i nie będą w Polsce tolerowane. Takie spotkanie to wydarzenie bezprecedensowe. Szef MSWiA Ludwik Dorn zdecydował, że dochodzenie w sprawie pobicia przejmie sekcja dyplomatyczna wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Głównej Policji”. Rabin wziął udział w akcji PR: „Wystąpił też w obronie polskiego rządu, oskarżonego o tolerowanie antysemityzmu przez dziennik «New York Times». Autorzy artykułu przekonują, że Polska jawi się na arenie międzynarodowej jako kraj homofobii, nacjonalizmu i antysemityzmu. Naczelny rabin temu zaprzecza. Uważa, że owszem obecny rząd musi w wielu kwestiach uściślić swoją politykę, jednak nie dotyczy to spraw związanych z zagrożeniem mniejszości narodowych i wyznaniowych” (Anna Pająk, Nie popuszczą, http://www.wprost.pl/ar/92024/Nie-popuszcza/ – materiał z 30 VI 2006, dostęp 26 VIII 2013 r.).

629

Tomasz Urzykowski, Egzekucja na macewach. Kirkut w Błoniu zniknął, „Gazeta Wyborcza”, dodatek „Gazeta Stołeczna”, 27-28 IV 2013, s. 3.

630

Por. Jan Grabowski, Judenjagd. Polowanie na Żydów 1942-1945. Studium dziejów pewnego powiatu, Warszawa: Stowarzyszenie Centrum Badań nad Zagładą Żydów, 2011. Na terenie zachodniej Ukrainy (w realiach Drugiej RP zwanej Galicją Wschodnią) i na Litwie w Judenjagd uczestniczyli także członkowie tamtejszych populacji tytularnych.

631

Dzieje Żydów w Polsce 1944-1968. Teksty źródłowe, oprac. Alina Cała i Helena Datner-Śpiewak, Warszawa: ŻIH, 1997, s. 166-167. Grzegorz Berendt szacuje liczbę ocalałych po aryjskiej stronie w Generalnym Gubernatorstwie na 40-60 tys., liczbę ocalałych z kacetów zaś na 36 tys. Według jego ustaleń ocalali stanowili łącznie 10-15% „przedwojennej liczby polskich Żydów w kraju”, tj. 350-525 tys. Najliczniejszą grupą – liczącą ponad 300 tys. osób – byli wśród nich ci, którzy znaleźli się w czasie wojny w ZSRR (por. Grzegorz Berendt, Straty osobowe polskich Żydów w okresie II wojny światowej [w:] Polska 1939-1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, red. Wojciech Materski i Tomasz Szarota, Warszawa: IPN, 2009, s. 75).

Zagłada Żydów. Studia i Materiały nr 10 R. 2014 t. I-II

Подняться наверх