Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 23
Prosty model życia – sens życia w pigułce
ОглавлениеCzymże jest rzekoma tajemnica narodzin
Jak nie pojawieniem się bez niczego na świecie?
— Robert Frost
Twoja dusza nieustannie podróżuje. Narodziny pod bieżącą postacią są pewnym etapem tej podróży. Żyjesz przez określoną liczbę lat i masz niepowtarzalną szansę rozwijania swojej duszy pod postacią człowieka (katalizatorem tego procesu są właśnie emocje). W końcu twoje ciało umiera, a wtedy rozwój twojej duszy wkracza w kolejną fazę.
Dobra wiadomość dotycząca tej podróży jest taka, że będziesz istnieć dłużej, niż prawdopodobnie przypuszczasz. W ogólnym rozrachunku wszyscy jesteśmy elementami bezczasowości i wszechczasu. Podczas twojego krótkiego pobytu na ziemi (wiem, czasami wydaje się on ciągnąć w nieskończoność) powinieneś przez cały czas pamiętać, jak ogromne szczęście cię spotkało, że żyjesz w ludzkim ciele. Jest to ogromny powód do radości, ponieważ ciało na wiele różnych sposobów pomaga w rozwoju duszy. Nie można wykluczyć, że emocje są przystosowane do fizjologii ssaków, że żadne inne żywe stworzenia nie są zdolne do ich odczuwania. Chciałabym, abyś docenił ich znaczenie jako odskoczni do wolności.
Duchowość jest zaletą, która może działać na twoją korzyść. Kilku pionierów ze świata nauki z fascynacją obserwuje przystosowanie ludzkiego mózgu do duchowości. Dr Andrew Newberg, radiolog z University of Pennsylvania, i jego współpracownik, Eugene D’Aquili, wykonali badania obrazowe mózgów medytujących mnichów buddyjskich oraz modlących się sióstr franciszkanek. Stwierdzili przede wszystkim ograniczenie aktywności ośrodka mózgu odpowiedzialnego za orientację czasoprzestrzenną oraz za samoidentyfikację. To naprawdę wielkie odkrycie, które otwiera drzwi percepcji, dotychczas strzeżone przez umysł linearny. Usunięcie tego odwiecznego cerbera powoduje, że mnisi buddyjscy mogli swobodnie doświadczać poczucia jedności z wszechświatem, a siostry franciszkanki mogły odczuwać obecność Boga. Nawet wszechobecne w laboratorium medycznym przewody, urządzenia pomiarowe i elektrody nie zaburzyły transcendentnych doznań osób biorących udział w badaniu (autorzy opisali duchowe aspekty funkcjonowania naszego mózgu w książce Why God Won’t Go Away). Niniejszy eksperyment okazał się pierwszym z dłuższej serii. Kolejne badania pozwoliły stworzyć mapę funkcjonowania mózgu w obszarach związanych z duchowością, umożliwiając tym samym zaklasyfikowanie tego rodzaju doznań jako biologicznie obserwowalnych, a zatem dających się udowodnić naukowo.
Jaki to wszystko ma związek z wolnością emocjonalną? Dysponujemy dowodem naukowym, że duchowość może przenieść nasz mózg w miejsca uwznioślone, do którego normalnie nie mógłby dotrzeć. W związku z tym musimy dziś patrzeć na emocje w zupełnie innym kontekście. Akceptacja własnej duchowości pozwoli ci też nawiązać relację z siłą miłości w pełni realną. Taka relacja nie ma żadnych wad. Dzięki niej nauczysz się walczyć z negatywnością i poznasz smak uniesienia płynącego z serca.
Medytacja równowagi serca, którą za chwilę przedstawię, stanowi fundament mojej osobistej praktyki duchowej, wiedzę na jej temat przekazuję również moim pacjentom. Ma ogromne znaczenie dla wolności emocjonalnej, ponieważ pomaga przestawić się z poczucia złości na samego siebie w stan współczucia. Doskonale zdaję sobie sprawę, jak szybko gromadzą się nienawistne emocje – przedstawiona przeze mnie technika medytacji pozwala je w krótkim czasie rozładować. Jak mawia mój duchowy nauczyciel, który jest realistą, postęp jest wtedy, gdy każdego kolejnego dnia robimy sobie nieco mniej wyrzutów. A zatem mamy wyznaczony skromny, lecz jednocześnie jakże szczytny cel. Czas zastanowić się, jaki jest związek między medytacją a poszanowaniem samego siebie. Kluczem do otwarcia serca, które taoiści nazywają małym słońcem, jest odwołanie się do własnej intuicji. Analiza na nic się tu zda, ponieważ umysł linearny nie jest w stanie objąć tego, co wiemy, a co jest poza naszymi myślami. Przedstawiona technika medytacyjna pozwala ciału intuicyjnie wyczuć niuanse serca. To psychiczne koło ratunkowe, którego chwytamy się, gdy jesteśmy zdenerwowani, zmęczeni lub kiedy zaczynamy się mentalnie znęcać nad sobą. Odwołanie się do własnego serca pozwala przeciwstawić się negatywnym uczuciom.
Wskazówka emocjonalna
Drugi tajnik w praktyce – poznaj duchowy wymiar swoich emocji
Medytacja równowagi serca jako środek do walki z negatywnym podejściem do samego siebie
1 Uspokój się. Znajdź sobie ciche miejsce, usiądź wygodnie i zamknij oczy. Weź kilka długich i głębokich wdechów, które pozwolą ci pozbyć się napięcia. Nawet jeśli w twojej głowie kłębią się negatywne myśli (z pewnością znasz tę zdartą płytę: „Nie jestem wystarczająco dobry, wystarczająco mądry, jestem zbyt mało uduchowiony” itp., itd.), powinieneś przez cały czas koncentrować się na oddechu.
2 Wsłuchaj się w głos swojego serca. Delikatnie połóż dłoń na klatce piersiowej, na wysokości serca. Jest to ośrodek energetyczny, będący punktem wejścia do świata współczucia i duszy. Wprowadź się w stan rozluźnienia i spróbuj wewnętrznie połączyć się z siłą wyższą – siłą, która jest potężniejsza od ciebie i która pozwala ci złączyć się z uczuciem miłości. Może to być Bóg, rozgwieżdżone niebo lub dobrze wykorzystywana inteligencja – to, w co wierzysz. Zaobserwuj nie to, co myślisz, ale co czujesz w swoim sercu. Możesz doświadczyć łagodnego ciepła, poczucia komfortu, jasności, a nawet błogości.
Osobiście często odczuwam dreszcze, mam gęsią skórkę lub jestem wzruszona do łez. Własną duszę najprościej jest poczuć wewnątrz siebie, potem, na tej podstawie, można nauczyć się odnajdować ją wszędzie. Przez cały czas koncentruj się na swoim sercu, na tym, jak coraz bardziej się ono otwiera, wypełniając cię współczuciem. Jeśli nadal słyszysz w głowie negatywne myśli, koncentruj się na kolejnych falach współczucia. Duchowe znaczenie tego ćwiczenia polega na nauce odczuwania litości dla samego siebie, wybaczaniu sobie wszelkich wad i braków, uświadamianiu sobie, że niczego nam nie brakuje. Pamiętaj o tym i pozwól, aby współczucie wypełniło całe twoje ciało – jest ono lekiem na wszelkie dolegliwości.
Ta technika medytacji jest stuprocentowo skutecznym sposobem na walkę z wyrzutami kierowanymi przeciw sobie. Nigdy nie zdarzyło mi się spotkać osoby, która po skupieniu się na sercu mogłaby dalej oskarżać się o wszystko. W przyrównywaniu współczucia do wolności jestem niestrudzona. Chciałabym, abyś nauczył się wykorzystywać siłę płynącą z tego zestawienia. Współczucie jest potężnym czynnikiem przemiany – zarówno przemiany siebie, jak i całego świata. Niezależnie od tego, jak się sprawy mają, współczucie nigdy nie jest ziarnem padającym na jałowy grunt. Pamiętaj, że Jezus mówił o miłości, a ludzie go słuchali. Jeżeli poczujesz się zagubiony, przypomnij sobie o swoim sercu – to brama do niebios.