Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 40
Strategia pierwsza. Zapamiętuj swoje sny
ОглавлениеZapamiętywanie snów pozwala rozwijać inteligencję emocjonalną, wzbogaca bowiem zasoby pamięci o nowe doświadczenia. Według Webster’s Dictionary pamięć to zdolność przywoływania tego, czego się nauczyliśmy. Przywoływanie wydarzeń z fazy REM umożliwi ci wykorzystanie posiadanych informacji do podniesienia jakości swojego życia emocjonalnego. Niektóre wspomnienia są naprawdę zadziwiające. Będziesz przypominał sobie wydarzenia z dzieciństwa i z przeszłości, ale również wydarzenia bieżące i być może przyszłe. Być może przypomnisz sobie nawet Boga. Ogólnie rzecz biorąc, narodzi się z tego całościowy obraz twojego „ja”, obraz twojej istoty.
Takie małe pytanie: czy nie zdarzyło ci się nigdy, że w środku nocy wybudziłeś się z nadzwyczajnego snu i byłeś przekonany, że na pewno go nie zapomnisz, ale następnego dnia rano nie było już po nim śladu? Rzeczy niezapomniane nagle wyparowują. Dlaczego? Ponieważ próbujemy uchwycić istotę snu siłą naszej linearnej myśli. Tego nie da się zrobić, potrzeba nam intuicyjnej pamięci. Paradoksalnie w stanie przebudzenia unikamy kontaktu z własną intuicją. Dlaczego? Z chwilą gdy podejmujemy kontakty z innymi lub zajmują nas nasze codzienne obowiązki, przestawiamy się na tryb wykonywania zadań, pozbawiając się tym samym możliwości odzyskania wspomnień z marzeń sennych. Aby zapobiegać oddziaływaniu czynników tłumiących intuicję, musisz świadomie spowolnić proces budzenia się.
Z mojego doświadczenia wynika, że pacjenci nie potrafią przypomnieć sobie swoich snów z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, za szybko wstają, nie pozostawiając sobie czasu na zanurzenie w stanie hipnagogicznym, będącym niezwykle wszechstronnym momentem przejścia ze stanu snu do stanu przebudzenia. Odpowiednie podejście do tej kwestii umożliwia nam jednoczesne przebywanie w obydwu światach: będziesz na tyle pogrążony we śnie, żeby sięgnąć do swoich marzeń sennych, a jednocześnie na tyle rozbudzony, aby je przywołać.
Po drugie, moi pacjenci nie utrwalają treści snów poprzez jej spisywanie. Zamiast zanurzać się w mailach, telefonach czy kubku kawy, powinieneś skupić się na przywołaniu swoich marzeń sennych – zarówno tych, które pojawiły się zupełnie spontanicznie, jak i tych stanowiących odpowiedź na pytanie, które postawiłeś sobie przed zaśnięciem. Próba przywołania tych wspomnień ma w pewnym sensie charakter modlitwy. Powinieneś próbować każdego dnia. Nie ma sensu się do niczego zmuszać ani przerażać, jeśli nic z tego nie wyjdzie. Powinieneś cały czas pozostawać rozluźniony i otwarty na bodźce. Marzenia senne na pewno się pojawią (moją metodą ich przywoływania było wysyłanie całusów w kierunku księżyca – jego energia sprzyja powstawaniu marzeń sennych; może i w twoim przypadku to zadziała). Im bardziej jesteś rozluźniony, tym większe masz szanse na sukces. Polecam zastosowanie następującej techniki.
Wskazówka emocjonalna
Jak przypomnieć sobie treść swoich marzeń sennych?
1 Dziennik snów trzymaj zawsze obok swojego łóżka. Wybierz brulion, który będzie ci się podobał i w którym będzie ci się dobrze pisało. Może to być zwykły zeszyt na spirali lub coś przygotowanego specjalnie z myślą o zapisywaniu marzeń. Widziałam notatniki z wizerunkiem Mahatmy Gandhiego, mapami gwiazd czy pięknymi zdjęciami hipopotamów. Na okładce zeszytu, którego aktualnie używam, widnieją błękitniki – był to niezwykle udany intuicyjny prezent od przyjaciela, który nawet nie wiedział, że zaledwie tydzień wcześniej śniły mi się niesamowicie czarujące błękitniki szczęścia. Taki dziennik powinien być poświęcony wyłącznie marzeniom sennym, wyłącznie kwestii emocjonalnego wyzwolenia. Powinieneś umieścić go przy łóżku razem z długopisem, żebyś mógł po niego sięgnąć bez wysiłku. Im większe się zrobi zamieszanie, tym większe prawdopodobieństwo, że marzenie senne gdzieś ci umknie. Możesz zdobyć również wyśniony długopis, który będzie świecić w trakcie pisania, albo aktywowany głosem dyktafon, na który mógłbyś nagrać treść swojego snu w nocy. Dziennik powinien być twoją prywatną sprawą, dopóki sam nie zdecydujesz się go komuś pokazać, nikt poza tobą nie powinien do niego zaglądać. Musisz czuć, że możesz swobodnie przelewać na papier swoje myśli, w szczególności te, które są dla ciebie bolesne, wstydliwe lub przerażające. Konsekwentne utrwalanie treści marzeń sennych sprzyja poszerzaniu zakresu doświadczanej wolności.
2 Przed zaśnięciem zapisz na kartce pytanie dotyczące emocjonalnego dylematu, który rozważasz. Możesz na przykład napisać: „Jak być szczęśliwszym?” albo „Jak mogę wyzwolić się z samotności?”. Sformułuj swoje oczekiwanie w sposób formalny. Każdej nocy zadawaj tylko jedno pytanie, ażeby nie powstały wątpliwości co do interpretacji odpowiedzi. Na inne pytania przyjdzie czas później. Połóż kartkę na stoliku obok łóżka lub włóż ją sobie pod poduszkę.
3 Podejmij postanowienie, że zapamiętasz treść snu.
4 Rano postaraj się przebudzać powoli. Bez podnoszenia powiek zacznij skupiać się na uczuciu, które pojawia się z tyłu za oczami. W ten sposób rozbudzisz swoją intuicję. Unikaj podejmowania jakiejkolwiek rozmowy, ażeby nie angażować do pracy swojego intelektu. Postaraj się nie zmieniać ułożenia ciała – w ten sposób przedłużysz wspomnienie swojego snu. Co najmniej przez kilka minut postaraj się delektować w pościeli doświadczeniem stanu hipnagogicznego, pełnym spokoju uczuciem balansowania między snem a przebudzeniem. Potem otwórz oczy.
5 Od razu utrwal treść swojego snu. Możesz pamiętać twarz, przedmiot, kolor lub ciąg wydarzeń. Możesz też odczuwać pewne emocje. Nie ma większego znaczenia, czy wspomnienia te mają jakikolwiek sens. Nie ma też znaczenia, czy jest to jeden, czy kilka obrazów. Zapisuj wszystko, niczego nie odrzucając – nawet rzeczy pozornie dziwnych czy niepokojących. Nie próbuj też na razie interpretować swojego snu. Próba interpretacji spowoduje utratę wspomnień.
Przelanie treści snu na papier pozwala wskazać blokady emocjonalne i pozyskać z podświadomości informacje dotyczące możliwości ich usunięcia. Po utrwaleniu szczegóły mogą zacząć zanikać. Tobie zależy na surowym materiale, na pierwotnej informacji, na nieobrobionej całości. Z tego można coś potem budować. W marzeniach sennych nie chodzi o to, żeby dobrze wypaść – chodzi o to, żeby coś zauważyć. Ubarwianie ich treści zakłóca pierwotny przekaz. Nie bój się swojego dziennika, nie próbuj się kontrolować. Sama nadal posiadam stosy starych zeszytów jeszcze z czasów, kiedy byłam nastolatką. Niektóre z nich mają postrzępione grzbiety, bo mój ukochany pies Pipe musiał na czymś próbować swoich zębów. Dzięki nim przypominam sobie radość i smutek, których doświadczałam w snach. Prowadzenie pamiętnika nigdy do mnie nie przemawiało – to, co się dzieje w snach, znacznie lepiej oddaje emocjonalny klimat mojego życia.
Allen Ginsberg określił Jacka Kerouaca mianem wielkiego wspominacza, co ja skłonna jestem uważać na najwyższy komplement. W książce zatytułowanej Book of Dreams Kerouac napisał: „Zwlekłem swoje zmęczone kości z łóżka i z jeszcze zapuchniętymi po nocy oczami zacząłem skrobać ołówkiem w moim dzienniku snów, aż nie było już nic do napisania – pisałem bez przerwy, żeby podświadomy świat mógł się w pełni wyrazić we właściwej sobie formie (…) płynąc i falując w sposób nieprzerwany. Wszyscy ludzie zainteresowani swoimi snami powinni stosować tę metodę wyławiania w porę swoich marzeń, zanim te znikną na zawsze”.