Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 41

W okresie, kiedy zdobywałam wiedzę z dziedziny psychiatrii na UCLA (szkolenie uwzględniało liczne zagadnienia z zakresu neurobiologii), głównym narzędziem terapeutycznym były leki, snom nie poświęcano zbyt wiele uwagi. Miałam szczęście pracować pod kierunkiem lekarza, który wykazał nimi w ogóle jakiekolwiek zainteresowanie. Cieszyłam się, że mogę omawiać sny moich pacjentów z tym dostojnym freudystą w nienaturalnie niewymiętym garniturze, choć nasze dyskusje zawsze skupiały się na perspektywie psychologicznej. Rozmowy te miały ogromną wartość merytoryczną, z naszych cotygodniowych spotkań wychodziłam zawsze z poczuciem niedosytu, z poczuciem, że niektóre sny zostały niesprawiedliwie zlekceważone. Marzenia senne to coś naprawdę potężnego. Otwierają drogę do wszechstronnej analizy. Stworzona przeze mnie energopsychiatria wykracza poza standardowe metody postępowania i skupia się na oddziaływaniu duchowości i intuicji na zawarte w naszych snach informacje dotyczące wolności emocjonalnej. Każde marzenie senne zawiera w sobie pierwiastek duchowości – wystarczy spojrzeć na nie jako na metodę rozwijania własnej duszy, wlewania większej ilości współczucia do własnego życia.

W moim przekonaniu nie istnieje coś takiego jak zły sen. Nawet mrożący krew w żyłach koszmar, po którym budzimy się zlani potem i z walącym sercem, ma na celu wyzwolenie nas od cierpienia. Niektóre sny faktycznie są przerażające, dlaczego jednak mielibyśmy im ulegać? Podporządkowanie się lękom zmusza nasze biedne emocjonalne „ja” do powrotu do więzienia. Czy nie masz tego dosyć? Nasza kultura za wszelką cenę unikająca dyskomfortu bardzo źle traktuje koszmary senne. Ale ty masz wybór. Zamiast się ich bać, możesz zastanowić się nad swoją postawą. Dokonaj przełomu: zacznij dostrzegać w nich szansę, by stawić czoło temu, co cię przeraża, tak abyś już więcej nie musiał się temu podporządkowywać. Koszmary będą powracać, tylko jeżeli będziesz je ignorować. Czasami trzeba walczyć o własną duszę, o dostęp do światła, trzeba zmierzyć się ze swoją ciemną stroną. Aż trudno wyrazić, jak wielką ulgę przynosi rozpoznanie tego, co nas dręczy i pokonanie tego siłą świadomości i miłości. Emocje trzeba zawsze brać pod uwagę, wolność nie zawsze przychodzi jednak bez wysiłku – czasami potrzebny jest bodziec wstrząsowy w postaci koszmarnego snu.

Skupię się teraz na przedstawieniu trzech podstawowych typów wyzwalających marzeń sennych: psychologicznego, proroczego oraz doradczego. Poszczególne kategorie mogą na siebie czasami zachodzić, ale każda z nich posiada wyjątkowe możliwości i duchową misję przebudzenia cię. Większość marzeń sennych ma charakter psychologiczny: opisuje nasze emocjonalne dylematy i wysiłki. Nie należy ulegać przekonaniu, że marzenia te są mniej duchowe niż pozostałe typy – posiadają one wyjątkową zdolność do rozbrajania ładunków negatywnych uczuć nagromadzonych w wyniku traumatycznych przeżyć, a tym samym chronią nas przed katastrofalnymi konsekwencjami ich wybuchu. Sny prorocze wybiegają w przyszłość i przedstawiają informacje dotyczące naszej przyszłości emocjonalnej. Istotą snów doradczych jest wspieranie nas w trudnych sytuacjach. Powinieneś wyrobić w sobie nawyk podtrzymywania stałego kontaktu ze swoimi snami. Nie ma powodu, by ulegać frustracji lub użalać się nad sobą. Zadawaj swoim snom pytania dotyczące możliwości rozwiązania dylematów, z którymi zmagasz się na jawie. Jeżeli coś wydaje ci się niejasne, zapytaj ponownie. Traktuj marzenia senne jak swoich przyjaciół, naprawdę mądrych przyjaciół. Za ich pośrednictwem możesz korzystać z rad swojego intuicyjnego „ja” i swojej duszy – to taki specjalny prezent ze świata pełnego tajemnic.