Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 93
W jaki sposób odczuwamy energię odwagi
ОглавлениеJest inspirująca, ekspansywna.
Podnosząca na duchu, wspomagająca koncentrację.
Intuicyjna pewność siebie, poczucie bliskości czegoś wielkiego.
Otwarcie serca i wzrost poczucia własnej wartości.
Pozytywnie wpływająca na nastrój.
Zapoznanie się z doświadczaniem obu rodzajów energii emocjonalnej pozwoli ci w sposób bardziej świadomy zdecydować się na wybór odwagi. Przecież nie chcesz, aby energia strachu pustoszyła twoje piękne „ja” – nawet jeśli potrafisz wyjaśnić, skąd się wzięła. Kiedy zaczyna ogarniać cię przerażenie, przywołaj odwagę zdolną odmienić oblicze strachu – wykorzystaj wzór na wolność. Wyjaśnię ci, jak to zrobić. Załóżmy, iż obawiasz się, że już nigdy się nie zakochasz. Przestajesz szukać i zaszywasz się w czeluściach swojego mieszkania, pogrążony w swoim nieszczęściu. Oto dzieło strachu w całej swojej okazałości. Odwaga wyrażałaby się w postaci nagromadzenia energii niezbędnej, by wstać z kanapy i skontaktować się z przyjaciółmi, by poinformować ich, że znowu masz ochotę poznawać nowych ludzi. Energia wykorzystana do tego, by wyrwać się z potężnych macek strachu i sięgnąć po telefon, stanowi przejaw odwagi. Odwaga przejawia się niekiedy w postaci bardzo trywialnych działań.
Podstawowe prawo energii emocjonalnej głosi, że przyciągamy do siebie to, co dominuje w nas. Strach przyciąga strach. Odwaga przyciąga odwagę. Jeżeli pragniesz otrzymywać od życia rzeczy pozytywne, sam musisz je generować. Nie wystarczy deklaracja – twoje pole energetyczne wysyła niewidzialną wiadomość, z której dokładnie wynika, kim jesteś. Przez cały czas emitujesz sygnały, które odbierają ludzie nadający na podobnych częstotliwościach – w ten sposób przyciągasz ich do siebie. Od ciebie samego zależy, z jakimi ludźmi i wydarzeniami będziesz się stykał w swoim życiu. Jeżeli wysyłasz sygnały wabiące emocjonalne wampiry lub beznadziejnych kochanków, niezdolnych do trwałego zaangażowania, być może powinieneś zastanowić się nad własnymi problemami – niewykluczone bowiem, że przyciągasz ich do siebie na przykład z powodu niskiego poczucia własnej wartości. Jeżeli wyzwolisz się od tego uczucia, będzie ci łatwiej osiągnąć to, na czym ci zależy.
Wszyscy unosimy się na falach energii. Czasami rzucają nas one wprost w wir wydarzeń, które rozbudzają nasze poczucie strachu. Z punktu widzenia wolności emocjonalnej jest to o tyle ważne, że umożliwia wskazanie obszarów wymagających szczególnej uwagi. Ostatnio miałam okazję wygłosić odczyt dla National Alliance for the Mentally Ill – organizacji wspierającej dzielne rodziny pacjentów cierpiących na choroby umysłowe. Intuicyjnie zwróciłam uwagę na pewną młodą kobietę siedzącą na widowni. Poradziłam jej: „Nie pozwól ludziom po sobie jeździć”. W mojej głowie odezwał się wtedy głos mojego linearnego umysłu: „Genialne, Judith! Zapewne to samo mogłabyś powiedzieć wszystkim ludziom na tej sali”. A jednak obserwując wyraźne poruszenie na jej twarzy, stwierdziłam, że moje słowa zrobiły na niej wrażenie. Osoba ta powiedziała: „Ludzie rzeczywiście po mnie jeżdżą. Nie mam odwagi, by walczyć o swoje. Paraliżuje mnie strach”. Potem opowiedziała mi niesamowitą historię. Ostatnio robiła zakupy na rynku. Nagle buick, prowadzony przez starszego mężczyznę, który stracił kontrolę nad pojazdem (a który został potem skazany za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym), wjechał w tłum, zabijając dziesięć osób i raniąc kolejnych sześćdziesiąt, w tym moją rozmówczynię. Kobieta zapytała: „Czy sama to na siebie ściągnęłam, bo jestem taką ofiarą losu?”. Moja odpowiedź brzmi: na poziomie świadomości nie. Nikt przy zdrowych zmysłach świadomie nie ściągnąłby na siebie takiej tragedii. Ale energia może działać na wiele różnych sposobów. Jeżeli nosisz w sobie głębokie podświadome uczucia, na przykład strach, możesz być szczególnie podatny na sytuacje, w których mógłbyś je dostrzec. Dokładnie tak było w przypadku tej kobiety. Traumatyczne doświadczenie tamtego dnia skłoniło ją do przeprowadzenia samooceny i przemiany emocjonalnej.
Tego typu sytuacje staną się mniej prawdopodobne, jeżeli będziesz wykorzystywał je jako zachętę do bardziej zdecydowanego zgłębiania istoty swoich strachów. Pewne kwestie zawsze będą pozostawać poza naszą kontrolą, ale bardzo wiele w naszym życiu zależy od naszych myśli i zachowań. Odwaga przejawia się w postaci ucieczki z uścisku strachu poprzez podjęcie świadomych i przemyślanych działań. Takie postępowanie prowadzi z kolei do zmiany charakteru naszego pola energetycznego.
Strach nie jest emocją, którą można ukryć. Zwierzęta i ludzie są w stanie wyczuć go na kilometr. Biolog Rupert Sheldrake badał zjawisko występowania u ludzi intuicyjnego przekonania, że ktoś ich obserwuje, oraz skłonności do odwracania się, by sprawdzić, czy z tyłu nie ma kogoś, kto by na nich patrzył. Jedna z uczestniczek moich seminariów, sierżant policji, powiedziała mi kiedyś, że podczas szkolenia detektywów uczy się, by nie wpatrywali się w plecy podejrzanego, ponieważ ten poczuje się wówczas zagrożony i się odwróci. Dreszcz mnie przechodzi na wspomnienie opisu energii, przedstawionego przez poetę Stephena Kuusisto, który od urodzenia poważnie niedowidzi. W książce zatytułowanej Eavesdropping pisze: „Kiedy przygląda ci się człowiek widzący, ogarnia cię uczucie, jakbyś w lesie spotkał ducha”. Jakże często czuję w ludziach to upiorne wahanie, które rodzi się ze strachu i pozbawia ich resztek siły woli, pozostawiając zupełnie bez życia. Intuicja może dostarczyć nam jednoznacznych spostrzeżeń dotyczących natury emocjonalnej innych ludzi.
Zwyczajowo wczuwam się w emocjonalną energię moich pacjentów, starając się wykryć sprzeczności między tym, co mówią, a tym, co naprawdę czują. Za przykład niech nam posłuży Henry, mężczyzna z oddaniem opiekujący się domem. Przyprowadził on do mnie swoją żonę Joan, niezwykle aktywną zawodową panią adwokat specjalizującą się w sprawach korporacyjnych, bo chciał popracować nad poprawą ich wzajemnej komunikacji. Joan, kobieta elegancka, która nie zadowala się byle czym, prezentowała postawę aż do bólu stoicką. Nie posiadała umiejętności wyrażania swoich emocji. Kiedy Henry, typ skrajnie spragniony kontaktu emocjonalnego, próbował nakłonić ją do rozmowy na ten temat, odpowiadała tylko : „Wszystko w porządku, naprawdę”. Podczas naszej pierwszej sesji powtórzyła to stwierdzenie dziesięć razy – liczyłam. Nie była niemiła ani wrogo nastawiona, tylko zamknięta w sobie. Prawdę mówiąc, nie wszystko było w porządku – i u niej, i u niego. Ich małżeństwo było zagrożone. Wczuwając się w Joan, doświadczałam przede wszystkim strachu. Dlaczego? Czułam jak promieniuje od jej splotu słonecznego do mojego (to właśnie w tym miejscu koncentrują się emocje). W Joan, ale także w wielu innych ludziach, wyczuwam strach przyjmujący postać poczucia pilności – coś mnie goni i szybko mnie dopada. Ten rodzaj strachu wyczuwam jako brzęczący basowy dźwięk – w przeciwieństwie do niepokoju, który wydaje wysoki przenikliwy dźwięk, czy zazdrości, która przejawia się kwasem i goryczą. Chociaż w każdym człowieku kotłuje się wiele różnych emocji, wyczuwam zawszę tę jedną dominującą.
Za pośrednictwem przeczuć ciało podpowiedziało mi, by w miarę nawiązywania kontaktu zacząć powoli zgłębiać jej strach. Na przestrzeni kilku kolejnych miesięcy pomogłam jej otworzyć się i mówić o uczuciach, od których dotychczas była odcięta – na przykład o obawie, że Henry ją odrzuci, jeżeli okaże mu swoją słabość. Joan zebrała się na odwagę, by opowiedzieć mężowi o tym i o innych nieuzasadnionych obawach. Dzięki temu poczuła się bezpieczna i mogła rozpocząć autentyczny dialog z mężem, przyczyniając się tym samym do wzmocnienia ich małżeństwa. Pełne współczucia rozpoznanie strachu i jego przemiana spowodowały uwolnienie energii tkwiącej w jej splocie słonecznym. Energia ta uniosła się w stronę serca, gdzie uległa oczyszczeniu. Mogłam poczuć, że w Joan zaszła bardzo pozytywna przemiana.
Ty też możesz dokonać takiej przemiany. To, że się czegoś boisz nie oznacza, że już zawsze musi tak być. Aby odnieść sukces, musisz znaleźć w sobie odwagę do przeprowadzenia zmiany: musisz wyznaczyć sobie cel i podjąć konkretne działania, aby go urzeczywistnić. Jeżeli chcesz przekonać się w praktyce, jaki będzie to miało wpływ na twój nastrój, wypróbuj opisane ćwiczenie. Ćwiczenie to pozwoli ci nieco zwolnić tempo i doświadczyć własnych reakcji na strach i odwagę. Dzięki temu będziesz mógł zaprząc ich energię do pracy.
Wskazówka emocjonalna
Wykorzystaj odwagę i dokonaj energetycznej przemiany strachu
Faza pierwsza. Wybierz jeden strach i rozbudź jego energię. Wyobraź sobie najgorszy możliwy scenariusz. Zaszalej, puść wodze wyobraźni. Załóżmy, że obawiasz się porażki. Twój wewnętrzny monolog mógłby przebiegać w sposób następujący; „Nigdy nie dostanę awansu. Będę pracował na tym beznadziejnym stanowisku aż do śmierci”. Zapewne rozumiesz, o co chodzi. Wprowadzając strach na wysokie obroty, będziesz mógł dokładnie zaobserwować, jakie odczucie pojawia się w obszarze splotu słonecznego, czyli w twoim emocjonalnym centrum, ale także w innych częściach twojego ciała. Czy czujesz napięcie w trzewiach? Masz mdłości? Odczuwasz ból, jakby ktoś cię uderzył? Czujesz ścisk w gardle? A może masz wrażenie, jakby jakaś za ciasna opaska ściskała ci głowę? Czy twój strach ma kolor, temperaturę, fakturę? Zwracaj uwagę na wszelkie uczucia, które pojawiają się w okolicach splotu słonego i innych częściach ciała, abyś mógł na tej podstawie stworzyć energetyczną mapę strachu.
Faza druga. Podejmij odważną decyzję o przemianie strachu. W tym celu konieczna jest zmiana sposobu myślenia i zmiana zachowań. Teraz zamiast tworzyć katastrofalne wizje, zacznij poprawiać sytuację. Najpierw wyznacz sobie bardziej pozytywne założenia, na przykład: „Dostanę pracę, która będzie bardziej satysfakcjonująca i lepiej płatna, w której będę mógł się rozwijać. W tej nowej pracy moja kreatywność i wysiłki zostaną dostrzeżone”. Skup się na reakcjach swojego ciała. Zwróć uwagę na to, jak różne jest doświadczenie odwagi od doświadczenia strachu. Czy odczuwasz spadek napięcia i zmniejszenie dyskomfortu w trzewiach? Doświadczasz przypływu nowej siły? Narasta w tobie podniecenie? Zwróć uwagę na uczucia pojawiające się w pobliżu serca, w okolicach śródpiersia. Niektórzy opisują je jako otwierające się okno. A może czujesz rosnącą odporność? Czujesz na plecach dreszczyk emocji? Ciepło? Komfort? Pozwól sobie poznawać poczucie odwagi, pozwól mu się ponieść. Chodzi o to, abyś miał precyzyjne wyobrażenie na temat doświadczenia energii odwagi.
Faza trzecia. Podejmij odważne działania na rzecz zmiany oblicza strachu. Zaplanuj swoje działania w taki sposób, aby były one proste i wykonalne. Możesz na przykład zacząć przeglądać ogłoszenia lub zadzwonić do headhuntera, który mógłby ci pomóc w znalezieniu nowej pracy. Nie spiesz się, bądź cierpliwy. Nie załamuj się, jeżeli z początku twoje wysiłki nie będą przynosić żadnych efektów. Optymizm w obliczu strachu świadczy o odwadze, która może z kolei przenieść twoją energię z poziomu splotu słonecznego w okolice serca. To i inne pozytywne uczucia, które miałeś okazję poznać na etapie fazy drugiej, świadczą o tym, że sytuacja rozwija się we właściwym kierunku.
Wykonywanie tego ćwiczenia utwierdzi cię w przekonaniu, że odważne działanie ma moc eliminacji strachu – nie tylko w sferze myśli, ale też na poziomie subtelnej energii. Siła rozumu to za mało, by uwolnić się od strachu. Niezbędna jest do tego zasadnicza przemiana siły życiowej i właśnie taką przemianę powinieneś zainicjować. Konsekwentne działanie prowadzi do nagromadzenia odwagi, która z czasem pozwala ograniczać strach. A wszystko to powoli, małymi kroczkami. Mam nadzieję, że dostrzeżesz ich piękno. Twoim zadaniem jest być odważnym, kochać siebie samego na tyle, by nie ustawać w staraniach. Świadome poszukiwanie wolności pozwoli ci ją w końcu odnaleźć.