Читать книгу Antykruchość Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy - Nassim Nicholas Taleb - Страница 36

O ANTYKRUCHOŚCI ZAMIESZEK, MIŁOŚCI I INNYCH NIESPODZIEWANYCH BENEFICJENTÓW STRESU

Оглавление

Kiedy podejmiemy wysiłek, żeby przezwyciężyć zależność kontekstową, zjawisko nadmiernej kompensacji okazuje się wszechobecne.

Ludzie, którzy rozumieją odporność bakterii w dziedzinie biologii, zupełnie nie pojmują sentencji Seneki o odwrotnym skutku karania w De clementia: „Powtarzana kara, choć tłumi nienawiść nielicznych, wzbudza nienawiść wszystkich... podobnie jak drzewa, które zostały przycięte, wypuszczają znów niezliczone gałęzie”. Bowiem rewolucje karmią się uciskiem, a gdy kilka głów demonstrantów faktycznie spadnie, kolejne odrastają coraz szybciej. Efekt ten podsumowuje jedna z irlandzkich piosenek rewolucyjnych:

Im wyższe stawiacie barykady, tym bardziej rośniemy w siłę.

W pewnym momencie tłumy przeobrażają się, zaślepione gniewem i poczuciem oburzenia, inspirowane heroizmem nielicznych, którzy są gotowi poświęcić własne życie dla sprawy (chociaż oni nie uznają tego za poświęcenie) i głodne przywileju męczeństwa. Ruchy i rewolucje polityczne mogą być wysoce antykruche i nie ma sensu próbować ich stłumić przy użyciu brutalnej siły; lepiej nimi manipulować, poddać się albo podejść je w inny sposób, jak Herakles hydrę.

Jeśli to antykruchość się budzi, reaguje z nadmierną siłą i nadmiernie kompensuje w obliczu stresorów i szkód, to jednym z najbardziej antykruchych zjawisk, jakie napotkacie poza światem gospodarki, jest pewien rodzaj uporczywej miłości (lub nienawiści), która zdaje się przesadnie reagować i nadmiernie kompensować takie przeszkody, jak: dystans, mezalians czy każda świadoma próba jej zabicia. Literatura obfituje w postaci owładnięte antykruchą namiętnością, na pozór wbrew własnej woli, jeśli można tak powiedzieć. W długiej powieści Prousta W poszukiwaniu straconego czasu Swann, żydowski marszand z wyżyn społecznych, zakochuje się w Odette, damie z półświatka, swego rodzaju utrzymance, pół-, a może tylko ćwierćprostytutce, która źle go traktuje. Jej nieosiągalność podsyca obsesję Swanna, który poniża się, żeby spędzić z nią odrobinę więcej czasu. Jest od niej uzależniony emocjonalnie, śledzi ją podczas schadzek z innymi mężczyznami, wyczekując bezwstydnie na klatkach schodowych, przez co, oczywiście, Odette staje się dla niego jeszcze bardziej nieosiągalna. Ta opowieść jest ponoć zbeletryzowaną wersją obsesji samego Prousta na punkcie swego kierowcy (mężczyzny). Albo weźmy na przykład półautobiograficzną powieść Dina Buzzatiego Un amore, historię mężczyzny z Mediolanu w średnim wieku, który zakochuje się — oczywiście przypadkowo — w tancerce z La Scali dorabiającej sobie jako prostytutka. Ona oczywiście nim pomiata, wykorzystuje go, żeruje na nim; im gorzej go traktuje, tym bardziej on wystawia się na jej tortury, żeby zaspokoić antykruche pragnienie spędzenia z nią kilku chwil. Ta opowieść ma jednak coś w rodzaju happy endu: z biografii Buzzatiego wynika, że w wieku 60 lat poślubił dwudziestopięcioletnią Almerinę, byłą tancerkę, która prawdopodobnie była pierwowzorem postaci z jego powieści; wkrótce potem pisarz zmarł, a Almerina zadbała o jego spuściznę literacką.

Nawet gdy tacy autorzy jak Lukrecjusz (ów od wysokich gór we wcześniejszej części tego rozdziału) narzekają na uzależnienie, więzienie i alienację miłości, traktując ją jako chorobę, której można zapobiec, okłamują nas albo siebie samych. Świadczy o tym legenda: Lukrecjusz, kapłan antyromansu, sam być może padł ofiarą niekontrolowanego — antykruchego — zauroczenia.

Podobnie jak katusze miłości, niektóre myśli są tak antykruche, że wzmacniamy je, usiłując się ich pozbyć, przez co zmieniają się one w obsesję. Psychologowie wykazali ironię procesu kontroli myśli: im więcej energii wkładasz w kontrolowanie tego, co i o czym myślisz, tym bardziej twoje myśli kontrolują ciebie.

Antykruchość Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy

Подняться наверх